Tamoxifen
Kasudynek (offline) |
Post #3 27-02-2017 - 13:30:05 |
|
Witaj to jesteś nieco starszą połykaczką Tamoxifenu, ja zaczęłam 13.02.2017, mam pytanie czy bierzesz jeszcze jakieś inne leki równolegle? I jak się czujesz po kilku już miesiacach przyjmowania? Pozdrawiam |
marta78 (offline) |
Post #4 27-02-2017 - 13:51:24 |
Olsztyn |
Biorę wit D, łykam ostropest. To wszystko. Generalnie czuję się dobrze. Na początku brania miałam sztywność stawów - teraz już mniejsza (tamoś biorę od sierpnia 2016). Żadnych uderzeń gorąca, potów. Ale... Przerasta mi endo, raz już miałam abrazję, torbiel na jajniku, z którą nie wiem co w końcu będzie. Także mi tamoś daje popalić "tam na dole " ![]() |
aquila (offline) |
Post #5 28-02-2017 - 08:46:18 |
|
zwykle jak jest miesiączka, to nie ma uderzeń gorąca, no bo nie ma mendopauzy, to nie znaczy, że t. nie działa It's just a ride ... |
marta78 (offline) |
Post #7 28-02-2017 - 14:41:31 |
Olsztyn |
Jestem po wizycie. Dostałam zoladex. Dostałam go ze względu na tamosia, który psuje mi "dół" i przez to, że wróciła mi miesiączka. Doktorka powiedziała, że gdybym została na tamosiu i miała jeszcze jedną abrazję, to wtedy i tak zmieniliby mi tamoksyfen na IA plus zoladex.
Nie wiem co mam o tym myśleć... Wcześniej sama dopytywałam i zabiegałam o zoladex, a dziś nie jestem jakoś przekonana do niego ze względu na skutki uboczne. No ale jeśli ma zadziałać i uspokoić te tamosiowe sprawy, to nie byłoby źle. Pozdrawiam ![]() |
promyk81 (offline) |
Post #11 01-03-2017 - 18:28:25 |
|
Witam Panie i Panow. Niedlugo zaczynam Tamoxifen i moje pytanie czy moge bezpiecznie przyjmowac ostropest w tabletkach, dodam ze rak byl G2, ER i HER pozytywny. Z tego co czytalam to trzeba uwazac przy hormonalnej terapi zastepczej i jestem skolowana. Pozdrawiam
Nadzieja jest jak słońce, z nią wszystko wydaje się piękniejsze... |
promyk81 (offline) |
Post #13 02-03-2017 - 08:32:20 |
|
Nie, ostropest to nie HTZ ale wieke lekow i ziol moze źle sie łaczyc lub wplywac na Tamoxifen tak jak niektore antydepresanty. Dlatego sie pytam doswiadczonych kolezanek. Chce gzo brac po ukonczonej chemii a ze niedlugo zaczynam Tamosia i chce byc pewna.
Nadzieja jest jak słońce, z nią wszystko wydaje się piękniejsze... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-03-2017 - 08:33:06 przez promyk81. |
Tomasz. (offline) |
Post #14 02-03-2017 - 09:04:53 |
Pruszków |
Nieprawda. W razie stosowania tamoxyfenu jest blokowany receptor dla estrogenu. Hormonów może być pod dostatkiem, miesiączka może być, a wary występują- estrogeny nie mogą zadziałać na receptor. W razie I. Aromatazy miesiaczki być nie może (menopauza sztuczna lub naturalna) bo leki te wpływają na obnizenie poziomu hormonów, przy niezablokowanym receptorze. Wary mają być i w jednym i drugim przypadku- ich występowanie świadczy o skutecznosci leczenia. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Tomasz. (offline) |
Post #15 02-03-2017 - 09:06:12 |
Pruszków |
HZT jest zabroniona podczas leczenia tamoxyfenem. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
marta78 (offline) |
Post #16 02-03-2017 - 11:52:28 |
Olsztyn |
Tomasz Teraz to poczułam się zaniepokojona. Uderzenia gorąca i poty skończyły się u mnie wraz z chemią. Odkąd biorę tamoksyfen ani uderzeń ani potów nie mam. To w takim razie, upraszczając, mam rozumieć że tamoksyfen nie działa? |
Tomasz. (offline) |
Post #17 02-03-2017 - 12:21:13 |
Pruszków |
Uderzenia gorąca, wary, nagłe poty są wynikiem albo hipoestrogenizmu (braku hormonów) albo zablokowania receptorów dla estrogenu - blokuje teceptory tamoxyfen. Brak warów, uderzeń zwł nocami należy to zgłosić lekarzowi leczącemu- ja bym zastosował w takiej sytuacji dodatkowo do tamoxyfenu Zoladex dla zablokowania czynności jajników.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
aquila (offline) |
Post #19 02-03-2017 - 19:11:03 |
|
z tego co czytałam, to uderzenia gorąca (btw - co za okropna nazwa - wary, kto to w ogóle wymyślił) owszem lepiej wróżą statystycznie, ale nie że ich brak oznacza nieskuteczność leczenia!!! przytoczę jak znajdę It's just a ride ... |
agnieszka30 (offline) |
Post #20 02-03-2017 - 19:29:41 |
Będzin |
W sumie bralam tamoxifen i teraz inchibitory aromatazy, i a ni jednym i drugim przypadku nie mialam czegos takiego jak nagłe poty, czy tez te dziwne wary, W ogóle zadnych objawow. Jesli chodzi o zoladex to bralam go 1,5 roku i sama odstawilam powod? Zrobilam się bardzo psychiczna tzn nerwowa i strasznie agresywna do tego nie panowalam nad emocjami.
