Guzek w piersi

Wysłane przez Gutek 

Gutek (offline)

Post #1

17-04-2021 - 11:06:22

Łódź 

Witam wszystkich, jestem tu nowa, więc na początek troszkę o sobie. Mam 43 lata, dwóch synów ( 15 i 20 lat). Ok. 8 m-cy temu wyczułam w prawej piersi guzek, raczej nieduży, jak ziarno grochu. Nie panikowalam, myślałam że to może zmiana struktury tkanki w związku z wiekiem. Ostatnie kilka m-cy były dla mnie dość trudne ( sprawy domowe, służbowe itp.). Jakiś czas temu przypomniałam sobie o piersi i okazało się, że teraz guzek jest wyczuwalny od granicy pierś/ pacha do samej brodawki. Nie jest okrągły a podłużny, coś jakby walec(?) ale nieregularny. Mam wrażenie że jest tuż pod skórą, wierzch guza jest jakby chropowaty, zbudowany z dużej ilości ziaren groszku, jego boczne krawędzie nogę złapać w palce. Jest twardy. Przestraszyłam się nie na żarty i umówiłam się do onkologa. Wizyta 23/4. Zastanawiam się, czy warto przed wizytą zrobić prywatnie USG. Boje się że na USG od onkologa będę musiała czekać, a już samo czekanie na wizytę to koszmar. Czy któraś z Was dziewczyny miała coś takiego co opisałam? Co to może oznaczać? Będę wdzięczna za jakieś info. Zapomniałam jeszcze napisać, że dość często odczuwam rwący ból ręki od barku po palce.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-04-2021 - 11:09:10 przez Gutek.

renatar (offline)

Post #2

17-04-2021 - 11:41:28

sieradz 

Gutek bez badań obrazowych nic się nie da powiedzieć. Nie musi to być to najgorsze ale sprawdzić trzeba. Nie wiem jakie sa procedury u tego onkologa tzn czy zrobi ci usg czy musisz czekać. Ja bym zroniła usg u jakiegoś dobregoradiologa i z tym poszła do onkologa.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Gutek (offline)

Post #3

17-04-2021 - 11:58:39

Łódź 

Renatar, dziękuję. Onkologa mam w Kopernika w Łodzi, a tam jest ilość przemysłowa pacjentów, dlatego boje się, że od wizyty do diagnozy minie dużo czasu. Wiem, wiem, przez miesiące sama nic nie zrobiłam a teraz gwałtu rety! Mój starszy syn jest po bardzo ciężkiej chorobie nowotworowej. To był IV stopień, przeżuty, czerwona chemia, OIOM, koszmar! Wtedy błagałam Boga żeby przerzucił to paskudztwo na mnie. Minęło kilka lat, z synem wszystko ok. Lekarze mówili że wyszedł z tego wbrew prawom medycyny. Dlatego zawsze wszystkim powtarzałam, że trzeba walczyć do końca i nie istnieje termin " bez szans". A teraz...sram po gaciach, to czekanie jest nie do zniesienia. Najchętniej w tej chwili poszłabym na badania i albo wóz albo przewóz.

renatar (offline)

Post #4

17-04-2021 - 12:17:56

sieradz 

Gutek polecam Salve na szparagowej 10, tam jest w miarę po ludzku. Pracują tam onkolodzy z kopernika. W Koperniku tez zaczynałam i nie polecam, beznadziejna organizacja i ogólnie masakra.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Gutek (offline)

Post #5

17-04-2021 - 12:28:55

Łódź 

Renatar, ale w salve pewnie odpłatnie, a ja sama wychowuje dzieci. Starszy w tym roku zdaje maturę, młodszy jest w 1 kl. LO, więc z kasą u mnie kruchutko...

renatar (offline)

Post #6

17-04-2021 - 13:36:27

sieradz 

Gutek tam się leczę na nfz, tylko pierwszą wizytę wykupiłam prywatnie żeby przyspieszyć.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Magdaaa (offline)

Post #7

17-04-2021 - 14:03:16

 

Witaj Gutku. Moim zdaniem faktycznie przed wizytą u lekarza warto zrobić USG. Przykre, że ciężko u Ciebie finansowo, ale ja bym chyba jednak to USG zrobiła. Wtedy będzie to już też jakaś informacja dla onkologa czy pogłębiać diagnostykę czy nie ma takiej potrzeby. Powodzenia i mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-04-2021 - 14:05:56 przez Magdaaa.

