Tamoxifen
Krynia58 (offline) |
Post #2 14-09-2015 - 21:43:25 |
Warszawa |
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
dziubas (offline) |
Post #3 14-09-2015 - 21:47:58 |
Gdańsk |
BRAWO!!!BRAWO!!!
Pierwsze koty za płoty! rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
kasiaf (offline) |
Post #6 14-09-2015 - 22:07:52 |
SZKLARĘBA |
Ło matko!!!!! ależ zdemonizowałyście tego biednego Tamosia W lipcu stuknęły mi 3 latka jak jestem w burzliwym ale nierozerwalnym związku z tym panem nie szaleję na jego punkcie ale on na moim tak uderzenia gorąca i ból stawów oraz czasami bezsenność to po prostu jego urok do którego juz przywykłam.....są gorsze związki niz ten nasz więc mam nadzieję że potrwa on jeszcze długo.........
więc nie robić scen panienki tylko w związek wstępować a nie będziecie żałować - Żyj! - powiedziała nadzieja. - Bez Ciebie nie mogę - odparło cicho życie. |
gosiakm (offline) |
Post #7 15-09-2015 - 11:32:49 |
Dzierżoniów |
Tamoksifen biorę dopiero od połowy czerwca. Martwi mnie moje duże owłosienie. Włoski porastają mi nawet kości policzkowe. Czy to są skutki uboczne tego leku? Może powinnam postarać się o inne leki? Co myslicie? Nie będę ukrywać że mam stresa.
|
dziubas (offline) |
Post #8 15-09-2015 - 11:52:27 |
Gdańsk |
Poczytaj najpierw w ulotce, przy okazji spytaj onka i czytaj ten watek wstecz, a jak widzisz jest co czytać, a lada chwila ktos ci madrego napisze! Odwagi!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
dziubas (offline) |
Post #9 15-09-2015 - 11:59:17 |
Gdańsk |
jak tam w Cieszynie?
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Anna57 (offline) |
Post #10 15-09-2015 - 12:29:32 |
Jarosław |
To nasz sprzymierzeniec ,a nie wróg . Potwierdzam słowa Dziubaska .
Brałam Tamoksyfen 5 lat . Różnie bywało .....i bóle stawów ,kości ,bezsenne noce ,uderzenia gorąca ... Przetrwałam ... Teraz od dwóch lat biorę Etruzil ...i będę mieć go jeszcze 3 lata . Czyli w sumie 10 lat hormonoterapii. Przetrwam i to I cieszę się ...bo to taki jakby komfort psychiczny i zabezpieczenie . Badanie kości Densytometria mam raz w roku ....tak w pakiecie przy Etruzilu. |
marzusia (offline) |
Post #11 15-09-2015 - 16:18:45 |
Cieszyn |
o dziwo żyję,pierwszy połyk bez jakichkolwiek zauważalnych efektów.U mnie to tak zazwyczaj bywa,kupa stresu,nerwów,płacz i zgrzytanie zębów a potem się okazuje,że nic specjalnego się nie dzieje.Przy chemii też tak było,wtedy to dopiero ataków histerii ,przy pierwszym wlewie,dostawałam. DZIUBASKU,ja to taka Cieszynianka przyszywana,ogolnie to raczej z Polski centralnej prawie.Jak moim znajomym tutaj opowiadałam ,ze strasznie leniwa jestem i do wszystkiego muszę się zmuszać to śmiali się,że to dlatego,że pochodzę z zaboru rosyjskiego,takie tu mają wyobrażenia
|
dziubas (offline) |
Post #12 15-09-2015 - 16:57:21 |
Gdańsk |
TEN TYP PO PROSTU TAK MA...!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
dziubas (offline) |
Post #14 18-09-2015 - 16:20:13 |
Gdańsk |
stillhope! alez my juz cay ten watek zapisalysmy swoimi opowieściami Czytaj wsecz starsze posty a jak nie znajdziesz na cos odpowiedzi ti wtedy zadaj konkretne pytanie!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Al_la (offline) |
Post #18 26-09-2015 - 11:36:32 |
k/Warszawy |
Podstawą wszystkich leków jest Tamoxifen i nie ma różnic w składzie. Są natomiast różni producenci.