|
karina10 (offline) |
Post #21 02-03-2017 - 19:31:19 |
Warszawa |
To ja dołączam też jako ta, która żadnych warów nie ma.
Tamoksifen od października 2015, a może zdążyło mi się kilka razu tylko takie "gorąco". Tylko miesiączka mi się zatrzymała, od kilku msc brak. I za każdym razem onka mówi, że mi Zoladexu nie przepisze. To o co chodzi?? Jak to jest w koncu z tym standardem leczenia? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-03-2017 - 19:32:48 przez karina10. |
aquila (offline) |
Post #22 02-03-2017 - 19:35:56 |
|
a, i ja swojej lekarce mówiłam o tym, że oprócz szaleństw macicowych, nie mam żadnych skutków ubocznych; powiedziała, że i tak powinnam brać 10 lat; no sory, ale jak miałabym to brać jako cukierki, to by chyba się zastanowiła nie? dodam, że nie chodzę do byle jakiej onkolog
inna sprawa, że ja miałam sobie wybrać czy chcę brać czy nie, dochtorka powiedziała mi, że zagramanicą zalecaliby mi brać, w Pl są inne standardy, więc tamox nie jest dla mnie refundowany, ale zdecydowałam się brać i odkąd biorę tamoxa, pierś mi nie puchnie i nie boli przed miesiączką, więc nie wierzę, że tak zupełnie nie działa o zoladexach czy jeszcze radykalniejszych rozwiązaniach nikt nie wspominał It's just a ride ... |
Grażyna1 (offline) |
Post #23 02-03-2017 - 19:59:25 |
Warszawa |
Jestem bardzo ciekawa jak wygląda obecnie leczenie hormonalne.
Gdy ja 10 lat temu zaczynałam leczenie Tamoksifenem lekarz stanowczo twierdził że kuracja hormonalna trwa tylko 5 lat i koniec. Łykałam te tabletki jak cukierki - bez najmniejszych skutków ubocznych - a mimo to lekarz konsekwentnie odstawił mi go po 5 -ciu latach. Wpadłam wówczas w popłoch - bo mój gad był wysoko hormono zależny - i jakoś udało mi się przedłużenie hormonoterapii na drugie 5 lat , tym razem łykam Etruzil. No, ale w sierpniu kończę Etruzil , czyli inhibitor aromatazy - i co dalej ? Będę miała w sumie 10 lat hormonoterapii czyli tyle ile obecnie jest standartem dla Tamoksifenu. Czy można w tej sytuacji wrócić do Tamoksifenu żeby hormonoterapię jeszcze przedłużyć ???? Teraz standard dla Tamosia - to 10 lat . Skóra mi cierpnie ze strachu - co będzie ..... |
Tomasz. (offline) |
Post #25 03-03-2017 - 09:40:20 |
Pruszków |
Zażywanie inhibitorów aromatazy przed naturalnym klimakterium i bez Zoladexu jest błędem w sztuce. Lepiej nie brać nic. Leki z tej grupy- ponieważ hamują przekształcanie androgenów do estrogenów- doprowadzają do stanu hiperstymulacji jajników, które produkują duże ilości estrogenów- co pobudza wzrost nowotworu (jesli się gdzieś "schował" ![]() Zatem przed klimakterium bez Zoladexu- wyłącznie tamoxyfen. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
anna1979 (offline) |
Post #26 03-03-2017 - 11:54:36 |
Warszawa |
