Tamoxifen
blue76 (offline) |
Post #2 10-12-2015 - 21:52:06 |
Czaplinek |
renatar, rose Dziękuję mi też bardzo ulżyło Wiem, ze Huzarski (genetyk) wie co mówi. Powiedział, że już to iż ten guzek jest wyczuwalny a prawie niewidoczny/rozmyty pod usg dobrze rokuje. Pooglądał, pomacał i stwierdził ze jest dobrze i wynik na jego oko będzie dobry ...wiadomo ze jest zawsze to "ale" jednak ja wierzę mu i postanowiłam że będzie OK
Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
marchewka25 (offline) |
Post #3 14-12-2015 - 17:11:43 |
Głogów |
Cześć dziewczyny,biorę Tamoxifen i Zoladex prawie 2 lata.Poszłam parę dni dni temu do mojej dr onkolog do kontroli i po receptę na ostatnie 3 Tamosie i Zoladexy,jakież było moje zdziwienie gdy pani dr powiedziała że teraz przepisują na 3 lata i jeszcze rok mogę brać . Wcześniej lekarz genetyk zasugerował wycięcie dołu jak skończę leki pomimo że nie stwierdzono u mnie mutacji genów.Teraz nie wiem co robić ,czy każdemu teraz rzeczywiście dają hormony na 3 lata ? Miałam nadzieję że w końcu uderzenia gorąca miną i przestanę tyć a tu zonk.
Pozdrawiam Ewa. |
Pati02 (offline) |
Post #4 14-12-2015 - 17:23:00 |
|
Ja Tamoxifen mam brać CO NAJMNIEJ 5 lat . Większość dziewczyn pisze że mają brać 5 lat więc dlaczego ty miałaś tylko na 2 lata? Może twój skorupiak ma jakieś słabsze "parametry" |
dziubas (offline) |
Post #5 14-12-2015 - 17:26:35 |
Gdańsk |
Ewa! wiekszosc osob tu na forum tamosia ma zpisane na 5 lat, a potem nawet na nastepne 5, moge sie nie znac, moze w pewnych przypadkach stosuje sie tak jak u Ciebie... zona kuzyna zachorowala ładnych pare lat temu, zreszta jest lekarzem, i wtedy standard to było 3 lata i twierdzi, ze z tego powodu, tzn z powodu braku dluzszej ochrony miala potem przerzuty na płuca i mówiła mi, ze mam wrecz zadac na 5 lat!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
lulu (offline) |
Post #6 14-12-2015 - 17:38:23 |
k/Kwidzyna |
Marchewka pewnie szybko bym skonsultowała, ten termin brania tamosia, z innym onkologiem.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
blue76 (offline) |
Post #9 14-12-2015 - 19:50:34 |
Czaplinek |
A tak wracając do skutków ubocznych stosowania Tamosia...czy macie oprócz napadów gorąca, także takie momenty, że jest wam bardzo zimno??? Ja codziennie rano budzę się z zimna, trzęsę się nieraz bardzo...dopiero po jakimś czasie mi przechodzi..
Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 14-12-2015 - 19:50:51 przez blue76. |
grazyna1810 (offline) |
Post #13 14-12-2015 - 20:32:52 |
|
Ja tamosia i zoladex biorę od marca na początku też liczyłam że skutki uboczne mnie ominą ale się pomyliłam .Uderzenia gorąca są okropne bezsenne noce i teraz jeszcze zaburzenia serca ale to ostatnie nie wiem czy to tamoś czy skutki chemioterapii
|
elka50 (offline) |
Post #15 14-12-2015 - 22:40:19 |
bydgoszcz |
witam ja też biorę tomaxfen i zoladeksx od początku mojej przygody z tym gościem (rakiem) to już pół roku ,mam tę głupotę wybuchy co chwile w dzień i w nocy bóle stawów a zwłaszcza kolan a teraz uczulenie na nogach po prostu ful serwis . ale ja mówią co nas nie zabije to i tak dalej widz alelluja i do przodu pozdrawiam
|
marzusia (offline) |
Post #16 14-12-2015 - 23:03:42 |
Cieszyn |
własnie miałam poruszyc ten wątek ale widzę,że nie tylko ja mam ten problem tzn.napady zimna i spora trzęsawka a pomiędzy uderzenia gorąca.Z tym gorącem to normalne ale zimna się nie spodziewałam,nie jest to zresztą jakoś strasznie uciążliwe ale faktycznie zaobserwowałam.Zaczęło się podczas radioterapii i myślałam,ze może to od tego ale naswietlania skończyłam 3 tygodnie temu a problem nie zniknął
|
blue76 (offline) |
Post #17 15-12-2015 - 14:30:47 |
Czaplinek |
marzusia ja zaobserwowałam te napady zimna gdzieś tak po 4 mc od przyjmowania Tamosia, nie od razu. Nie jest to uciążliwe ale jednak na początku trochę się przestraszyłam czy dzieje się coś niedobrego..poza tym poprosiłam ostatnio onkologa o przepisanie Egis a nie Ebewe. Najpierw brałam Egis, potem przepisał mi Ebewe - niby to samo a jednak różnica była spora. Pociłam się o wiele bardziej niż po Egis, do tego doszła koszmarna suchość w ustach (aż bolało gardło). Teraz wróciłam do Egis i jest lepiej - napady gorąca są, ale woda nie "stoi" na mojej klatce piersiowej ( budziłam się w nocy a w zagłębieniu obojczyka miałam po prostu jezioro- i nie tylko tam, koszula po prostu się lepiła i nie mogłam jej z siebie zdjąć) No i zaczęłam lepiej spać..teraz przesypiam już 4 godziny ciurkiem i zaczynam normalnie funkcjonować
Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
Marz (offline) |
Post #18 15-12-2015 - 20:22:00 |
Warszawa |
Blue, skoro "eksperymentujesz" z tamoxifenem, to może spróbuj jeszcze Nolvadex. Nie mam po nim uderzeń, utyłam zanim jeszcze zaczęłam go łykać . Mam czasami problem ze snem (budzę się w nocy), ale wcześniej też nie najlepiej sypiałam. Nie zaobserwowałam żadnych innych niedogodności. Nie jest refundowany w 100%, ale kosztuje tylko ok. 8 zl.
|
marzusia (offline) |
Post #19 16-12-2015 - 00:44:04 |
Cieszyn |
Ja biorę Ebewe,mam też 2 opakowania Egis ale nie próbowałam bo mam wrodzony lęk przed lekami.Ze 2 tygodnie podziwiałam pierwszą tabletkę zanim ją połknęłam i nic specjalnego się nie dzieje,więc nie będę ryzykowac by sprawdzać działanie na mnie Egisu.Zresztą nie wiem o co w tym wszystkim chodzi,czemu tak sie dzieje ,ze ta sama substancja czynna ,w postaci tamoksifenu, wywołuje odmienne skutki uboczne w zaleznosci od producenta
|
iwusiak (offline) |
Post #20 18-12-2015 - 14:35:47 |
Warszawa |
Potwierdzam, ja tez biore nolvadex i zadnych zlewnych potow nie mam, a przygotowywalam sie na nie kupujac tuzin podkoszulek do zmiany Raz na jakis czas delikatnie sie poce i to wszystko. |
Wandka (offline) |
Post #21 18-12-2015 - 15:02:04 |
Warszawa |
Marzusia, spotykam się z naszą Iwusiak często w CO i wygląda kwitnąco, ani razu nie miała uderzeń to ona chętnie czasami by kokos uderzyła. Zwłaszcza pewnego lekarza...............Ha, ha, ha |
blue76 (offline) |
Post #24 21-12-2015 - 16:25:41 |
Czaplinek |
Wróciłam ze Szczecina. Doktor Huzarski miał rację. Wynik biopsji: " Zmiany włókniste gruczołu piersiowego. Cech rozrostu złośliwego nie stwierdzono" !!!!
Mogę przygotowywać Święta: radosne i szczęśliwe Zaczęłam ten rok fatalną diagnozą a zakończę radosną nowiną I życzę tego Wam wszystkim kochane Amazonki Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
amelia30 (offline) |
Post #30 21-12-2015 - 18:52:24 |
|
Wspaniale A pessimist sees the difficulty in every opportunity; an optimist sees the opportunity in every difficulty |