Tomasz. (offline)

Post #8

17-04-2021 - 14:57:41

Pruszków 

Cytuj
renatar
Gutek bez badań obrazowych nic się nie da powiedzieć. Nie musi to być to najgorsze ale sprawdzić trzeba. Nie wiem jakie sa procedury u tego onkologa tzn czy zrobi ci usg czy musisz czekać. Ja bym zroniła usg u jakiegoś dobregoradiologa i z tym poszła do onkologa.
Powiedziałbym więcej- USG i niezależnie mammografia. Zdobyć pieniądze i zrobić. I z wynikami do onkologa.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Gutek (offline)

Post #9

17-04-2021 - 17:36:44

Łódź 

Bardzo Wam dziękuję, nie sądziłam że odzew będzie taki szybki. Ale ja też byłam szybka???? zamiast siedzieć i się dołować, poleciałam na USG. Doktor zgodził się mnie przyjąć nawet dziś! Zbyt wiele jednak to badanie nie wniosło. Potwierdziło tylko, że COŚ jest. Doktor powiedział, że to do dalszej diagnostyki i bardzo dobrze że się umówiłam do onko. Opis brzmi tak: w lewym dole pachowym dwa powiększone węzły chłonne, z których większy śr. 12 mm. W prawym dole pachowym dwa powiększone węzły chłonne średnicy 12 i 14 mm. Węzły chłonne nie zmienione. Struktura miąższu obu gruczołów piersiowych jest prawidłowa. W sutku prawym w górnym zewnętrznym kwadrancie na obwodzie widoczny jest dość niejednorodny obszar średnicy 2,5 cm-guzek dysplastyczny? Zmian ogniskowych innego typu nie uwidoczniono. Przewody mleczne obustronnie nieposzerzone. Koniec opisu. Co o tym sądzicie?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-04-2021 - 17:37:35 przez Gutek.

Gutek (offline)

Post #10

17-04-2021 - 17:45:12

Łódź 

Teraz tak przeglądam wątki i widzę, że ten mój opis USG to jakiś ubogi. Ten lekarz od USG to ginekolog, ale polecony...Czy może być tak, że tylko radiolog może dokładnie obejrzeć i opisać???

Magdaaa (offline)

Post #11

17-04-2021 - 19:08:50

 

Fajnie, że udało się zrobić USG, ale lepiej by było, gdyby to jednak wykonał radiolog. Na USG powinna być określona skala birads, która wstępnie mówi o tym czy zmiana wymaga dalszej diagnostyki. Czy na twoim USG lekarz podał skalę birads?

Gutek (offline)

Post #12

17-04-2021 - 19:54:15

Łódź 

Magda, właśnie nie podał nic takiego, tylko powiedział że do dalszej diagnostyki i bardzo dobrze że umówiłam się do onko to chyba nie wróży dobrze...

Gutek (offline)

Post #13

17-04-2021 - 19:57:51

Łódź 

Renatar, dziękuję, to jakieś pocieszenie, bo finansowo kiepsko ( jak to samotnie wychowujac dzieci) ,ale bez przesady. Na pierwszą wizytę dam radę. A potem NFZ?

Magdaaa (offline)

Post #14

17-04-2021 - 20:02:08

 

Nie martw się na zapas Gutku. Dobrze, że jesteś umówiona do onkologa. Onkolog na pewno zleci badania obrazowe bo każdą zmianę należy sprawdzić. Podejrzewam, że będziesz miała wykonane USG i mammografię i wtedy okaże się wstępnie co to jest. Może być tak, że zmiana będzie łagodna (ja miałam kilka takich zmian w tym jedną 3 cm) niemniej jednak dobrze, że nie zbagatelizowalaś bo lepiej zrobić więcej niż mniej pociesza

Magdaaa (offline)

Post #15

17-04-2021 - 20:03:38

 

Badania obrazowe onkolog zleci na fundusz. Nie martw się, nie będziesz za nie płacić pociesza

Gutek (offline)

Post #16

17-04-2021 - 20:12:18

Łódź 

Dziękuję Magdaa????, jak dobrze że jesteście! Czekanie to koszmar!

Gutek (offline)

Post #17

17-04-2021 - 20:12:52

Łódź 

Niepokoi mnie ta wyczuwalna struktura i te węzły...

renatar (offline)

Post #18

17-04-2021 - 20:29:23

sieradz 

Gutek potem wszystko na nfz, tylko nie wiem czy ty do chirurga onkologa czy onkologa klinicznego. Tm są też przeprowadzane operacje, chemie.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Gutek (offline)

Post #19

17-04-2021 - 20:34:01

Łódź 

Renatar, jak wyguglowalam nazwisko lekarki, to widzę że chirurg.

Magdaaa (offline)

Post #20

17-04-2021 - 20:38:05

 

Wiemy Gutku, że się denerwujesz, ale niestety trzeba czekać na wyniki badań. Bez tego ani rusz... Na razie pamiętaj "Nie ma diagnozy nie ma choroby".

Gutek (offline)

Post #21

17-04-2021 - 20:45:05

Łódź 

Wiem Magdaa, też to sobie powtarzam. Czy można upierać się na rezonans zamiast biopsji? Po przeżyciach z moim synem wiem, że ruszony złośliwiec rośnie w oczach, w przeciągu kilku godzin od naruszenia .



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-04-2021 - 20:45:31 przez Gutek.

Tomasz. (offline)

Post #22

17-04-2021 - 20:58:53

Pruszków 

Brak: rodzaju utkania piersi (celowość i wartościowość wykonania mammografii- w razie budowy gruczołowej a zwłaszcza gruczolistości i zwyrodnień mammografia ma znaczenie pomocnicze). I to, co było powiedziane- brak skali BIRADS. Ale po średnicy zmiany 2,5 cm to BIRADS4 jest na pewno. Teraz tylko zlecenie przez onkologa biopsji gruboigłowej.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Gutek (offline)

Post #23

17-04-2021 - 21:11:40

Łódź 

Tomasz, czy biopsja jest konieczna i niczym nie można jej zastąpić? A co jeśli się nie zgodzę? Wolałabym ciąć bez biopsji. Nie dlatego że się boje bólu, ale jak wyżej pisałam...

Gutek (offline)

Post #24

17-04-2021 - 21:14:29

Łódź 

Lekarz nic nie mówił nr. utkania piersi, więc chyba ' standardowe"????

Ania19788 (offline)

Post #25

18-04-2021 - 02:16:18

 

Cytuj
Gutek
Tomasz, czy biopsja jest konieczna i niczym nie można jej zastąpić? A co jeśli się nie zgodzę? Wolałabym ciąć bez biopsji. Nie dlatego że się boje bólu, ale jak wyżej pisałam...
Witam .Teoretycznie jest to możliwe ,w praktyce będzie ciezko.
Moja mama miała dwie biopsje ,które nic nie wykazały .Kurcze jak się wtedy cieszyliśmy ,niestety
do czasu.Po tych biopsjach momentalnie urósł guz (wcześniej były zwapnienia ).Nie,zgodziłam
się na trzecia biopsje bo już wiedziałam ,ze to rak ,byłam pewna .Wręcz krzykiem wymusilam,żeby
była od razu operacja.No i była z badaniem z trakcie operacji,żeby chirurg wiedział jak ciąć (marginesy itp)
U ciebie nie będzie to takie proste bo w sumie nawet nie masz skali birads określonej .Jeśli zrobisz dodatkowe badania
i wyjdzie prawdopodobnie (Nie daj Boże oczywiście )ze to rak to próbuj szukac chirurga ,który wytnie zmianę z badaniem w
trakcie operacji .Trzymaj się i mam nadzieje ,ze skonczy się tylko na strachu.

Tomasz. (offline)

Post #26

18-04-2021 - 16:11:39

Pruszków 

Do operacji muszą być wskazania. To guz określony jako BIRADS4 lub 5. Może też być wskazanie przy zmianie rosnącej (progresja zmiany). Ale niełatwo jest przeforsować operację bez biopsji. To nie te czasy, gdy lekarze mówili w rodzaju- otworzymy i zobaczymy. Może rezonans? Obrazowo najlepsze badanie.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Gutek (offline)

Post #27

18-04-2021 - 21:13:31

Łódź 

Bardzo Wam dziękuję, dziś miałam bardzo aktywny dzień, więc nie miałam czasu na myślenie. Jeszcze rano myślałam, żeby jak najszybciej lecieć do jakiegoś dobrego radiologa na USG, a teraz tak myślę że może poczekam na onko i ewentualnie wtedy ruszę ( jeśli okazałoby się za na NFZ trzeba czekać). Boję się tylko że do piątku sfiksuję.