Chciałam się dołączyć do dyskusji dotyczącej objawów ubocznych. Ja biorę Zoladex i Tamoksyfen. Nigdy nie miałam uderzeń gorąca, potów itp. Natomiast z badań wynika, że jestem w menopauzie. Poziom estradiolu na to wskazuje. Ostatnie usg ginekologiczne też to potwierdza. Odebrałam dziś wynik cytologii a tam napisane" atrofia- menopauza?!". Niepokoją mnie takie stwierdzenia, że brak typowych objawów menopauzy może świadczyć o nie działaniu leczenia. Pytałam o to onkolog i zaprzeczyła. Mam natomiast inne skutki uboczne- bóle mięśni, sztywność stawów. Nabawiłam się też zapalenia stawu biodrowo-krzyżowego po stronie wykonywanych zastrzyków z Zoladexu (przez kilka miesięcy wykonywano mi zastrzyki po jednej stronie). Piszę o tym ba ja u siebie podejrzewałam wiadomo co.. Pozdrawiam wszystkich
|
karina10 (offline) |
Post #27 03-03-2017 - 13:01:16 |
Warszawa |
Czym są te inhibitory aromatazy? To jest tamoxifen?
....denerwuje mnie to wszystko. Każdy ma inaczej. Nie rozumiem tych wszystkich zawiłości leczenia i nazw. Co powinnam może kiedy mieć, a czego nie mam. Im więcej czytam tym jestem bardziej zła. Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 03-03-2017 - 13:06:50 przez karina10. |
aquila (offline) |
Post #28 03-03-2017 - 13:59:56 |
|
nie, tamoxifen blokuje tylko receptory estrogenowe; jest to jedyna opcja dla kobiet przed menopauzą, jeśli nie chcą, albo nie ma wskazań do wprowadzania ich w stan menopauzy; jeśli ryzyko nawrotu jest bardzo niskie, tamoxifen może wystarczyć
Karina swoje leczenie i swoje ryzyko musisz omówić z lekarzem jak masz wątpliwości, medycyna to nie 2+2 i zdarza się, że pomimo niskiego ryzyka choroba wraca, ale zdarza się też, że lekarze strzelają z armaty do komara kosztem jakosci życia pacjentów It's just a ride ... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 03-03-2017 - 14:03:24 przez aquila. |
Tomasz. (offline) |
Post #29 03-03-2017 - 18:03:44 |
Pruszków |
Pisałem nie raz, że tamoxyfen nie powoduje hipoestrogenizmu- jajniki wytwarzają estrogeny, jednak te nie mogą dotrzeć do dedykowanych im receptorów bo te są przez tamoxyfen zablokowane. Poza tym tamoxyfen ma działanie antagonistyczno-agonistyczne. Czyli jest "hamującym poganiaczem". Ma to swoje plusy dodatnie (korzystne na kościec) i plusy ujemne - przerost endometrium.
Inhibitory aromatazy blokują przekształcanie androgenów w estrogeny- ale tylko gdy takowych nie ma z jajników- wytwarzają hipoestrogenizm (stąd niezbędny jest Zoladex lub Reseligo u kobiet miesiączkujących). Oba działania mają działanie terapeutyczne - przyjmuje się, że hipoestrogenizm wykazany niskim poziomem estradiolu (i wysokim FSH) ma działanie bardziej pewne, przewidywalne- a więc i silniejsze niż tamoxyfen. Jeśli w cytologii jest stwierdzona atrofia i niski estradiol to potwierdza- to mamy stan, jaki być powinien. Niezależnie, czy są wary, poty, uderzenia gorąca- czy tego nie ma. Widać to jakaś osobnicza reakcja. Z resztą samą naturalną menopauzę kobiety różnie przechodzą. Jedne się "mordują", innym okres ten mija stosunkowo łagodnie. Podkreślam- ważne są poziomy hormonów w razie i.aromatazy. Jeśłi hormony i cytologia wykazują menopauzę to mamy efekt terapeutyczny, niezależnie od objawów ubocznych. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Tomasz. (offline) |
Post #30 03-03-2017 - 21:16:57 |
Pruszków |
Wszystko zależy, czy jesteś w stanie hipoestrogenizmu. Jeśłi tak, to i.a. działają. Jeśłi nie- to wręcz szkodzą. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |