Birads 4 B Dziwny guz 70 mm
Al_la (offline) |
Post #3 14-02-2021 - 22:27:35 |
k/Warszawy |
Dokładnie tak. Mój guz miał 55 mm i biopsję gruboigłową pobierali z kilku miejsc. Myślę, że nie masz powodu do niepokoju Maju. W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Joannaaa (offline) |
Post #6 15-02-2021 - 12:33:13 |
|
Moja pierwsza biopsja bolała jak nie wiem co.. było pobranych dużo wycinków, ale dziurka została mała i szybko się zabliźniła, pierś pokrył jeden wielki krwiak, który zniknął dopiero po dwóch tygodniach. Natomiast przy kolejnej biopsji nie odczuwałam już tak wielkiego bólu. To chyba zależy od tego też jak bardzo jesteś odporna na ból. Ja panikuję przy byle zastrzyku. Ale da się znieść. Myślę że czekają nas jeszcze gorsze rzeczy niestety.. trzymaj się ciepło, dasz radę! Pozdrawiam
|
lopuszek76 (offline) |
Post #7 15-02-2021 - 16:38:26 |
|
Dokładnie tak jak piszą dziewczyny. To nie jest ból. Moze trochę takie głupie uczucie I raczej goi sie bez zadnych problemów - myślę,ze zwolnienie nie będzie potrzebne. Pozostaje tylko kwriak/siniak i takie jakby lekkie "obicie".
Jesli nosisz stanik z fiszbinami to na ten dzien ubierz moze taki typu sportowy,zeby nic nie uwierało. |
Iwona75 (offline) |
Post #8 15-02-2021 - 16:58:30 |
|
@ Łopuszek - dobrze ze piszesz o tym staniku, bo po biopsji gruboigłowej powinno się nosić właśnie taki dobrze trzymający obciskający piersi najlepiej sportowy.
--------------------------- BTC , T1bN0M0, G2(2+2+2) 10mm, ER ++ 100% (TS7/8), PGR +++ 100% (TS8/8), Her2 - (+1), Ki67 do 15% |
lopuszek76 (offline) |
Post #10 16-02-2021 - 18:25:40 |
|
Trzymamy kciuki!!!
|
dziubas (offline) |
Post #14 16-02-2021 - 21:19:28 |
Gdańsk |
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 16-02-2021 - 21:19:40 przez dziubas. |
MajaKucia (offline) |
Post #22 24-02-2021 - 08:00:13 |
|
Nie wiem czy to nie jest najstraszniejszy dzień w moim życiu, chyba porównywalny lęk czułam, kiedy mój tata leżał w szpitalu po wypadku i walczył o życie.
I ten telefon, czy przetrwał noc. Nie przetrwał... Teraz tak samo się trzęsę, staram głęboko oddychać, trzęsą mi się ręce a przede mną leży kartka z numerem telefonu na oddział. Myśle że tak jest im łatwiej, powiedzieć to do telefonu i nie musieć patrzeć w oczy mówiąc komuś że ma złośliwego raka. Wiem że muszę zadzwonić, nie mogę tego odkładać z minuty na minutę bo będzie jeszcze gorzej. Wiem że rozumiecie mnie jak nikt inny, wiem że nawet jeśli będzie to najgorsza wiadomość zawsze będę mogła na Was liczyć. Muszę zadzwonić. |
Magdaaa (offline) |
Post #23 24-02-2021 - 08:08:43 |
|
Witaj Majeczko. Myślałam dziś o Tobie, bo zapamiętałam, że dziś jest wynik. To, że masz wykonać telefon i nie informują osobiście jest związane z pandemią. Bardzo Ci współczuję, ale w końcu dziś się wyjaśni. Trzymamy mocno kciuki za pomyślne wiadomości
|
Stokrotka35 (offline) |
Post #25 24-02-2021 - 12:15:29 |
|
MajaKucia , trzymaj się Kochana
Stokrotka35 |