Zoladex

Wysłane przez Amazonki.net 

wiwibis (offline)

Post #1

01-09-2017 - 08:44:45

knurów 

Wczoraj dzwoilam do onkologii kazali mi sie zglosic do ginekologa i w pazdzierniku jak bede miała konyrole wspomnieć o tym.

Tomasz. (offline)

Post #2

01-09-2017 - 11:14:04

Pruszków 

Jedna miesiaczka (po pierwszym podaniu) to rzecz normalna. Od drugiego podania miesiączka powinna być zatrzymana. Jest na Forum Amazonka domina13 gdzie też były problemy z zatrzymaniem miesiączki po goserelinie (Reseligo, Zoladex).



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

wiwibis (offline)

Post #3

09-09-2017 - 09:30:19

knurów 

Mi po zoladexsie sie zatrymala moze raz mialam ale to bylo 4 lata temu teraz musialam powrócic do hormonoterapii od nowa i doatałam reaeligo i tak własnie raz mam raz nie .21 mam gi ekologa to dopytam .A mialm isc usunac cały dół ale moja ginekolog jest na macierzyńskim i nie wiem czy inny mi da a chciala bym usunac i miec spokuj raz na zawsze

Hunter (offline)

Post #4

09-09-2017 - 10:05:15

 

Cześć Gosiu,

mam ten sam schemat Reseligo i Symex, również po pierwszym zastrzyku miałam miesiączkę. Po drugim (23.08.) póki co spokój.
Będę Cie na bieżąco informować o ''efektach specjalnych".
By the way masz jakeś np. uderzenia gorąca, senność, wzrost masy ciała?



G2, T1cNo, Er 100%, Pgr 100%, Ki67 50%, NST, BCT, radioterapia, Symex+Reseligo, 2020 wlewy z kwasu Zoledronowego co pół roku.

calceola (offline)

Post #5

11-09-2017 - 11:44:16

łódź 

To forum to jednak zawsze pomocne jest. Na koniec sierpnia zaczęłam hormonoterapię Tamoksifenem a 8.09 dostałam pierwszy zastrzyk Reseligo. Onkolog i Ginekolog zgodnie twierdzili, że okresu już nie będzie a tu dzisiaj niespodzianka. Wpadłam w lekką panikę ale czytam wypowiedź Tomasza, ze po pierwszym to jeszcze może się zdarzyć i trochę się uspokoiłam. Miałam pędzić do lekarza już dzisiaj ale poczekam do wizyty za tydzień. smiling smiley

Mam jednak pytanie - na ulotce Reseligo napisane jest, że podawany jest przez pielęgniarkę lub lekarza. Mnie lekarz nic nie powiedział przy przepisywaniu, że mam się umawiać na podanie tylko przepisał i powiedział, że zastrzyk mam robić co miesiąc. Sama bym go sobie w życiu nie zrobiła - na szczęście mój mąż jest ratownikiem medycznym, więc mi go zrobił, ale mam wątpliwości czy jednak nie powinnam się zgłaszać z tym do szpitala. A wy dziewczyny robicie same czy jeździcie na podanie?

Pozdrawiam



<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="calceola" /></a>

Al_la (offline)

Post #6

11-09-2017 - 12:14:12

k/Warszawy 

Nic się nie stanie, jak mąż Ci będzie robił. Najważniejsze, że potrafi ok





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Renata_72 (offline)

Post #7

11-09-2017 - 18:58:38

Wrocław 

hej
ja na zastrzyki jeździłam na onkologię, ale pół dnia zajęte ostatnio poszłam do przychodni w rejonie, pielęgniarka miała ogromny problem z wbiciem igły sad smiley mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej bo do szpitala nie chce mi się jeździć



AsiaJJ (offline)

Post #8

14-09-2017 - 19:43:41

Łódź 

Wróciłam dzisiaj ze szpitala z receptą na zoladex i tamoksifen. Na wypisie mam dawkowanie 1 zastrzyk co 3 miesiące , ale dawka to 3,6mg... po przeczytaniu forum dochodzę do wniosku,że moja lekarka znowu się pomyliła, bo to jest dawka miesięczna ... czas zmienić lekarza... nie dość,ze nic się nie idzie od niej dowiedzieć to jeszcze takie błędy ! i ja mam siedzieć w necie i sprawdzać czy mam dobre leki ???? masakra

A wracając do tematu podpinam się pod pytanie calceola, kto ma robić te zastrzyki ????? mąż robi mi przeciwzakrzepowe ale obawiam się,ze zoladex wygląda trochę inaczej...jak to było/jest u Was?

Renata_72 (offline)

Post #9

14-09-2017 - 21:06:37

Wrocław 

mój mąż też robił mi przeciwzakrzepowe, jednak reseligo ma grubą i tępą igłę a moja onkolog i tak chciała mnie na początku widzieć przed każdym podaniem kolejnej dawki smiling smiley
Ostatnio jak pisałam poszłam do rejonu i był duży problem bo pielęgniarka z zabiegowego nie mogła wbić igły sad smiley



maya277 (offline)

Post #10

14-09-2017 - 21:27:29

 

Ja zastrzyki robię sobie sama.Trochę trudu i łez -szczególnie podczas wbijania igły mnie to kosztuje.Ale ..pocieszam się tym, że kłuję się raz w miesiącu .

