XI SABAT
|
Anonimowy użytkownik (offline) |
Post #2 18-09-2011 - 11:28:42 |
|
|
|
tzn: wpakowałam do torby farelkę,żebym nie zmarzła 
|
basia04 (offline) |
Post #6 18-09-2011 - 18:35:05 |
|
Olsztyn |
Dziewczyny, chciałam wyciągnąć Aksezingę w sobotę, bo w piątek tyram, od 7-21. Ma przegląd wydawnictw regionalnych.Przywiozłąbym ją autem,( mam w końcu tylko 15 punktów karnych), ale wiozłabym ją jak królową i Baracka Obama razem wziętych. Agnieszka nie czuje się jednak na siłach. Szkoda.....
|
<-----
|
metka (offline) |
Post #12 19-09-2011 - 16:56:25 |
|
|
he he, a ja juz wiem, jak bédzie "dwa"
mlodsze Meciátko mi jakies skróty wlaczylo i nie mam polskich literek åéþüúíóöáßðøæñµ ąęłóżź  zdolna mamusia, zdolna... wie gdzie szukać i jak naprawić...  "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.) Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-09-2011 - 17:00:05 przez metka. |
Ewcia pakuje czajnik, śpiwór?
brzmi dziwnie ale smakuje mniamniusio |
andzia73 (offline) |
Post #18 19-09-2011 - 18:44:06 |
|
Gdańsk |
Ja w maju śpiwora w ogóle nie używałam ,bo tam jest pościel...Ale trza Haniu kubek, sztućce, talerzyk..herbatę, kawę..Coś do jedzenia ale sklep tam jest niedaleko..To raczej na miejscu...Ale z tym śpiworem to może dobra myśl, bo teraz może być chłodno
 
|
|
lulu (offline) |
Post #19 19-09-2011 - 19:52:39 |
|
k/Kwidzyna |
Dziewczyny ... czajniki, farelki to biorą te zmotoryzowane ... Wy z komunikacji ogólnodostępnej nie dźwigajcie takich rzeczy ...
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna 
|
|
Gawron2 (offline) |
Post #22 19-09-2011 - 20:43:26 |
|
|
... obym kubka nie zapomniała jak ostatnio
...
no to jeszcze dwa razy do pracy ( wtorek i czwartek) i w tym samym czasie dwa razy zajęcia z Akademii Euro ... i walizkę zapakować mogę 
.... a w piątek ...,, wsiąść do pociągu byle jakiego...." ... no nie! ... stop!!! ... nie byle jakiego, tylko do Warszawy jadącego ...
na ten przykład do takiego .... 
|
|
agawa (offline) |
Post #23 19-09-2011 - 22:35:04 |
|
okolice |
Pomyślałam, przemyśłałam... i piszę:
dla uczestniczek Sabatu mam propozycję: mogę poprowadzić 1,5 godzinny warsztat (maleńki fragment warsztatu metody Simontona) zawierający elementy nauki relaksacji i elementy nauki rozpoznawania napięć w ciele, aby skuteczniej panować nad stresem. Zainteresowanym prześlę link w sprawie moich kawalifikacji w tym zakresie 
Piszę o tym, abyśmy mogły ustalić przed wyjazdem listę osób chętnych (ew. dwie grupy max 8-9 osób) i zastanowić się nad terminarzem czasowym. *** Bo sobie tak myślę... że bardzo bym chciała, oprócz tego co w Ciechu nas wszystkie czeka, dać Wam pożyteczne narzędzie do codziennej pracy pomocnej w walce nad skorupiakiem, ale nie tylko z nim... |
|
Aganiszka (offline) |
Post #29 20-09-2011 - 11:18:34 |
|
okolice Środy Śląskiej |
Witam Was chciała bym kiedyś do Was dołącZyć i oczywiście nauczyć się tej relaksacji ale obecnie nie mogę bo synek za mały a i tak już mi pomagają przy nim kiedy zdycham po chemii bryyyyyyyyyy w czwartek następna;;Pozdrawiam Was ..: Aga..
|
a może 