Tamoxifen
roxy (offline) |
Post #2 27-02-2016 - 15:42:46 |
|
Tak, Dziubasku, na wyniku z laboratorium dokładniej to rozpisują - niedobór poniżej 20, niska 20-30, prawidłowa 30-50, podwyższona 50-100, potencjalnie toksyczna 100-150, toksyczna powyżej 150. Pewnie normy trochę się różnią w poszczególnych?
Mi też rodzinna powiedziała, że jeśli łykam tamoxifen i mam unikać słońca, to powinnam brać D3 przez cały rok. Na razie mija miesiąc, ciekawe, co pokaże badanie kontrolne. A może nie warto robić badania już po miesiącu? Karina10, nie wiem, jak bolą przerzuty do kości, ale jeśli bóle pojawiły się u Ciebie w pierwszych miesiącach brania tamoxifenu, to może to jednak jego skutki uboczne? |
annaemi (offline) |
Post #6 28-02-2016 - 19:11:39 |
mazury |
Ja na początku miałam bóle kręgosłupa i mięsni, bolała mnie pacha i ręka do łokcia po nieoperowanej stronie, wszystko przebadałam w panice...potem jakies stany lękowe- nie wiadomo w sumie czy to skutek uboczny tamosia czy jakies nerwobóle i odchodzący stres...?
|
renatar (offline) |
Post #7 28-02-2016 - 19:46:35 |
sieradz |
U mnie na tamoksifenie już w ciągu dwóch pierwszych dwóch tygodni miałam wszelkie skutki uboczne bóle stawów i uderzenia gorąca więc jak u ciebie nie wystąpiły to pewnie jesteś w grupie szczęśliwców których to nie dopada.
T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
Ana40 (offline) |
Post #8 28-02-2016 - 20:01:46 |
Wrocław |
Cześć dziewczyny, ja zaczęłam hormonoterapię 2 tyg temu - Tamoxifen i Zoladex - i mam dokuczliwe bóle stawów, czasami wieksze, czasami mniejsze, ale zawsze coś pobolewa. Stawy zaczęły mnie juz boleć od połowy stycznia, tj. tuż po zakończeniu chemii (4xAC + 4xDXL), ale były nieporównywalnie słabsze. Sama nie wiem, czy to co teraz przechodzę to wina tamosia i Zoladexu czy to skutki leczenia onkologicznego. Dodam, ze teraz mam radioterapię do końca marca. Moj onkolog twierdzi, ze to nie jest wina hormonoterapii, ale z tego co tu czytam, Wy tez macie podobne problemy ze stawami.... Sama nie wiem, czy mam te stawy przebadać, czy nie i czekać sama nie wiem na co, chyba na to, ze samo przejdzie ...
|
doubleD (offline) |
Post #9 28-02-2016 - 20:09:19 |
London |
taxany moga powodowac bole stawow i chwile zajmuje zeby to przeszlo. hormonoterapia tez moze miec taki skutek zwlaszcza jesli sa braki witaminy D, kosci sa ogolnie nie do konca dowapnione i nie jest sie rozruszanym.
ja miewam slabe uderzenia goraca, ale to jest bardziej cieplo i glownie w nocy i jestem duzo bardziej sklonna do placzu co bywa drazniace. wczoraj odbieralam certyfikat potwierdzenia obywatelstwa i malo sie nie rozplakalam jak wroce do biegania po prawie tragicznym przeziebieniu powinno mi przejsc, jak sie wyplacze biegajac to powinno mi wystarczyc i nie bede miec wypadkow przy ludziach LOL |
czeremcha (offline) |
Post #11 28-02-2016 - 20:46:01 |
pod Opolem |
A mi się skutki uboczne pojawiły jeszcze przed braniem tamoksyfenu. I w sumie jestem z tego zadowolona - nie mam wrażenia, że łykam coś, co mi szkodzi.
