Mam w piersi guzek - czekam na wyniki
Safi (offline) |
Post #2 29-01-2020 - 21:37:07 |
|
Super wiadomość. ![]() |
Kama78 (offline) |
Post #3 30-01-2020 - 13:51:16 |
Gdynia |
No to mam czarno na białym wynik biopsji z węzła- pośród komórek pochodzenia węzłowego widoczne pojedyncze drobne grupy oraz rozproszone komórki nabłonkowe wykazujące ekspresję (+), obraz odpowiada przerzutowi do węzła chłonnego.
Od onkolog dostałam skierowanie na TK jamy brzusznej i płuc, scyntygrafię kości, krew- keratynina, wapn i fosfataza. Po zrobieniu TK mam sie ponownie umawiać i będzie ustalane konsylium... (Powiedziała, ze dobrze, ze jednak przyszłam mimo braku wszystkich wyników) Wyniki z krwi mam dobre, (fosfataza niska), rozmawiałam z p. doktor telefonicznie i powiedziała, ze przy takich wynikach nie podejrzewa zmian w kościach, ale scyntygrafię zrobimy... Mam wrażenie, ze trafiłam do dobrej lekarki... Jakieś pocieszenie w całym tym syfie... Przez całe moje dorosłe zycie nie korzystałam ze słuzby zdrowia, a teraz muszę sobie grafik zrobic, bo mozna się pogubić w tych terminach... ![]() Rak typu NST G2 ER ++w 70% PR ++ w 60% Ki67- 40% HER2- E-Catherin + mutacja BRCA1. Za mną 4 AC +2 PXL+3 DCX przed operacją. Mastektomia z rekonstrukcją. Lametta. Radioterapia. styczeń 2021- profilaktyczne usuniecie jajników, kwiecień 2021- profilaktyczna mastektomia lewej piersi |
Sheldon (offline) |
Post #5 02-02-2020 - 20:49:27 |
Wrocław |
Wiem, że przyczyn powiększenia węzłów chłonnych może być wiele. Jestem świadomy tego, że przy birads 4c powiększony węzeł (węzły) pachowy jest objawem niepokojącym. Mam jednak pytanie (czysto teoretyczne), czy guz piersi - zmiana łagodna (niezłośliwa) może również wywoływać powiększenie pachowego węzła (węzłów) pachowego?
|
Kama78 (offline) |
Post #6 04-02-2020 - 14:55:27 |
Gdynia |
To ja już po rozmowie telefonicznej z patomorfologiem- G2, hormonozalezny (ER i PR), ki 67- 30-40%, her jeszcze nie oznaczone... To muszę sobie teraz poszukać nowego wątku...
Ściskam wszystkich wyczekujących na diagnozę- straszny to czas, ale nie nie trćcie ducha... Mi to forum bardzo pomogło, podczytywałam a to tu a to tam, bo jestem z tych osób, które lubią dużo wiedzieć. ![]() Rak typu NST G2 ER ++w 70% PR ++ w 60% Ki67- 40% HER2- E-Catherin + mutacja BRCA1. Za mną 4 AC +2 PXL+3 DCX przed operacją. Mastektomia z rekonstrukcją. Lametta. Radioterapia. styczeń 2021- profilaktyczne usuniecie jajników, kwiecień 2021- profilaktyczna mastektomia lewej piersi |
Kama78 (offline) |
Post #8 05-02-2020 - 11:21:16 |
Gdynia |
Sheldon, dziękuję. Trzymam się, bo co pozostało... Jest choroba, trzeba będzie się leczyć. Dzisiaj lecę na TK klatki i brzucha. A jak Twoja żona znosi oczekiwanie na wyniki? Bez względu na wszystko ma Ciebie przy sobie i to jest nieocenione. Oby wszystko było jak najlepiej u Was!
Rak typu NST G2 ER ++w 70% PR ++ w 60% Ki67- 40% HER2- E-Catherin + mutacja BRCA1. Za mną 4 AC +2 PXL+3 DCX przed operacją. Mastektomia z rekonstrukcją. Lametta. Radioterapia. styczeń 2021- profilaktyczne usuniecie jajników, kwiecień 2021- profilaktyczna mastektomia lewej piersi |
Sheldon (offline) |
Post #9 05-02-2020 - 13:54:32 |
Wrocław |
Dzięki Kamo (i wszystkim innym) za każde dobre słowo. Dzisiaj od rana byliśmy w szpitalu. Żona zrobiła rtg płuc (opis-czysto), usg jamy brzusznej (opis-czysto), mammografię i usg piersi (tu niestety pani radiolog guz lewej piersi zakwalifikowała do birads 5, usg przed biopsjami w innej pracowni i przez innego radiologa kwalifikowane było jako 4c). Do tego powiększone min. 3 węzły pachowe. To nie napawa optymizmem, ale u każdego słychać to samo, ostateczny wynik będzie znany po otrzymaniu wyniku biopsji. Nadzieja tli się do końca, zatem pomimo świadomości tego, co sugeruje/oznacza "5", jeszcze się łudzimy. O wyniki obu biopsji żona ma dowiadywać się od piątku. Na dzisiaj została jeszcze wizyta w poradni genetycznej (z wcześniej wypełniona ankieta rodzinną).
Na teraz pocieszamy się dobrymi wynikami; markera, usg jamy brzusznej i rtg płuc. Gnębi nas podniesienie oceny na birads 5 i powiększone węzły ze strony piersi z guzem. Mam to szczęście być mężem najwspanialszej żony i matki naszych dzieci. Obojętnie, czy czeka nas walka lekka, średnia, czy ciężki bój, na froncie będzie zawsze miała mnie obok siebie. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-02-2020 - 14:01:30 przez Sheldon. |
Zdziwiona71 (offline) |
Post #10 05-02-2020 - 14:18:58 |
Bialystok |
|
Sheldon (offline) |
Post #11 06-02-2020 - 13:35:23 |
Wrocław |
Dzwoniła koordynatorka, ją wyniki biopsji (oczywiście nie podała jakie). Umówiła żonę na wizytę do prowadzącego Ch-O na poniedziałkowe popołudnie. Czeka nas zatem "ciekawy weekend" w oczekiwaniu na wizytę. Wiemy, co oznacza ocena sprzed 3 tygodni birads 4c i z wczoraj 5 (oceniało dwóch niezależnych radiologów, zatem to kwestia indywidualnej oceny, bo przez 20 dni raczej obraz się nie zmienił na tyle, żeby w sposób istotny wpływać na kwalifikację). Zdajemy sobie sprawę, że prawdopodobieństwo dobrej dla nas informacji jest niewielkie, ale tli się nadzieja.
|
Kama78 (offline) |
Post #12 06-02-2020 - 14:08:29 |
Gdynia |
Sheldon,
![]() Rak typu NST G2 ER ++w 70% PR ++ w 60% Ki67- 40% HER2- E-Catherin + mutacja BRCA1. Za mną 4 AC +2 PXL+3 DCX przed operacją. Mastektomia z rekonstrukcją. Lametta. Radioterapia. styczeń 2021- profilaktyczne usuniecie jajników, kwiecień 2021- profilaktyczna mastektomia lewej piersi |
Tomasz. (offline) |
Post #13 06-02-2020 - 14:27:44 |
Pruszków |
Pomiędzy 4c a 5 w zasadzie żadnej różnicy nie ma. Nie istotna jest różnica, gdy ktoś ma 39, czy 39,4 stopnia gorączki. Jest choroba, jest objaw chorobowy i trzeba to leczyć. 4C lekarz daje, aby zmniejszyć poziom stresu. Biopsja i operacja są niezbędne. I to chorą czeka. Jeśli choroba nowotworowa jest w stadium I-III to jest to zawsze dobra myśl- leczy się z intencją wyleczenia. Rak (jeśli się potwierdzi) to choroba cieżka. Choroba groźna. Stąd należy działać i walczyć z nią w sposób planowy i konsekwentny. Walczyć racjonalnie, adekwatnie. Dzielenie włosa na czworo przed diagnozą właściwą wyczerpuje tylko nerwy. Niczemu dobremu nie służy. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Sheldon (offline) |
Post #14 06-02-2020 - 15:21:01 |
Wrocław |
Tomaszu, cenię sobie również Twoje, chłodne, racjonalne odejście do tematu. Takie podejście wraz z wpisami przepełnionymi empatią i dobrymi życzeniami wzajemnie się uzupełniają i w naszej opinii czynią to forum bardzo potrzebnym.
