Przywitaj się 
Zmartwiona22 (offline) |
Post #1 17-11-2017 - 19:40:51 |
|
Witam , piszę do Was , bo mam nadzieje,że coś mi doradzicie jako doświadczone w temacie .
Juz jakiś czas podczas mycia się "wydawało mi się" ze czuje coś miedzy piersią a pachą . Było na tyle malutkie ze raz wyczuwalne raz nie . Być może wydawało mi sie . Po kilku miesiącach czułam to przy każdym myciu lecz nadal było to coś małego . W końcu poszłam na Usg piersi .. Pani Radiolog , bardzo nie miła odrazu popatrzyła na mnie "z góry " ponieważ mam tylko 22 lata . Nie pytała o nic .. Kazała wypełnić ankietę . Zrobiła usg .. Od razu natrafiła na "to" miejsce . Po nApisaniu wyniku na komputerze , dała mi wydruk i powiedziała , że wszystko jest ok . Ze to tylko węzeł chłonny .. I do tego mały i ze albo zniknie albo zostanie bo może taka moja uroda . W krótkim czasie po tym okolica nad piersią i w okolicy pachy zaczęłam troche puchnąć .. Odczuwałam to bardziej "wewnętrznie " niż wizualnie . W miedzy czasie miałam wizytę u Pani ginekolog .. Która zauważyła puchnięcie pod pachą . Stwierdziła ,że to pewnie od pracy .. Kazała brac paracetamol przez tydzień ktory miałam akurat wolny . Nic się nie zmieniło . Nie mogłam spać na tej stronie ponieważ czułam dyskomfort .. Tak samo przy pracy i podnoszeniu ręki . CzAsem było ok , czasem gorzej . Po 1,5 miesiąca czułam kłócie w okolicy pachy , miedzy piersiami / w klatce piersiowej .Odczekałam jeszcze 2 tyg i Umówiłam się na kolejne usg ( tym razem węzłów chłonnych .. Bo myślałam ,że właśnie w tym problem ) . Radiolog , tym razem Pan .. Odrazu natrafił na coś miedzy pachą , a piersią .. Powiedział ,że dla niego nie wyglada to dobrze .. Jest małe ale na pewno węzeł chłonny ani torbiel to nie jest. Zostałam skierowana na BGI i nie daje mi to spać .. Termin mam na 30 stycznia ![]() |
renatar (offline) |
Post #2 17-11-2017 - 20:01:33 |
sieradz |
Zmartwiona właśnie w twoim przypadku powinna być wyrobiona karta dilo żeby przyspieszyć diagnostykę. Termin na 30stycznia to za długo i można zwariować. Może rodzinny na podstawie opisu z usg by ci taką kartę wypisał.
![]() T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
Zmartwiona22 (offline) |
Post #3 17-11-2017 - 20:42:10 |
|
Renata znajomego brat pracujący w szpitalu jako masażysta powiedział to samo . Ale u mnie w przychodni nawet nie wiedzą chyba co to jest . Poszłam z usg do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do szpitala bo tak nakazał radiolog .. Dostałam z dopiskiem pilne .. Pojechałam z tym do szpitala na garncarskiej w Krakowie .. 5,5 h czekania w 3 rożnych kolejkach .. Po czym w końcu weszłam do gabinetu lekarza chirurga onkologa .. U którego byłam moze minutę (z rozebraniem i ubraniem się oraz "badaniem " . Powiedział,że nic nie czuje i jest ok .. Chociaz nawet nie zbadał miejsca w którym ten guzek jest .. Zostałam potraktowana jak osoba która cos sobie wymyśliła .. A to tylko dlatego ze podobno nie widać wizualnej niepokojącej zmiany w wyglądzie piersi i nie mam powiększonych palpitacyjnje węzłów chłonnych . Tak jak juz napisałam .. "Badanie " trwało minutę .
![]() |
renatar (offline) |
Post #4 17-11-2017 - 22:37:26 |
sieradz |
Przepraszam że w tym wątku ale może dziewczyny z Krakowa się odezwą. Zmartwiona22 musi być diagnozowana szybciej. Napiszcie krakowianki do kogo się udać i jak przyspieszyć bo dziewczyna jest zbywana przez lekarzy.