Uderzenia gorąca, bóle stawów, kłopoty ze snem - to wszystko zaczęło się po zatrzymaniu okresu w wyniku chemioterapii. Czyli - jak mniemam - te objawy są skutkiem przyhamowania produkcji hormonów. Tamoksyfen nie miał już tu wiele do zmieniania :-) Jesienią kuśtykałam jak stara baba :-) , ale samo jakoś minęło. Tzn. czasem się pojawia, ale już nie w takim nasileniu i jakby na chwilę :-) Ania |
blue76 (offline) |
Post #21 29-03-2016 - 16:21:23 |
Czaplinek |
patagata ja miałam ostatnią chemię 1 czerwca, a pierwszą tabletke tamosia wzięłam 22czerwca
rudaryba trafiłaś w samo sedno nie wiedziałam jak określić ten stan, w jakim czuję swoje ciało/organizm w trakcie terapii Tamosiem Ja tez miałam tak jak ty, bardzo silne bóle kości na początku stosowania Tamosia. Teraz, niedługo minie rok i musze przyznać ze bóle są, ale już nie tak nasilone jak na początku. Teraz od czasu do czasu zdarzy się ze boli dosyć mocno, ale częściej jest ok Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
renatar (offline) |
Post #23 29-03-2016 - 18:43:18 |
sieradz |
ja też należę do tych co żle znoszą tamoksfen bóle kości przeszły[biorę 4 miesiące] tzn zostały mi kostki u nóg ale to jakoś znoszę gorzej z uderzeniami mniej więcej co dwie godziny.Jestem nimi wykończona lepiej się czułam po operacji niż teraz a jeszcze waga stabilnie wzrostowa.Jakość życia jak u siedemdziesięcioletniej osoby.
T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
Miciumpka (offline) |
Post #25 29-03-2016 - 20:30:53 |
Augustów |
Ja biorę dopiero 2 miesiąc ale jak do tej pory nie odczułam, że w ogóle cokolwiek biorę.
Może to dzięki temu, że ruszyłam z ćwiczeniami tak mniej więcej w tym samym czasie co zaczęłam brać tamosia. Łykam sobie i cieszę się z braku skutków ubocznych. A dodatkowo pochwalę się, że schudłam 3 kg i zgubiłam 10 cm w talii i 5 w biodrach. Potrzebuję zgubić jeszcze z 5 kg. Zastanawiam się czy w trakcie radio będę miała możliwość i siły żeby się systematycznie ruszać. |
dziubas (offline) |
Post #26 29-03-2016 - 22:08:51 |
Gdańsk |
Miciu! Twardzielka jestes! Dasz radę!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
blue76 (offline) |
Post #27 30-03-2016 - 09:11:42 |
Czaplinek |
Dziewczyny a czy ktoras z was przy tamosiu ma/miala krwotoki z nosa? U mnie przedwczoraj i dzisiaj rano, lekkie krwawienie z nosa. Ogolnie czuje sie ok. Wybiore sie na badanie krwi oczywiscie. Dodam ze kiedys mialam duze problemy z pekajacymi zylkami, przy katarze zawsze mialam krwotoki. Zaczelam lykac wit.C. Ale troszke juz cykora mam...
Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
monika76 (offline) |
Post #28 30-03-2016 - 16:00:37 |
wólka cycowska |
blue76 ja wprawdzie nie spotkałam się z nikim kto by po tamosiu miał krwotoki z nosa .Może to z powodu witaminy C którą łykasz,bo jak mi wiadomo to witamina rozrzedza krew w nadmiernej ilości .No ale najlepiej jak z tymi dolegliwościami udasz się do lekarza.
|
blue76 (offline) |
Post #29 30-03-2016 - 21:37:14 |
Czaplinek |
Monika76, ja tą witaminę to dopiero zaczęłam teraz łykać, jak ta krew z nosa zaczęła mi lecieć Poza tym wit. C poprawia ściany naczyń krwionośnych, i zapobiega krwawieniom. Witamina C wydalana jest z moczem, wiec raczej nie można jej mieć za dużo w organizmie - no chyba że ktoś się bardzo postara Ostatnio miałam też katar sienny, jestem uczulona na różne pyłki drzew które niedawno pyliły, może to dlatego?? No nic, badania trzeba zrobić
Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |