Przywitaj się
izulek2311 (offline) |
Post #5 19-06-2015 - 09:40:56 |
|
|
Wawa57 (offline) |
Post #6 19-06-2015 - 11:37:06 |
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Od kwietnia, tj. od diagnozy, że mam raka lewej piersi, często wchodziłam na tę stronę. Jestem 5 tygodni po zabiegu oszczędzającym. Zaczynam chemioterapię od przyszłego piątku. Planowane jest 7 cykli antracyklina i taxany. Potem radioterapia i leczenie hormonalne. Co mogę napisać? Po prostu zwyczajnie się boję. |
Wawa57 (offline) |
Post #12 19-06-2015 - 13:23:59 |
|
Witajcie dziewczyny
![]() Tak jak napisałam, zanim sie dziś zalogowałam, od jakiegos czasu śledziłam różne wątki na tym forum. Szukałam odpowiedzi, czy też podpowiedzi na trapiące mnie od 2 miesięcy pytania. A że rodzi sie ich coraz więcej i im bliżej chemii i dalszego cyklu leczenia, tym bardziej się boję, to w końcu zdecydowałam się uczestniczyć bardziej w dyskusjach, czy też inaczej - wiem, że będę zadawać pytania i oczekiwać, że któraś z Was akurat przechodziła czy też przechodzi różne stadia choroby podobnie ja będę przechodzić. Wiem, że wszystko dopiero przede mną, bo zabieg to pierwszy i malutki kroczek. |
Krynia58 (offline) |
Post #13 19-06-2015 - 15:01:20 |
Warszawa |
![]() ![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Alicja65 (offline) |
Post #18 19-06-2015 - 22:36:27 |
sochaczew |
Witam mam raka piersi wynik badania poperacjnego,, cacinoma ductale infiltrans mammae g2,pT1cNO [SN] ,,.W badaniu immunohistochemicznych;ERiPgR-obie reakcjew nacieku ujemne,HER2-silnie dodatnia i ciagla reakcja blonowa praktycznie w 100% komurek nacieku raka (3+, stan pozytywny) Ki 67 reakcja dodatnia w okolo 25 % komorek nacieku raka . Jestem przerazona ,jakie powinno byc moje leczenie .:
![]() |
ulik54 (offline) |
Post #21 20-06-2015 - 21:40:22 |
Ciechanów |
Tak miło się robi na serduszku czytając te ciepłe powitania. Tak na dobrą sprawę to od początku choroby zaglądałam na tę stronę i to chyba w najtrudniejszych chwilach Wasze historie i zmagania się z chorobą dodawały mi wiary i siły. Do tej pory jakoś nie miałam odwagi wstąpić w Wasze szeregi i żałuję tego bardzo. Wawa 57 bać się jest normalną sprawą, jestem pewna, że wszystkie się bałyśmy. Dla mnie najlepszą terapią była rozmowa, więc jak tylko poczujesz potrzebę kontaktu to pisz. Zawsze znajdzie się ktoś co przeczyta, wrzuci jakieś ciepłe słowo no i będziemy razem się bać.
|
agniesia761 (offline) |
Post #26 21-06-2015 - 22:21:50 |
Jarocin |
|
rudaryba (offline) |
Post #28 22-06-2015 - 17:43:35 |
Lüneburg |
Czesc wszystkim!
Bardzo sie ciesze, ze znalazlam te strone, wlosy mi juz wychodza ale nie po chemii tylko ze strachu, odkad 10 czerwca wykryto u mnie guz w badaniu mamograficznym. Przede mna walka z czyms czego nie znam, czego nie widze, na razie nie czuje. Po biopsii ustalono, ze mam niejakiego HER2-ujemny, hormonozalezny, podobno nie rosnie szybko. Nie mam tez przerzutow. Ale co z tego jesli to rak prawda?....jak to jest czy on juz zawsze zostaje w nas na zawsze?...wraz ze strachem? Czytam z uwaga wasze opowiesci, niektore mnie przerazaja inne wzruszaja, podziwiam wasza sile i odpornosc psychiczna, mam nadzieje, ze we mnie to tez sie jakos narodzi....bo na razie mam totalnego dola czekajac na operacje... Jestem z wami!!! |
Wawa57 (offline) |
Post #29 22-06-2015 - 18:11:25 |
|
Witam Cię również bardzo serdecznie.
Tak jak Ty jestem tu świeża, choć zaczęłam wchodzić na tę stronę od kwietnia - czyli od momentu jak wykryto u mnie raka. Od tamtego czasu spedzam wiele godzin przed komputerem i tylko szukam, szukam, czytam i czytam. Cholernie się boję, ale jeszcze nie wyłysiałam - choć to pewnie nastąpi po chemii, którą zaczynam brać w ten piątek. Długa droga przed nami, na pewno wiele razy będzie nam ciężko - ale jak zauważyłam - w tym miejscu naprawdę dostaje sie olbrzymie wsparcie, słowa otuchy i nie tylko .... Ja wczoraj tu wysłałam wszystkie swoje wyniki i dostałam pełną informację o moim przypadku. Bo choć to jest rak piersi, to wynika z tego, że tyle jest raków ile jest piersi. Wcześniej nie miałam o tym bladego pojęcia. Trzymaj sie moja droga, trzeba przez to przejść z podniesioną głową i walecznym sercem |