AsiaJJ (offline)

Post #11

14-09-2017 - 21:56:54

Łódź 

Zobaczyłam w necie jak wygląda igła i jestem przerażona niezdecydowanypłacze to nie jest igła to jest jakiś metalowy pręt wstydniś

sama sobie w życiu tego nie wbiję, podziwiam wszystkie kobiety , które same dają radę... mój mąż jak zobaczył igłę powiedział,że w życiu mi tego nie wbije ....

Masakra.... szukam w internecie jakiś pielęgniarek , które zrobią to prywatnie... a to też może nie byc proste zadanie...

Al_la (offline)

Post #12

15-09-2017 - 12:38:42

k/Warszawy 

Na uśmierzenie bólu przed zastrzykiem polecam krem Emla. Znieczula posmarowane wcześniej miejsce.
Najlepiej kiedy zastrzyki robią doświadczone pielęgniarki, czyli w szpitalach, ale jeśli ktoś ma daleko musi kombinować bezradny





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

AsiaJJ (offline)

Post #13

18-09-2017 - 12:05:56

Łódź 

Dzisiaj planowałam przyjąć po raz pierwszy Zoladex ale rozłożyło mnie przeziębienie i bół gardła... myślicie ,ze to ma jakieś znaczenie przy tym preparacie ? Lepiej poczekać dzień ,dwa i się podkurować trochę czy nie ma to sensu ? Wiem ,ze to działa na hormony więc teoretycznie nie ma związku z odpornością ale jest to moja pierwsza dawka i boję się,że jak mnie poty zaczną oblewać to sie rozłożę całkowicie...

Tomasz. (offline)

Post #14

18-09-2017 - 12:09:25

Pruszków 

Poty i wary po goserelinie występują wskutek hipoestrogenizmu - a to występuje ok. miesiąc po pierwszej iniekcji. Z tego też względu jedna miesiączka po rozpoczęciu leczenia jest normalna, nie patologiczna.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Al_la (offline)

Post #15

18-09-2017 - 15:18:27

k/Warszawy 

Asiu, zastrzyku nie dostajesz jednorazowo, tylko na długo. Trzeba go brać regularnie, więc jeszcze nie raz możesz trafić na przeziębienie, a nawet wysoką gorączkę. Nie słyszałam, żeby komuś przesuwali Zoladex z uwagi na chorobę.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

AsiaJJ (offline)

Post #16

18-09-2017 - 17:17:47

Łódź 

Dziękuję za odpowiedzi smiling smiley zatem dziś pierwszy strzał niezdecydowany znalazłam dziewczynę z mojego miasta, która jest ratownikiem medycznym i ma do mnie przyjechać mi to zaaplikować , wspomogę się Emlą tak jak polecałyście i mam nadzieję,że nie będzie tak strasznie jak wygląda ...

AsiaJJ (offline)

Post #17

18-09-2017 - 23:24:17

Łódź 

Mam jeszcze pytanie, czy ta większa dawka zoladexu na 3 miesiące nie byłaby lepsza ? mniej kłucia....

Czy któraś w was drogie forumki tak przyjmowała ? czy samopoczucie jest jednak gorsze niz przy miesięcznych dawkach ?

rajstopka (offline)

Post #18

26-09-2017 - 16:45:56

 

Dziewczyny być może nie ten wątek ale jestem tu nowa i nie wiem gdzie o tym napisać sad smiley chciałam się Was poradzić czy chemia doustna może być stosowana w każdym przypadku? Czy istnieje chemia, nierefundowana za którą można pokryć koszta?

Dorota12345678 (offline)

Post #19

25-10-2017 - 23:31:31

Kraków 

Witam smiling smiley Do niedawna byłam na samym tamosiu , po wznowie włączono mi zoladex , jestem już po 6 zastrzykach i moja waga w zastraszającym tempie rośnie wnerwiony czy to normalne i czy jakoś można temu zaradzić ????? , nadmieniam , że na tamosiu nie przytyłam a nawet zeszczuplałam a teraz po 6 zastrzyku 6 kg w górę stres bardzo proszę o jakieś rady

KasiaK78 (offline)

Post #20

02-11-2017 - 14:40:33

Gorlice 

Melduję że zaaplikowano mi dziś pierwszy zastrzyk Reseligo, nic a nic nie bolało radocha




NST, Er 95%, Pr 90%, HER2+++, Ki67 50%; T1c, G1, Ia
BCT, 6 x TCH + 11 x herceptyna, radioterapia,17 m-cy tamoxifen + reseligo, od 27.03.'19 symex + reseligo

Hunter (offline)

Post #21

02-11-2017 - 15:27:44

 

Cześć Asiu, ja sobie pierwszy raz sama zrobiłam zastrzyk z Reseligo w tym miesiącu- a biorę od lipca.
Onkolog dał mi skierowanie do przychodni, żebym nie musiała na zastrzyk jeździć raz w miesiącu do CO. Poszłam, pielęgniarka najpierw pół godziny czytała instrukcję, potem jęczała i sapała, że pierwszy raz w życiu coś takiego widzi.
A potem wbiła mi pionowo igłę. Myślałam, że zawału dostanę. Obejrzałam filmik na YouTubie i jakoś poszło.