Tak jak już pisałem staramy się do tego podchodzić obiektywnie, ale jednocześnie podtrzymując w sobie pierwiastek nadziei, że może to jednak zmiana łagodna. Wynik obu biopsji żona usłyszy od lekarza w poniedziałek wieczorem, zatem po dwóch tygodniach od pobrania materiału. Wówczas będziemy układali dalszą strategię, oczywiście w parciu o autorytet lekarza prowadzącego. Ufamy mu, ma ogromne doświadczenie, cieszy się bardzo dobrą opinią wśród pacjentów i personelu medycznego (usłyszaną, przeczytaną z wielu źródeł). Jego wysoko cenione kompetencje nie przeszkadzają mu być uprzejmym człowiekiem w relacjach interpersonalnych. To pomaga. Szpitalny oddział Ch-O i przychodnia przyszpitalna są również bardzo dobrze wyposażone sprzętowo i personalnie (ośrodek onko. jako nowy oddano do użytku w 2018r.). Jeżeli nie spełni się nadzieja, że jest to mimo wszystko zmiana łagodna, to zbudujemy nadzieję, że "potwór" nie jest najgorszy, nie jest mocno zaawansowany i da się pokonać. Są przesłanki do ew. budowy takiej nadziei, ale w tym momencie czekamy na poniedziałkowy wieczór, bo to teraz jest kluczowa kwestia. |
Margolciak (offline) |
Post #15 07-02-2020 - 06:42:25 |
Warszawa |
|
Sheldon (offline) |
Post #16 10-02-2020 - 18:34:45 |
Wrocław |
Już jest diagnoza, czyli wyniki biopsji. Niestety, birads 4c, a później birads 5 były trafnymi kwalifikacjami. Wszystkie parametry rozpoznanego raka opisałem w zakładce "Proszę o interpretację. Teraz przez jakiś czas będę pisał tam, aż przeniosę się do jakiejś zakładki już o samym leczeniu.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 10-02-2020 - 18:35:13 przez Sheldon. |
Alaa91 (offline) |
Post #17 06-04-2020 - 19:43:11 |
|
Cześć Kochani,
Postanowiłam odezwać się w tym wątku, bo nie byłam pewna, gdzie powinnam. Mam 29 lat. Jak widzicie, to mój pierwszy post, ale wbrew pozorom sporo czasu spędziłam na tym forum w ostatnim czasie, także wiele Waszych nicków już dobrze kojarzę ![]() ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-04-2020 - 19:43:41 przez Alaa91. |
Zdziwiona71 (offline) |
Post #18 06-04-2020 - 20:16:16 |
Bialystok |
|
maka79 (offline) |
Post #19 08-04-2020 - 12:30:35 |
Warszawa |
witam wszystkich
trafiłam do Was, gdyż w 2018 roku rozbolały mnie plecy i ręka z prawej strony ból pojawiał się i znikał do tej pory korzystałam i korzystam z wizyt w ramach prywatnego ubezp ale chyba niestety będę zmuszona skorzystać z NFZ lekarka zleciła badania krwi, podejrzewała uciski na kręgosłupie wszystko ok po paru m-cach - usg piersi poszerzenie przewodu mlekowego (wykarmiłam wszystkie dzieci, ostatnie w 2015/2016) do obserwacji ból wciąż pojawia się i znika bez względu na dzień cyklu kolejne usg - pani mnie niemal okrzyczała, że niemożliwe aby mnie to bolało teraz widzę, że wszędzie miałam wpisane BIRADS2 - nawet mnie nie tchnęło aby czytać co to znaczy każdy z wykonujących usg i omawiających wynik mówił, że to nic takiego i do obserwacji usg w lutym -"proszę nie wychodzić od lekarza bez skierowania na rezonans sutka, nie bardzo mi się to podoba, należy to sprawdzić" tego samego dnia dostałam załatwiłam skierowanie wynik odebrałam wczoraj i wczoraj też skonsultowałam wynik - widoczne ognisko wzmocnienia pokontrastowego o wym 5mm dopiero lekarka mi uświadomiła, że zarówno w wyniku MRI jak i USG wpisane zostało BIRADS 4. wytłumaczyła abym założyła kartę DILO właśnie dostałą tel od lekarza rodzinnego, że za godzinę mam do odbioru gdzie się badać kochane? |
Tomasz. (offline) |
Post #20 08-04-2020 - 13:17:35 |
Pruszków |
Jeśli jest guzek klasyfikowany 4a i został opisany jako gruczolakowłókniak to czeka Ciebie częsta kontrola obrazowa. Co 6 miesięcy naprzemiennie- mammografia i USG. Sama taka zmiana się nie rozejdzie jeśłi wystąpiłą w tak młodym wieku. Psychicznie nastawiałbym się na operację w spokojniejszym od koronawirusa okresie. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Tomasz. (offline) |
Post #21 08-04-2020 - 13:20:47 |
Pruszków |
Z kartą DILO należy jechać do ośrodka onkologicznego, gdzie zostanie wykonana biopsja gruboigłowa. To pozwoli ocenić czym ta zmiana w ogóle jest. Przy zmianie 5 mm być moze będzie potrzebna biopsja pod kontrolą USG. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
smithmachinist725 (offline) |
Post #23 10-04-2020 - 08:37:51 |
|
Norton.com/setup encompasses complete and easy guidelines that are necessary for setting up Norton Setup on your device and protect it from virus intrusion.
