Przywitaj się
lulu (offline) |
Post #1 11-12-2012 - 10:43:28 |
k/Kwidzyna |
Witajcie, niepogoda i całą reszta wspaniałych dziewczyn.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
nutka (offline) |
Post #3 11-12-2012 - 16:19:21 |
|
Witam! Jestem trójujemna, tydzień po zabiegu oszczędzającym. Cieszę się, że trafiłam na to forum, ponieważ pozwoliłyście mi z większym spokojem podejść do tematu. Już wiem, że z Wami będzie mi lżej.
"W życiu nie chodzi o to, żeby przetrwać burzę, ale o to, żeby tańczyć w deszczu." Richard Paul Evans "... Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe." Dennis Genpo Merzel |
kama67 (offline) |
Post #10 19-12-2012 - 05:47:23 |
Poznań |
Witam!
Jestem nowym nabytkiem. Przypałętało mi się co nie co, niekoniecznie małe (gadzina przebrzydła). Rozpoczęłam od chemioterapii przedoperacyjnej, w piątek mam trzecią - mam nadzieję, że ją przeżyję godnie i ... czekam na dalsze dyspozycje. Nie powiem, że się nie boję, ale sądzę, że mam w sobie na tyle dużo siły, motywacji no i przyjaciół wokół (niekoniecznie dużo - ale za to jacy), iż dam radę. Zresztą nie ma innej opcji w życiu. Było źle - teraz już tylko lepiej. Pozdrawiam Wszystkich |
kama67 (offline) |
Post #11 19-12-2012 - 05:54:26 |
Poznań |
Droga Rumio
Skoro lekarze są pewni, to możesz być tylko dobrze do nich nastawiona, bo wiedzą czego szukają. U mnie było trochę inaczej. Właściwie, jak szłam po wynik grubej igły, to nie spodziewałam się niczego zdrożnego... A tu niespodziewajka i to jaka. Nie dość, że szukali czego innego, a to co znaleźli to były już przerzuty. Na szczęście w tym samym czasie miałam robiony jeszcze MR, więc obraz był czytelny. Może aż za bardzo. Ale teraz już tylko z górki. Leczyć, leczyć i jeszcze raz leczyć!!! Głowa do góry |
hanial (offline) |
Post #20 26-12-2012 - 15:35:50 |
Łomża |
Mam na imię Hanka, 55 lat, 5-ro dzieci, 2-je wnucząt, 2 rozwody, raka jajnika, 2 kursy chemioterapii za sobą i znowu rosnące markery, niewielkie zmiany w śródpiersiu i jamie brzusznej, prawdopodobnie lada moment trzecia chemia. Teraz cieszę się Świętami i tego życzę wszystkim użytkowniczkom.
hanial |
kama67 (offline) |
Post #24 28-12-2012 - 05:50:18 |
Poznań |
Wielkie dzięki za powitanie.
Niepogodo! Wiem gdzie leży Rumia, ale wybacz - Niepogoda tak nie pasuje do nastawienia jakie powinnaś mieć, że może warto je zmienić (oczywiście nick, bo wierzę, że Twoje myśli są tylko pozytywne). Jestem po trzeciej chemii i chyba zaczynam ją źle znosić, ale moje myśli idą tylko do przodu, więc musi być dobrze. NIe ma innej opcji. Tym bardziej, że jeszcze tyle chemii przede mną... Masakrator. Buziole dla Wszystkich |
caca (offline) |
Post #27 28-12-2012 - 20:59:29 |
SŁUPSK |
Witaj "danta",ja na stole wylądowałam 29 listopada,jesteśmy ŚWIEŻYNKI.Nic się nie bój,uszy do góry,grunt to dobre nastawienie i wiara bo ona czyni cuda.Najważniejsze ,że pozbyłyśmy się tych paskudztw ,teraz to będzie tylko lepiej i lepiej.Zostawiam Ci i .Świat jest piękny i nie czas na "czarnowidzenie",mogę Ci podrzucić moje zaczarowane "różowe okulary" |