G2, T1cNo, Er 100%, Pgr 100%, Ki67 50%, NST, BCT, radioterapia, Symex+Reseligo, 2020 wlewy z kwasu Zoledronowego co pół roku.

Tomasz. (offline)

Post #22

02-11-2017 - 20:34:52

Pruszków 

Cytuj
rajstopka
Dziewczyny być może nie ten wątek ale jestem tu nowa i nie wiem gdzie o tym napisać sad smiley chciałam się Was poradzić czy chemia doustna może być stosowana w każdym przypadku? Czy istnieje chemia, nierefundowana za którą można pokryć koszta?
1. Chemioterapię dobiera się do procesu leczenia. Są leki np. winorelbina, metotrexat, cyklofosfamid które może być i dożylnie i doustnie, jest 5-FU i doustny prolek 5-Fu kapecytabina, ale dawki doustne (poza kapecytainą) są zredukowane i nie można drogą doustną uzyskać odpowiedniego stężenia leku we krwi.
2. Są leki nierefundowane np. Afinitor, Ibrance ale muszą być wskazania medyczne do ich zastosowania.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

anna1979 (offline)

Post #23

25-11-2017 - 11:13:05

Warszawa 

Dziewczyny, czy któraś z was bierze zoladex dłużej niż 2 lata? Jak sobie radzicie? Ja coraz gorzej to znoszę. Na tyle kiepsko się czuje ze myślę o odstawieniu tego cudownego specyfiku. Po 28 zastrzyku zaczelam mieć niezłe jazdy po podaniu. Mam skurcz oskrzeli i inne atrakcje. Może odezwie się Tomasz i wyjaśni mi o ile zmniejsze swoje szanse jeśli pozostanę na samym tamoksyfenie?

Tomasz. (offline)

Post #24

25-11-2017 - 17:30:28

Pruszków 

Zasadniczym lekiem w rakach luminalnych jest tamoxyfen/inhibitory aromatazy/fluwestrant. Leki z analogów GnRH potencjalizują działanie w/w leków (lub umożłiwiają dwójce z nich zastosowanie w razie zachowanej czynności jajników). Tamoxyfenu to nie dotyczy- można go stosować samodzielnie. Więc można spróbować odstawić Zoladex (goserelinę) razie leczenia tamoxyfenem- poobserwować, na ile dokuczliwe objawy wypadowe ustąpią. Leczenie raka to nie tylko leczenie choroby przewlekłej- to też jakość życia- warto zweryfikować forsowność leczenia, gdy objawy uboczne są nieakceptowalne.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

anna1979 (offline)

Post #25

25-11-2017 - 19:23:59

Warszawa 

Dziękuję za odpowiedź. Porozmawiam o tym z moim onkologiem.

Renata_72 (offline)

Post #26

25-11-2017 - 19:39:31

Wrocław 

Hej,
mam pytanie do dziewczyn biorących reseligo z tą " maleńką igiełką", czy też po każdym wkłuciu zostaje wam ślad? stosuję maści na blizny i nic, niedługo będę miała cały brzuch piegowaty sad smiley Renata



marta78 (offline)

Post #27

27-11-2017 - 08:19:43

Olsztyn 

Ja co prawda biorę zoladex, ale igła chyba tak samo "maleńka" jak przy reseligo, i ślady zostają. Bledną już te najstarsze, ale myślę, że mogłabym się doliczyć po śladach ile zastrzyków już przyjęłam. U mnie zdarzają się jeszcze potworne siniaki po wkłuciu, które schodzą 3 tygodnie...



Renata_72 (offline)

Post #28

27-11-2017 - 21:37:25

Wrocław 

ok, to ja już nie narzekam siniaka nigdy nie miałam a jestem po 11 zastrzyku



AsiaJJ (offline)

Post #29

16-01-2018 - 15:24:44

Łódź 

Poprosiłam moją lekarkę o zmianę Zoladexu na Lucrin i dała mi bez problemu smiling smiley Igła cieniutka, można domięśniowo i podskórnie , raz na 3 miesiące . Rewelacja smiling smiley

Tomasz. (offline)

Post #30

17-01-2018 - 06:22:12

Pruszków 

Lucrin to nie jest stricte odpowiednik Zoladexu- to inny analog GnRH (leuprorelina). Ale działanie jest analogiczne.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 1287
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024