Tamoxifen
dani (offline) |
Post #1 09-10-2010 - 01:01:42 |
|
Hehe...Anioł...Zoladex to raczej do_brzusznie, a nie dożylnie....
Zastrzyk w fałd brzuszny, a nie do żyłki.... Też jakoś nie mogę uwierzyć, że odstawiono Ci tamoxifen i nic innego nie zaproponowano... Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. |
vabena (offline) |
Post #3 09-10-2010 - 13:42:03 |
|
Informacje o Tamoxifenie można również znaleźć na stronie
[www.sfora.pl] Czytając takie rewelacje, nieodparcie nasuwa się pytanie - Co ma mniejsze skutki uboczne dla organizmu podczas leczenia raka: zażywanie Tamoxifenu, czy brak jego stosowania ? |
b_angel (offline) |
Post #4 09-10-2010 - 13:54:22 |
radom |
Zażywanie każdego leku jest związane z ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych a ulotka od tamoksu zwiera ich dużą ilość ...
a rożne "rewelacje" na temat tamoksu czytam już od wielu lat na różnych dziwnych portalach - które zazwyczaj negują leczenie konwencjonalne w ogóle ... trzeba trzymać dystans do wszystkiego co się czyta w necie .... . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
mag_dag (offline) |
Post #7 10-10-2010 - 21:25:00 |
Sosnowiec |
aniołku, dziewczyny hormonalne mimo niedogodności, raczej biorą tabletki, w końcu to zawsze jakieś zabezpieczenie
Katty wywaliła tabletki, znaczy przestała brać na własną odpowiedzialność, ale chyba nie tak szybko jak Ty Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 10-10-2010 - 21:25:38 przez mag_dag. |
Następna (offline) |
Post #8 10-10-2010 - 21:35:20 |
Krosno |
Czasem objawy uboczne są mocniejsze, niż leczenie... Wtedy warto walczyć o zmianę na inhibitory aromatazy - tak myślę. Dwa tygodnie zażywam arimidex , mam rzuty potu na twarz, źle śpię, ale już się nie boję, że znów zabezpieczając górę, zniszczę sobie dół. Moi lekarze onk. przyznali, że płyn w macicy i torbiel w niedociętej części są po tamoksie, tym bardziej, że miałam wcześniejsze badania. Dobre.Te objawy wyszły już po miesiącu tamoksu. I samopoczucie też mam lepsze, ale to po powrocie do moich antydepresantów SSRI, które się z arimidexem nie gryzą, a z tamoksem tak. Myślę, że trzeba próbować...
"...od jutra będzie nam się wiodło coraz to lepiej i lepiej..." |
ann1 (offline) |
Post #15 12-10-2010 - 18:33:06 |
|
Aniołku ja mam 28 lat i mój rak też był hormonozależny. Biorę tamox i Lucrin depot (zastrzyki) i też czasami czuję się słabo, oblewają mnie poty itd. Tyje po nich okrutnie! Ograniczyłam jedzenie, ale to nic nie daje, wciąż na wadze przybywa Jeśli chodzi o słodycze to nigdy wcześniej ich nie lubiłam, a teraz jakbym mogła to pochłonęła bym wszystkie w zasięgu mojego wzroku, ale nie robię tego, bo już chyba bym ważyła tonę
|
Haniap. (offline) |
Post #16 12-10-2010 - 19:01:48 |
Poznań |
Ja się umówiłam ze sobą, że nie lubię batoników i uwierzyłam. Udało się, więc z kolei znielubiłam ciasteczka, wszystkie. Uwierzyłam i nie jem. Tylko czasami, ale na prawdę czasami jem kawałek tortu, albo wielkie, kremowe ciacho.... Mam taki napad i muszę, ale nie częściej niż raz w miesiącu. Daję radę. Czekolady nie lubiłam nigdy. Kiedy zaczęłam brać Nolvadex poczułam apetyt na słodycze i wtedy postanowiłam jakoś temu zaradzić. Wiadomo, że wiele spraw można sobie "zaprogramować", więc i ten odruch sięgania po słodycze można odwrócić. To działa podobnie jak rzucanie palenia. Powinno się rozpocząć od zmiany nawyków. Np. pić kawę w innym miejscu, niż z wtedy, gdy towarzyszył jej dymek itp. Tak to działa.
"Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje" Ezop |
magda376 (offline) |
Post #18 13-10-2010 - 21:45:01 |
|
Ja mam Tamoxifen od stycznia tego roku. Najbardziej męczą mnie te napady gorąca, bez przerwy takie same. Trzeba się nauczyć z tym żyć, nie ma innego wyjścia. Noszę zazwyczaj rozpinane rzeczy i tak się rozbieram i ubieram,rozbieram i ubieram skończyło się to jak na razie przeziębieniem, jak tu dotrwać do wiosny? No i jeszcze te 4 lata! O narody!
|
BeataM (offline) |
Post #19 14-10-2010 - 12:36:17 |
|
mi też dokuczała bezsenność i nocne wybuchy gorąca jak jeszcze brałam tamoksifen ... poskarżyłam się mojemu onkowi, że rano nieprzytomna wstaję do pracy , zmęczona i w ogóle... powiedział, że tak być nie może, po 3 latach brania tamoksifenu zmienił mi lek i dodatkowo wypisuje mi Polsen, po którym dobrze mi się zasypia i śpi. I co ważne! rano wstaję wypoczęta!
na Forum od 17 lipca 2006r. |
AgatkaZ (offline) |
Post #20 14-10-2010 - 13:09:30 |
Kielce |
ja byłam dzis u mojego onka i na drugim zastrzyku. jakos poszło Wypytałam o wszystko i dowiedziałam sie ze jak zapomne tabletki to mam sie nie martwić i nie brac na drugi dzien dwoch ! hee. I zapytałąm o alkohol czy mozna winka sie napic powiedział ze oczywiście byle nie litrami hiii Stresowałam sie bo miałam miec dzis wyniki markery ale wszystko w normie uffffff
Przyjaciele są jak anioły, które stawiają nas na nogi, kiedy nasze skrzydła zapomniały jak się lata |
krysiada (offline) |
Post #22 17-10-2010 - 13:02:30 |
powiat Głogów |
Z nadzieją pisałam nie tak dawno, że mnie pewne dolegliwości ominą. Biorę Tamoksifen Efebe dopiero od 2 tygodni. Już w połowie drugiego tygodnia zaczęłam odczuwać bóle w podbrzuszu, są coraz silniejsze. Jutro zaliczę ginekologa, a pojutrze onkologa. Ciekawe co mi doradzi...
|
Następna (offline) |
Post #23 17-10-2010 - 13:31:08 |
Krosno |
krysiu, przeczytaj mój post wyżej, nr 308. Pamiętaj, że jeżeli są takie problemy, lekarz ma podstawę do zmiany leku... Nie jesteśmy przecież leczone homeopatią, czyli nie ma obowiązku leczenia raka piersi rakiem macicy, albo innych dolnych części człowieka, prawda? Ewa
"...od jutra będzie nam się wiodło coraz to lepiej i lepiej..." |
dani (offline) |
Post #24 17-10-2010 - 13:49:55 |
|
Dziewczyny, nie straszmy się od razu rakiem macicy...
Chyba nie na tym ma polegać nasze wsparcie.. Krysiu..Dobrze, że szybko reagujesz i od razu idziesz do lekarzy. Mam nadzieję, że to nic poważnego. A jeśli okaże się, że to reakcja na lek, zawsze można go zmienić. Może wystarczy zmienić na Tamoxifen od innego producenta. U mnie tak to właśnie wyglądało. Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. |
amor (offline) |
Post #25 17-10-2010 - 14:36:47 |
Siemianowice Sl. |
Bardzo prosze dziewczyny ,ktore skonczyly leczenie tamoksifenem ( 5 lat ) o wpisy , ze zyjecie bo po przeczytaniu paru postow mozna by wyciagnac wniosek ,ze przepisano nam truciznę! A ja chcę wierzyc ,ze to mnie chroni przed nawrotem! Jak na razie 3,5 roku brania i ( odpukac) bez wiekszych problemow!
|