![]() T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
Sandra89 (offline) |
Post #6 18-11-2017 - 18:02:03 |
|
Witam, pisze tutaj pierwszy raz ponieważ dostaje sprzeczne informacje od lekarzy, moze Wy mi coś poradzicie? Mam 28 lat i karmie jeszcze synka prawie trzy letniego. Na początku września wyszło mi zaczerwie ienie na prawej brodawce. Przy karmieniu bolalo, kłuło. Bolało nawet między karmieniami. Zaczerwienienie zaczęlo się powiększać z biegiem czasu i zajmowało więcej niż połowę brodawki. Skóra swędziała i łuszczyła się. Udałam się do ginekologa, ta zerkajac zza biurka stwierdziła że "to może być rak pageta, smarowac sudocremem i przyjść za dwa tygodnie pokazać". Oczywiście na drugi dzień poszłam do lekarza rodzinnego jak usłyszałam "rak". Rodzinny stwierdził, że to grzybica i kazał smarowac clotrimazolem i terbinafina. Nic nie zeszło i na kolejnej wizycie zapisał tabletki fluconazol. Rownież nie zeszło i dał skierowanie do dermatologa. Dermatolog zapisała maść fucibet, po pierwszym smarowaniu zszedł caly naskórek który się wcześniej błyszczał, przestało swędzieć. Na kontroli stwierdziła, że to kontaktowe zapalenie skóry i kazała odstawić maść i tylko natłuszczać. Jestem tydzien po wizycie i nadal jest różowe, już nie czerwone jednak czuje, że przy kontaktowym zapaleniu zeszło by szybciej. Ciągle mam w głowie to co powiedziała ginekolog. Jak czytam w internecie to pisze, że często w internecie dermatolodzy mylą raka pageta z innymi schorzeniami a od masci może zejść i wrócić po jakimś czasie i leczenie jest opóźnione... Może mi ktoś coś poradzi, jak wygląda ten rak pageta w rzeczywistości, czy powinnam sie bać czy zaufać lekarzowi i czekać jeszcze az samo sie zagoi całkiem? Nie wiem czy można tutaj wysyłać zdjęcia, ale jak coś to na maile mogłabym wysłać jak to wyglądało i jak wygląda teraz.
Pozdrawiam Sandra |
Anyż (offline) |
Post #7 18-11-2017 - 19:45:47 |
|
Witam serdecznie
Mam na imię Aneta i mam 41 lat. Zalogowałam się w dniu dzisiejszym i pewnie będę tu często zaglądała. We wtorek mam się stawić w IO w Warszawie. Chciałabym podpytać Panie, które mają doświadczenie w walce z rakiem piersi. A poniżej moja historia. Z powodu rozkrwawiającego się sutka zgłosiłam się do chirurga, z biopsji sutka wyszło podejrzenie raka Pageta sutka. Trafiłam do IO, tam zbadano ponownie szkiełka, które przywiozłam ze sobą i potwierdzono Carcinoma Pageti pTis (Paget, rak Pageta w naskórku brodawki sutkowej). Pani doktor zleciła jeszcze USG (w roku 2017 USG wykonywane 2 razy + mammografia, które nic nie wykazały). Podczas USG Pani dr znalazła 7 mm zmianę, powiedziała, że nie wygląda groźnie ale trzeba zrobić biopsję grubo igłową. Po biopsji wyszło, że jest to Carcinoma invasium mammae Grade 2 (3+2+1) kategoria B5b z oceną receptorów: ER (+) 90% PGR: (+) 30% HER2: 3+ Ki67: ok 50 % Na konsylium lekarskim postanowiono wykonać MR piersi i z niego wyszło potwierdzenie raka 7 mm - wzmacia się kontrastem guzek odpowiadający zapewne weryfikowanej zmianie biopsją kat birads 6. Nieco bocznie i powyżej drobne 4 mm ognisko wzmocnienia kontrastowego o podobnej dynamice wzmocnienia kat birads 4b. Czy może któraś z Pań orientuje się czy w związku z pojawieniem się kolejnego ogniska 4 mm mogą zrobić mastektomię, planowano operację oszczędzającą (usunięcie guzka i brodawki sutkowej) ale to przed wynikiem MR. Czy w związku z tymi wynikami czeka mnie chemioterapia? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje ![]() |
blankaIn (offline) |
Post #9 18-11-2017 - 20:13:35 |
Warszawa |
Cześć Anyż
No chemia czeka Cię na pewno, jak i hormonoterapia. Pewnie będą chcieli najpierw podać chemię i dopiero operacja, taki standard się z tego robi...Nie bardzo wiem czy nadal trastuzumab podaje się dopiero od wielkości 1cm (Ty masz 7mm)? Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018 ![]() |
Anyż (offline) |
Post #11 18-11-2017 - 20:33:01 |
|
Witaj, drąż ten temat. Ja mam Pageta, czytałam o nim wcześniej i celowo nie odbyłam żadnej wizyty u dermatologa. Od razu poszłam do chirurga i powiedział, że pobierze część sutka do badania i potwierdził się Paget oraz dodatkowo mam raka 7 mm w samej piersi.
|
blankaIn (offline) |
Post #12 18-11-2017 - 20:36:05 |
Warszawa |
Bo jest takie jest leczenie systemowe. Po za tym wskazaniem jest - mimo wysokiej hormonozależnosci - wysoki Ki67.
Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018 ![]() |
blankaIn (offline) |
Post #14 18-11-2017 - 21:03:26 |
Warszawa |
Anyż, no moim zdaniem dobrze, że najpierw operacja. Potem chemioterapia, no i hormonoterapia. Wiesz, dalsze leczenie zależy od pooperacyjnych wyników hist-pat.
Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018 ![]() |
Sandra89 (offline) |
Post #15 18-11-2017 - 21:07:53 |
|
Witaj, Powiedz jakie miałaś najwcześniejsze objawy? jak to wyglądało wizualnie? u mnie żadna krew nie leci tylko tak jak wyżej pisałam. |
blankaIn (offline) |
Post #17 18-11-2017 - 21:46:29 |
Warszawa |
Będzie dobrze
![]() Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018 ![]() |
Anyż (offline) |
Post #18 18-11-2017 - 21:51:51 |
|
Kupiłam nowy stanik, od strony piersi gąbka. Po kilku razach patrzę sutek przyklejony do tej gąbki i rana i krew. Uznałam, że stanik do d.. i nie nosiłam, kupiłam inny ze szwem przechodzącym przez sutek, to samo ... 3 lata wcześniej wyrwał mi się z rąk mój kot i udrapnął mnie w sutek, była krew. Dlatego nie wiem dlaczego ale pomyślałam, że to jest związane z tym tzn., że mam wrażliwy sutek i stanik to drażni ... 2 lata temu miałam raka piersi i potem na każdej wizycie endokrynolog pytała czy badam piersi, mówiłam, że tak, bo tak było, dbałam o to. I w końcu pomyślałam o tym sutku, że może to zbadać no i zbadałam. Po prostu ranka na sutku, potem strupek i koniec i tak co jakiś czas ...
|
blankaIn (offline) |
Post #20 18-11-2017 - 22:07:59 |
Warszawa |
No cóż, w Polsce przy guzie poniżej 1 cm i bez zajęcia węzłów Herceptyna nie jest refundowana. Zdaje się w innych krajach podają.
Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018 ![]() |
Krynia58 (offline) |
Post #25 19-11-2017 - 19:50:46 |
Warszawa |
![]() ![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Zmartwiona22 (offline) |
Post #27 20-11-2017 - 16:07:50 |
|
Hej, To znowu ja . Za namową męża i dziewczyn z forum postanowiłam zrobic biopsję "na własną rękę" .. Żeby nie czekać 3 miesięcy . U mnie w miejscowości jak się okazało prywatny szpital specjalistyczny . Dzis Zadzwoniłam , Pani w rejestracji powiedziała, że konsultacja z chirurgiem onkologiem i zabieg będzie w ramach NFZ . Jestem w szoku ! Tym bardziej że termin mam na 12 grudnia !!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-11-2017 - 16:22:38 przez Zmartwiona22. |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #28 20-11-2017 - 19:30:15 |
Tomaszów Mazowiecki |
Cześ nowicjuszki
![]() |
KasiaK78 (offline) |
Post #29 20-11-2017 - 19:50:41 |
Gorlice |
Zmartwiona22, ja też robiłam biopsję (gruboigłową) na własną rękę, żeby nie czekać tygodniami na termin/wynik, ale dobrze że zrobią ci ją na NFZ. Potem z wynikami wylądowałam w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie na ul. Kopernika 40 - możesz tam zadzwonić i dopytać ale z tego co wiem, są duże szanse że jak przyjdziesz rano to zarejestrujesz się do poradni chorób sutka na ten sam dzień, a jak nie na ten sam to poczekasz góra kilka dni (przynajmniej jak ja tam byłam, nie było mowy o długim czekaniu). Pozdrawiam i dużo siły życzę.
NST, Er 95%, Pr 90%, HER2+++, Ki67 50%; T1c, G1, Ia BCT, 6 x TCH + 11 x herceptyna, radioterapia,17 m-cy tamoxifen + reseligo, od 27.03.'19 symex + reseligo |
Zmartwiona22 (offline) |
Post #30 20-11-2017 - 20:09:52 |
|
Kasia z Usg najpierw poszłam na Kopernika , tam nawet nie widziałam lekarza .. Bo Pani z rejestracji wzięła wynik i ona go "skonsultowała " z lekarzem .powiediała , że sprawa nie jest pilna i mogę poczekać 3 miejsce na biopsję
|