dziubas (offline)

Post #28

18-04-2021 - 21:53:36

Gdańsk 

Gutek! serceja jeszcze odnośnie biopsji i strachu przed jej robieniem..., nie chcę sie madrzyć, ale myslę, ze teorii nt szybkiego rosnięcia guza po interwencji chirurgicznej żaden lekarz nie potwierdzi, to jest jakas pozostałość po totalnej niewiedzy pacjentów nt raka, "lepiej nie ruszać, lepiej nie wiedzieć, lekarz mówi o operacji, no bo coś musi robić...", jestem na forum ponad 8 lat i też nie potwierdze tych opinii, na szczęście na forum większośc osób, które się logują - szukaja pomocy i to jest dobry objaw! rozumiem, ze w Tobie pozostała trauma, po chorobie syna..., ale od tego musisz sie odciąć, choc nie jest to łatwe, zobaczysz, ze jak zacznie sie leczenie spojrzysz na swoja sytuację spokojniej i bardziej racjonalnie, mi bardzo pomaga zdanie: komuś trzeba zaufać! buziakuśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 18-04-2021 - 21:54:42 przez dziubas.

Gutek (offline)

Post #29

19-04-2021 - 07:51:39

Łódź 

Dziubas, dziękuję za słowa wsparcia. Co do biopsji, to miałam parę lat temu (jeszcze przed chorobą syna) i oczywiście nic się potem nie działo, to był guzek łagodny. Nie chciałabym nikogo straszyć historią mojego dziecka. Nie wierzyłam w legendę o tym, że " jak rak dostanie powietrza..". Jednak ja to widziałam na własne oczy. Po pobraniu biopsji z jednego z guzów ( w zatoce szczękowej) i zwiezieniu syna na salę, zejściu narkozy, w ciągu chyba 2 godzin ( może trochę mniej lub więcej) widziałam jak momentalnie oko po tej stronie co guz, "zjechało" do nosa, a guz zaczął rosnąć jak druga głowa. Ale to był wyjątkowy złośliwiec. Najzłosliwszy z nowotworów dziecięcych (chłoniak Burkitta i ostra białaczka limfoblastyczna). U syna wszystko zresztą było wyjątkowe, więc sytuacja z biopsja też mogła taka być. Fakt faktem, że dzięki biopsji wiadomo było jaki typ, podtyp itd. i wiadomo było jakie leczenie trzeba wdrożyć. Musiało być najsilniejsze z możliwych a i tak były znikome szansę. Bez biopsji może byłoby słabsze i wtedy wiadomo...Więc to nie jest tak broń Boże, że ja biopsję neguje, poprosi się boje.

mgiełka (offline)

Post #30

19-04-2021 - 10:18:38

Radom 

Gutku, rozumiem Twoje przerażenie, ale musisz pamiętać o czymś, czego jeszcze nie przyswoiłaś, bo silniejszy jest ten strach - w guzach piersi nie ma takiego, że tak powiem, szału po biopsji. Wszystko co dzieje się w obrębie buzi jest inaczej wrażliwe (mam doświadczenia rodzinnne), oraz to że to inna jednak choroba. Nie ma porównania pomiędzy rakami - i niech to będzie dla Ciebie takim podparciem pod nogi, byś się nie czuła za bardzo zatopiona. Nie ma diagnozy - to może jeszcze być wszystko, nie musi być to rak.

Czy rodzinny nie ma uprawnień, by dać skierowanie na USG? Kiedyś to było możliwe, korzystałam, teraz nie jestem pewna, ale zapytaj. Do piątku parę dni, może coś by Ci USG robione przez radiologa wyjaśniło. Poproś od razu też rodzinnego o kartę DILO. Renatar zna zwyczaje w łódzkich szpitalach, wie na ten temat więcej, ja tylko wiem tyle, że teraz częściej na tę kartę jest zwracana w palcówkach onkologicznych uwaga.

Jesteś na drodze leczenia, idziesz w kierunku zdrowia - niech się wszystko wyjaśni jak najbardziej korzystnie! Przytulam serce






Z amazonki.net od 2006 roku.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 451
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024