25 lat i rak
McOffska (offline) |
Post #1 02-12-2015 - 11:08:47 |
Warszawa |
Mam 25 lat, a moja mama chorowała na raka piersi (miała liczne przerzuty).
Wynik konsultacji jest następujący: Rak inwazyjny (invasive carcinoma of no special type NST - wg WHO 2012). Stopień złośliwości wg NHG nie może być oceniony z powodu zbyt skąpego materiału. Immunofenotyp: SMA, p63 i calponina - brak warstwy komórek myoepitelialnych wokół ognisk raka inwazyjnego. Wykazano ekspresję receptorów estrogenów w ponad 75% jąder komórek nowotworowych. Wykazano ekspresję receptorów progestagenów w ponad 75% jąder komórek nowotworowych. Czy to w ogóle możliwe, żebym w tym wieku miała nowotwór złośliwy? Trochę się boję, a trochę nie dowierzam. |
fianiebieska (offline) |
Post #2 02-12-2015 - 11:18:34 |
Warszawa |
|
fianiebieska (offline) |
Post #3 02-12-2015 - 11:24:13 |
Warszawa |
Chyba powinnaś zrobić badania genetyczne w kierunku mutacji genów BRCA1 i BRCA2, twoja mama chorowała, teraz ty w bardzo młodym wieku, mutacja więc jest prawdopodobna.
Czy to wynik biopsji? Brakuje oznaczenia złośliwości, co wyjaśniono w wyniku i wskaźnika Ki 67 fianiebieska opowiada ![]() |
marzusia (offline) |
Post #4 02-12-2015 - 11:44:24 |
Cieszyn |
i jeszcze kwestia nadekspresji białka Her 2.Tak strasznie mi przykro,że coś takiego Cię spotyka i to w tak młodym wieku.Sama mam 20 letnią corkę i też cały czas się o nią boję.Napisz jeszcze jaka jest wielkość zmiany i co z Her 2.Wychodzi na to,ze jest to zmiana hormonozależna w dosyć wysokim stopniu co dobrze rokuje,wiem jak strasznie Ci musi być ciężko ale nie pozostaje nic innego jak ostro zabrać się za leczenie
![]() ![]() |
fianiebieska (offline) |
Post #6 02-12-2015 - 11:51:31 |
Warszawa |
O, na pewno będą bardziej szczegółowe wyniki. Trzymaj się, diagnoza rak to zawsze szok
fianiebieska opowiada ![]() |
fianiebieska (offline) |
Post #7 02-12-2015 - 11:52:13 |
Warszawa |
|
Wandka (offline) |
Post #8 02-12-2015 - 12:17:48 |
Warszawa |
Cześć, kochanie moje młodziutkie. Jeśli masz jakiś wpływ na biopsję gruboigłową to proś o zrobienie jej pod USG. Palpacyjna nie zawsze jest wiarygodna. Dobrze, że szybko działasz. Koniecznie badania genetyczne!!!!!!! tak jak wcześniej dziewczyny sugerowały. Trzymaj się, medycyna idzie do przodu i to co kiedyś było wątpliwe teraz jest możliwe i skuteczne. Nie wolno się załamywać a będzie dobrze. Znam dziewczynę, która w Twoim wieku będąc w ciąży miała raka piersi. Przeszła leczenie wszelkie onkologiczne. Minęło ponad 3 lata. Dziecko nadzwyczaj inteligentne jak na trzylatka a mamusia ma się bardzo dobrze. Nawet przeszła rekonstrukcję piersi i jest wspaniałą pogodna kobietą. ![]() ![]() |
McOffska (offline) |
Post #10 02-12-2015 - 17:42:32 |
Warszawa |
Dzięki jeszcze raz za wsparcie.
Badania genetyczne już robiłam i wiedziałam o obciążeniu, dlatego regularnie się badałam, a w zasadzie - zaczęłam się badać. Nie podejrzewałam tylko, że już pierwsze badanie coś wykaże. Jak widać - warto się badać. 12 mm na 16 mm, byle nie był jakiś szczególnie złośliwy skurczybyk. Na razie nic nie mówię rodzinie, nie chcę, żeby się bardzo martwili. Poczekam na dokładne wyniki. Jeszcze raz - dziękuję, że jesteście i dajecie nadzieję :-) |