Tamoxifen

Wysłane przez Amazonki.net 

kika2203 (offline)

Post #1

14-04-2014 - 13:27:25

k/Szczecina 

Dziewczyny!buziak
Pozdrawiam Was serdecznie i nie trzeba się bac brac tableteczekok



myszka (offline)

Post #2

14-04-2014 - 15:27:16

Poznań 

Tamoxifen
Nolvadex

Jeśli leczysz się tym lekiem, napisz o tym.
Tu również możesz zadać pytanie dotyczące Tamoxifenu.


Taki jest temat tego wątku, a tutaj widzę że już o pogodzie są pogaduszkimyśli... dziewczyny rozmowy ogólne są tutaj
a o pogodzie można tutaj...




Nie marnuj swojego życia na to by zaimponować innym ludziom.Po prostu rób to co kochasz i kochaj to co robisz...serce

Gizi (offline)

Post #3

14-04-2014 - 16:39:11

Warszawa 

Już się poprawiam. Przepraszam.załamka



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

elapl (offline)

Post #4

15-04-2014 - 03:17:49

 

róże ja tez obiecuje popraweoczko



airam (offline)

Post #5

15-04-2014 - 19:32:36

słotwina 

Witam was dziewczyny. Od kilkunasu dni zmagam się z problemem, pisałam wam ze mam kłopoty z oddychaniem, w gardle tkwi jakaś gula która mnie dusi, brałam flegamine, lekarz zalecił inhalacje parą wodną i bez poprawy. Dzisiaj poszłam prywatnie do laryngologa, p. doktor stwierdziła że mam grzybice gardła następstwo chemii i leków. Na moją sugestie czy to może rak?, p. doktor zapytała; a co jednego pani mało?", lekarka znajoma więc uśmiałyśmy się z tego zartu. Piszę to po to żebyscie nie czekały jak ja że przejdzie, gdy stwierdzicie podobne objawy. pozdrawiam i życze Wam wszystkim dużo, dużo zdrowia , smacznego jajka i mokrego dyngusa.pada

Gizi (offline)

Post #6

15-04-2014 - 19:51:13

Warszawa 

O właśnie, ja tak patrzę w swoją japkę i mam podejrzenia że coś tam rośnie niestety. Niby białe mają się lepiej ale chyba nie do końca sobie radzą.



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

elapl (offline)

Post #7

16-04-2014 - 18:02:02

 

Gizi slonko co tam Ci rosnie - nie wymyslaj kwiatekbuzki



Gizi (offline)

Post #8

16-04-2014 - 19:29:13

Warszawa 

A myślałam że grzybki, ale dzisiaj jest jakoś bardziej różowo. Zobaczymy, może te lenie tzn. leukocyty wezmą się do roboty, już czas najwyższy. Pogonić je niczym nie mogę, no chyba że już mogę?
Właśnie, czy po chemii można brać coś na podniesienie odporności. Przy chemii był absolutny zakaz.



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

Al_la (offline)

Post #9

16-04-2014 - 19:56:18

k/Warszawy 

Wit B6 uśmiech





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

anna2008 (offline)

Post #10

16-04-2014 - 20:00:43

Bydgoszcz 

Całe leczenie,oczywiście kilka dni po każdej chemii przeleciałam na tranie z rekina (pozwolenie dostałam od doktorka mego duży uśmiech) ,na mnie działało to rewelacyjnie i jak już jeść mogłam to dużo selera (surówek ) pojadałam .Dość ciężko strawne,to tak średnio 7-10 dni po wlewie zaczynałam jak już czułam,ze żołądek daje radęuśmiech



"Przyszłość, zanim wkracza, zawsze przedtem puka." - Francois Mauriac

"To co się dzieje teraz i po 'teraz' ,tak długo nie ma znaczenia,dopóki jutro jutra,jest takie samo,jak wczoraj wczoraj"

Gizi (offline)

Post #11

16-04-2014 - 22:13:23

Warszawa 

Alu wit B6 zjadam z magnezem, dziękuję Ci. No i surówki też wchłaniam. Ja zawsze byłam bliżej kopytnych tzn. roślinożernych niż mięsożernych, a teraz to się jeszcze zaostrzyło. Słodycze bardzo lubię, ale tylko robić. Jeść nie jem, bo mi nie smakują.
Marudna jestem straszliwie.
Jedno co mi bardziej wchodzi od czegokolwiek innego to gruszki, tylko dlaczego poza sezonem?
Mam pierwszy plus Tamosia. Mam mniejszy apetyt i waga leci delikatnie w dół.

Czyli co dziewczyny? My już nie będziemy mogły sobie brać żadnych suplementów diety?



