Przywitaj się 
bozena_stanczyk (offline) |
Post #3 29-07-2017 - 18:36:41 |
Tomaszów Mazowiecki |
witam,znajdziesz tu wiele cennych informacji
![]() |
1974 (offline) |
Post #5 31-07-2017 - 00:46:28 |
|
Mam raka, jeszcze dokładnie nie wiadomo jakigo, dalsze badania w tym i następnym tygodniu. Na razie krotka notatka NST, DCIS Grad2.
Lecz pierwsza rzecz o co zapytałam lekarza czy zdążę wyzdrowieć do pazdzernika bo planuję daleką podróż. Troche wariacko chyba do tego podeszłam dlaczego więc teraz nie śpię. Ja nie planowałam raka i zawsze uważałam że w moim życiu nic nie dzieje się bez przyczyny. Po co wiec mi on. Jaki jest w tym celu i przyczyna. Dobranoc Anita |
Krynia58 (offline) |
Post #6 31-07-2017 - 10:14:37 |
Warszawa |
Witajcie, Dziewczyny
![]() Anito, raka żadna z nas nie planowała. A jednak każdej tu obecnej zamieszał w życiu.... Najważniejsze teraz to skupić się na diagnozie i leczeniu, wszystko jedno ile potrwa. Dawaj znać co dalej u Ciebie ![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #8 31-07-2017 - 19:24:34 |
Tomaszów Mazowiecki |
czesc1974
![]() |
tomasz2727koc (offline) |
Post #10 03-08-2017 - 13:12:23 |
szczecin |
Witam was szanowne Panie jestem Tomasz
![]() |
Misia77 (offline) |
Post #11 03-08-2017 - 13:24:44 |
|
Ha, to dokładnie tak jak ja - najpierw gdy dowiedziałam się o diagnozie to byłam w szoku i stwierdziłam, że ten rak to chyba mi się przydarzył zupełnie "przez pomyłkę", to nie tak miało być. Ale nic nie dzieje się bez przyczyny... więc jakiś cel w tym musi być. W każdym razie jak ochłonęłam, to od razu zaczęłam liczyć miesiące ile zajmie mi terapia i kiedy już będzie "po", bo chcę wracać jak najszybciej do normalnego życia i tyle. Nie miałam i nadal nie mam zamiaru skupiać się na swojej chorobie i myśleć o niej 24 godziny na dobę. No way! Normalnie pracuję, teraz jestem już po chemii i po operacji, zaczynam radioterapię czyli ostatni etap terapii - i też zamierzam pracować w trakcie radio, o ile stan mojej skóry mi na to pozwoli. Nigdy nie zapytałam, ani jednego razu - ani jednego lekarza, jakie są rokowania w moim przypadku. Bo wiem że te wszystkie rokowania to jest jedna wielka niewiadoma, z rakiem nigdy nic nie wiadomo. Po co się dołować albo martwić? Trzeba żyć tak jakby "tego" nie było, przejść terapię i cieszyć się życiem dalej! Po prostu ![]() |
Małgosia 27 (offline) |
Post #13 12-08-2017 - 15:40:14 |
|
Witam Wszystkich
|
dziubas (offline) |
Post #14 12-08-2017 - 20:21:26 |
Gdańsk |
![]() ![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
edi71 (offline) |
Post #15 12-08-2017 - 21:14:13 |
Katowice |
Witam serdecznie wszystkie amazonki i ich rodziny. U mojej mamy po 22 latach nastąpiła wznowa, przerzuty z blizny pooperacyjnej do płuc. Obecnie mama będzie przyjmować 4 cykl chemii TC. Myślałam że po takim okresie nowotwór da o sobie zapomnieć ale się myliłam, martwię się o mamę.
|
dziubas (offline) |
Post #16 12-08-2017 - 21:54:05 |
Gdańsk |
Edi!
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #21 15-08-2017 - 19:25:40 |
Tomaszów Mazowiecki |
witam
![]() |
zania1313 (offline) |
Post #22 18-08-2017 - 00:29:13 |
|
Witam,
Jestem wnuczką wspaniałej kobiety - mojej babci - jeszcze NIE amazonki. Witam się również w jej imieniu...bo choroba dotyczy babci. Wczoraj po 12 latach dowiedzieliśmy się,że babcia znów ma raka piersi. 12 lat temu mając 54l. przeszła zabieg usunięcia guza, oszczędzający pierś prawą, z wycięciem węzłów chłonnych. Niestety nie znam dokładnych wyników histopatu (byłam wtedy chyba zbyt młoda żeby mnie to interesowało). Teraz staram się nadrobić. Wiemy już,że teraz to C 50.4. Lekarz twierdzi,że miejscowy. 24.08 przejdzie operację radykalną i ponoć ma byc dobrze! Boje sie jak jasna cholera! Boje się, bo to jest moja życiowa podpora, mój anioł stróż, moja przyjaciółka. 12 lat temu pokonała gada z uśmiechem na twarzy (podziwiam ją za to do dziś!). Mam nadzieję,że i teraz da mu kopa w tyłek. Trzymajcie kciuki. Ż.z lubelskiego |
Mariolka04 (offline) |
Post #27 20-08-2017 - 21:46:51 |
Warszawa |
Witajcie Raczki. Ja mam her2 3+++ hormonozależny
Jestem nowa tu. Jutro mam 3 chemię, jestem w połowie chemioterapii. Boje się choroby |
Mariolka04 (offline) |
Post #28 20-08-2017 - 21:47:00 |
Warszawa |
Witajcie Raczki. Ja mam her2 3+++ hormonozależny
Jestem nowa tu. Jutro mam 3 chemię, jestem w połowie chemioterapii. Boje się choroby |