norton.com/setup | norton.com/setup | mcafee.com/activate | office.com/setup | turbotax support number norton.com/setup | norton.com/setup | mcafee.com/activate | office.com/setup | turbotax support number |
dziubas (offline) |
Post #24 10-04-2020 - 10:28:16 |
Gdańsk |
![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Alaa91 (offline) |
Post #25 10-04-2020 - 13:29:22 |
|
Cześć Tomaszu, dziękuję za informację! Zdecydowanie chcę się z wynikami wybrać do onkologa, tylko czekam aż sytuacja się nieco uspokoi. Guzek w tym momencie ma 12 mm średnicy, czy według Twojej wiedzy powinna tu już być rekomendacja do wycięcia? Ze swojej strony, chętnie pozbyłabym się go jak najszybciej, nie chcę go hodować. |
Tomasz. (offline) |
Post #26 10-04-2020 - 15:13:36 |
Pruszków |
Jeśli to nie ropień to na pewno się taka zmiana nie rozejdzie- operacja tak czy siak Cię czeka. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Alaa91 (offline) |
Post #27 22-04-2020 - 22:52:15 |
|
Dziękuję za rady. Dziś byłam na wizycie u chirurga onkologa i jest decyzja o wycięciu. Wspomniałam mu, że chciałabym niedługo starać się o dziecko, a taka ciążowa burza hormonalna mogłaby tutaj zaszkodzić. Cieszę się, że tak szybko się tego pozbędę ![]() |
kristinka (offline) |
Post #28 23-04-2020 - 17:33:04 |
Łódź |
Cześć Wam...dawno tu nie byłam,bo od 2015 roku leczyłam sie na raka hormonozależnego tamoxifenem...aż do 20 kwietnia tego roku,kiedy to wykryto u mnie guzka w piersi..tej jednej...bo w 2015 miałam mastektomie...i wszystko było fajnie,cieszyłam się z życia,że jestem zdrowa,że jest fajnie itd.miałam zaplanowaną podróż życia na trzy miesiące na Bałkany,zrobione rezerwacje...a tu pandemia!!!No trudno,mąż wszystko odwołał i miałam jechac na działkę uciec przed wirusem..pogodziłam się z tym...a tu bęc...rutynowe usg i guzek w drugiej piersi,ale wiadomo nieszczęścia chodzą w parze.Jestem załamana,mam 78 lat,ale kocham życie,swoje wnuki i prawnuki i chciałabym jeszcze trochę pożyć,kocham kino i teatr...ogólnie jestem zdrowa,właściwie nic mi nie dolega,chodzę na długie spacery..teraz na działce,po lesie.Za dwa tygodnie odbiorę wynik,no i tak...Piszę i płaczę...proszę o jakieś dobre słowo,pocieszenie..póki co:...
|
renatar (offline) |
Post #29 23-04-2020 - 19:18:25 |
sieradz |
Kristinko mottem tego orum jest nie ma diagnozy nie ma choroby. Wiem co przeżywasz bo ja po pięciu latach teraz boję się o dół tzn miałam biopsję która okazała się niemiarodajna i w sobotę jadę do ginekologa zobaczyć co dalej. Pozdrawiam cię serdecznie.
![]() T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
kristinka (offline) |
Post #30 23-04-2020 - 21:04:57 |
Łódź |
Dziękuje Ci bardzo,że odpisałaś...nawet nie wiesz jak mi to było potrzebne,bo nikt inny nie zrozumie tego co my przeżywamy.Jutro jade na działkę i tam bede czekała na telefon,że już mogę odebrać wynik...po wynik wyślę męża...ja już to przeżyłam w pażdzierniku w 2015 roku jak przeczytałam :rak zrazikowy naciekający...i jeszcze teraz ten cholerny wirus...a może czeka mnie mastetkomia drugiej piersi w tym okresie epidemii...przez ten cały okres brałam tylko tamokxifen...co co???i drugi rak...a miał mnie przecież chronić przed następnym..Potrzebuję bardzo teraz kontaktu z takimi samymi kobietami tzn w podobnej sytuacji..i dlatego jestem wdzięczna,że się odezwałaś...a już nie miałam nadzieji..Krystyna...Tak na wszelki wypadek mój mail: kleska@wp.pl
Bo nieraz nie moge znależć tych wątków,ponieważ dawno tu nie zaglądałam..bo było wszystko ok..i takie życie... |