Wszystkie leki oparte na tamoxifenie to: Nolvadex Nolvadex-D Tamoxifen-Egis Tamoxifen-Ebewe Tamoxifan-Sandoz W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
dorota79 (offline) |
Post #19 26-09-2015 - 11:45:33 |
|
Iwusiak oczywiście ze wykupić receptę.
Za nolvadex trzeba zapłacić okolo 7 zl za opakowanie.Innych producentów otrzymasz za darmo lub za jakieś grosze. Nolvadex to orginalny tamoksifen i wiele kobiet w tym ja m przy nim mniejsze skutki uboczne. Ja początkowo brałam tamosia sandoz,ale nolvadex lepiej mi służy. |
ira (offline) |
Post #20 26-09-2015 - 11:58:10 |
Pabianice |
Pisałam o tym kilka razy. Dla mnie nie gorszy od lęku przed lekami jest lęk przed rakiem. |
endżi (offline) |
Post #22 26-09-2015 - 12:02:38 |
Warszawa i okolice |
Ja hormonoterapię zaczęłam razem z naświetlaniami Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz |
dziubas (offline) |
Post #25 26-09-2015 - 14:48:14 |
Gdańsk |
Iwusiak! Pliiisss! Zaufaj!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
magenta (offline) |
Post #26 26-09-2015 - 20:05:41 |
Warszawa |
Heh hej
Ja jestem na tamosiu teraz egis i serio niewielkie skutki uboczne, uderzen praktycznie nie mam, sporadyczne przypadki raz czy dwa w miesiacu, lekkie bóle kosci i problemy ze zwrokiem. Jak brałam ebwe to uderzenia byly dzien w dzien. Swoja droga co sie dzieje jak sie zapomina od czasu do czasu wziac tamosia? mi sie to zdarza 2-3 razy w miesiacu. Życie jest małą ściemniarą, francą, wróblicą, cwaniarą. Plącze nam nogi i mówi idź! |
grazyna1810 (offline) |
Post #29 27-09-2015 - 18:49:37 |
|
Witam
Też jestem na tamosiu egis i uderzenia gorąca męczą mnie co noc .Zaczynam mieć dość ,biorę Femal menopauza aktiv i nic to nie działa .Widocznie nie firma tamosia jest odpowiedzialna za skutki uboczne tylko nasze organizmy ,ale damy radę |
anna2008 (offline) |
Post #30 27-09-2015 - 19:16:22 |
Bydgoszcz |
Nic się nie dzieje,trzeba brać dalej i nie martwić się pominiętą dawką,byleby nie za często i niezbyt długo trwała przerwa w przyjmowaniu.Wiąże się z białkami osocza i jeśli długo się ten lek przyjmuje,okres półtrwania to 7 do 14 dni ,czyli nadal w nas jest. Mnie też się zdarza ,jak pewnie każdemu,biorę już 7 rok. W zeszłym roku miała odstawiony ze względu na zabieg miało być na miesiąc ,a było prawie dwa.Onkolog powiedział,że miesiąc to nie problem ,natomiast u mnie to już trochę było za długo.No ale ,co tam do leku wróciłam i pożeram nadal. Co do firm ,to brałam różne i faktycznie po Egisie i jeszcze Ebewe nic mi nie jest w zasadzie.Po takim czasie brania to nawet uderzeń brak.Ale ostatnio poszłam po receptę do przychodni i jakaś taka zamotana byłam,wypisali mi Sandoz i wykupiłam,bez zastanowienia.Mam po nim częste bóle głowy.Potem mnie olśniło,że na początku leczenia też miałam raz z tej firmy i takie same objawy były.Muszę się udać po nowa receptę. A ogólnie to trzeba sobie wypróbować jaki pasuje.Można wykupić zawsze zamiennik, jeśli jest w tej samej cenie lub niższej,bo o ile pamiętam Nolvadex D jest trochę droższy,a nie wydają raczej zamienników droższych leków,nawet jak pacjent się zgadza na dopłatę.Dokładnie nie wiem jak to teraz jest trochę powypadałam z tych przepisów. "Przyszłość, zanim wkracza, zawsze przedtem puka." - Francois Mauriac "To co się dzieje teraz i po 'teraz' ,tak długo nie ma znaczenia,dopóki jutro jutra,jest takie samo,jak wczoraj wczoraj" |