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

Al_la (offline)

Post #12

16-04-2014 - 22:43:47

k/Warszawy 

My tzn. kto? My w trakcie leczenia, czy my po leczeniu, bo to różnica duży uśmiech
W trakcie leczenia lepiej uzgadniać z lekarzem, a po leczeniu wszystko można tak





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Gizi (offline)

Post #13

16-04-2014 - 22:46:45

Warszawa 

My Tamosiowe żony.uśmiech



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

Al_la (offline)

Post #14

16-04-2014 - 22:49:35

k/Warszawy 

A ktoś pisał, że tamosiowe żony mają szlaban na suplementy? duży uśmiech





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

iwciam (offline)

Post #15

16-04-2014 - 22:54:01

 

No ja nic nie zażywam oprócz silimarolu na wątrobęprzewraca_oczy



Nie można życiu dodać dni, lecz można dniom dodać życia...

Gizi (offline)

Post #16

16-04-2014 - 23:09:39

Warszawa 

No właśnie nie wiem czy mają. Skończyłam chemię, zaczęłam mam nadzieję szczęśliwe małżeństwo z Panem T i nie wiem czy mogę to małżeństwo czymś wspomagać. Zapomniałam zapytać onki. A może warto by było do tego związku trochę ognia dodać tzn. wsiąść coś co podniesie odporność np.

Temat drążę Alu bo mam cały worek preparatów witamino - mineralno coś tam, które znieśli mi znajomi jak się dowiedzieli na co zachorowałam. Myślę że znosili mi to wszystko z powodu szoku podiagnostycznego. Teraz muszę coś z tym zrobić. Albo rozdam albo zjem. Chętnie bym podjadła ale nie wiem czy mogę.



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

anna2008 (offline)

Post #17

17-04-2014 - 09:54:25

Bydgoszcz 

Gizikwiatek ,powiem tak ,zażywanie w dużej ilości suplementów to nie jest wskazane nawet u zdrowych osób,dlatego należy wybrać jeden preparat ,o jakimś rozsądnym przewraca_oczy składzie ,najlepiej oparty na naturalnych składnikach.W zasadzie jeżeli człowiek się dobrze odżywia(absolutnie nie śmieciowe jedzonko,tylko własnej produkcjimniam),to tej suplementacji nie wymaga np taka wit c to jest teraz wszędzie ,prawie w każdym pożywieniu stosowana jako przeciwutleniacz.Tak naprawdę,trzeba by było przejść szereg badań ,żeby zobaczyć czego nam w organizmie brakuje.Ja jestem ,za racjonalnym podejściem do tych rzeczy,uznałam,że tran na mnie działa,podnosi mi odporność ,daje kopa ,szybciej się po nim regeneruję i postawiłam na niego,stosując go z małymi przerwami przez cały ten okres po leczeniu.Oczywiście,że można zażywać suplementy,byleby z głową.I trzeba na temat samych witamin i mikro oraz makro elementów troszkę poczytać.Ważne są właśnie jakieś preparaty ochronne,ułatwiające nam życie np jak Iwciam pisze Sylimarol,sama natura.Często jest tak,że te syntetyczne suplementacje,to zwyczajnie wywalanie kasy,prawie połowa to placebowinking smiley. Moje zdanie jest takie,że zamiast spożywania całego szeregu witamin,czasami lepiej zainwestować w preparaty przeznaczone do takich zadań jak uzupełnienie braków w organizmie(jeśli czujemy się klapnięci i przypuszczamy,ze możemy mieć niedobory uśmiech),mam na myśli dietę Ensure czy Nutridrink dla rekonwalescentów,one zwyczajnie maja lepszą przyswajalność.



"Przyszłość, zanim wkracza, zawsze przedtem puka." - Francois Mauriac

"To co się dzieje teraz i po 'teraz' ,tak długo nie ma znaczenia,dopóki jutro jutra,jest takie samo,jak wczoraj wczoraj"

Gizi (offline)

Post #18

17-04-2014 - 11:45:56

Warszawa 

Anna, ja mam orthomol immun, a jeśli chodzi o Sylimarol to wydaje mi się że mam lepszą opcję czyli mielony Ostropest z którego robi się Sylimarol. W czasie chemii bardzo ładnie obniżył mi próby wątrobowe. Pytałam o suplementacje bo po chemii ciągle nawracają mi infekcje typu afty, opryszczka, nieżyty dróg oddechowych i chciałam się wspomóc.
Wiem że trzeba z głową to wszystko brać. Diety nie stosuje, ale jestem wielkim przeciwnikiem wszelkich gotowych, wysoko przetworzonych produktów. Mogę powiedzieć że odżywiam się zdrowo.
Jedyna moja wątpliwość dotyczyła tego czy takie preparaty nie wchodzą w jakiś sposób w interakcję z Takoxifenem i nie zaburzają jego działania, tak jak się to dzieje w przypadku chemii właśnie.
Zaczęłam tutaj o tym pisać bo sądzę, że osoby biorące Tamoxifen będą w temacie. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję.buzki



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

Al_la (offline)

Post #19

17-04-2014 - 11:48:29

k/Warszawy 

Zapytajcie eksperta, czy podczas leczenia Tamoxifenem, czy ogólnie hormonoterapii można przyjmować suplementy.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Gizi (offline)

Post #20

17-04-2014 - 12:42:08

Warszawa 

I tak właśnie zrobię Alu. brawo



Osiągnięcie celu jest punktem startowym do osiągnięcia kolejnego.

Milka69 (offline)

Post #21

17-04-2014 - 20:31:18

 

Pochwaliłam się na wizycie kontrolnej bólem barków i dostałam skierowanko na scyntygrafię kości - dostałam informację, że trwa to dość długo 3 godzinki a samopoczucie później średnie czy drogie słoneczka któraś przerabiała już to badanie ? Pani doktor uznała, że po Tamosiu mogą trzaskać kości ale na badanko na cito marsz. Pozdrawiamforumowicz

magda2411 (offline)

Post #22

17-04-2014 - 20:42:23

Olsztyn 

Milka tu [amazonki.net] cały wątek o scyntygrafii, dużo z nas miało (ja też), poczytaj.



Milka69 (offline)

Post #23

17-04-2014 - 21:16:59

 

Magda , dzięki za link o scyntygrafii , oczytałam się i czuję się mocno uświadomiona w tym temacie buzki

dama (offline)

Post #24

18-04-2014 - 10:15:49

 

Powiedzcie, czy mam się martwić, czy to naturalna kolej rzeczy -
Biorę T już od 2 lat. Do tej pory nic się złego nie działo, a od kilku dni mam plamienia jak przy miesiączce, tylko, że mam wszystko na dole usunięte już od 5-6 lat.
Pęcherz i nerki mam obadane z każdej strony - też jest wszystko ok.
Wizytę kontrolną u onkologa mam dopiero za 2 miesiące.
Co mam robić? Czy nic nie robić bo samo za chwilę minie? bezradny



Al_la (offline)

Post #25

18-04-2014 - 11:41:11

k/Warszawy 

Ja bym poszła do ginekologa. Może powinien Ci zrobić USG ginekologiczne.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

dama (offline)

Post #26

18-04-2014 - 14:10:45

 

Też o tym myślałam, ale ja tam nic nie mam, to czego USG ma zrobić?
Zastanawiam się skąd ta krew ( o miejsce mi chodzi)? Macicy ani jajników i jajowodów nie ma, to skąd to ciapanie?



Al_la (offline)

Post #27

18-04-2014 - 14:13:15

k/Warszawy 

Zajrzy to zobaczy oczko





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

dorota79 (offline)

Post #28

18-04-2014 - 15:27:33

 

Damo a szyjkę macicy też masz usunięta? bo jak nie to czasem tak przy nadżerkach się zdarza.



zuzia1 (offline)

Post #29

18-04-2014 - 16:19:21

Gdańsk 

Cytuj
Milka69
Pochwaliłam się na wizycie kontrolnej bólem barków i dostałam skierowanko na scyntygrafię kości - dostałam informację, że trwa to dość długo 3 godzinki a samopoczucie później średnie czy drogie słoneczka któraś przerabiała już to badanie ? Pani doktor uznała, że po Tamosiu mogą trzaskać kości ale na badanko na cito marsz. Pozdrawiamforumowicz
Właśnie dziś przerobiłam to badanie. Mi nawala kręgosłup i łopatka. bleeWynik za 10 dni.stres Samopoczucie dobre, nie różni się niczym od wczorajszego. Badanie rzeczywiście długie (nie badanie, ale czekanie), nawet ponad 3 godz. Podają dożylnie izotop i trzeba czekać 3 godziny w poczekalni aż on się wchłonie i rozejdzie po kościach. Potem samo skanowanie to już tylko 15 min. Można zabrać ze sobą jakąś dobrą lekturę, żeby się czas nie dłużył. buzki



Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca.

dama (offline)

Post #30

19-04-2014 - 09:48:47

 

W zasadzie to nie wiem czy mam szyjkę?
Na wypisie napisali tylko, że "macicę usunięto w całości".
Słowa o szyjce nie ma.



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 402
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022