Ewa46
bozena_stanczyk (offline) |
Post #1 10-04-2016 - 21:49:52 |
Tomaszów Mazowiecki |
![]() |
Ewa46 (offline) |
Post #2 06-07-2016 - 22:31:13 |
Szczecin |
Witam wszystkich. 21 czerwca miałam komisję o orzekaniu stopnia niepełnosprawności. Miła pani doktór powiedziała, że nie chce trzymać mnie w niepewności i od razu powie: ma pani stopień znaczny na 2 lata. Grzecznie podziękowałam i finito. 1 lipca byłam na komisji w ZUS i tam miałam dostać zasiłek rehabilitacyjny. No ale niestety, tam również miła pani doktór już na wstępie powiedział, że nie dostanę tego co chcę ponieważ kieruje mnie na rentę.....A ja się poprostu rozpłakałam... nie z radości tylko poczułam się wykluczona z życia z powodu braku możliwości powrotu do pracy.... Po badaniu i wypełnieniu przez doktór dokumentów dostałam orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji na 2 lata.... Wczoraj przyszła decyzja o stopniu niepełnosprawności i zonk... stopień znaczny na... 3 lata !!! Teraz jestem na etapie załatwiania dokumentów na rentę....Potoczyło się zupełnie innym scenariuszem niż przewidywałam, ale już się do tego przyzwyczajam i układam sobie czym się zajmę, żeby nie zwariować z nudów. A za dużego wyboru nie mam, bo niestety moja niepełnosprawność bardzo mnie ogranicza... Ale na pocieszenie dzisiaj zakupiłam sobie piękne szaro-niebieskie kule, francuskie !!!
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Al_la (offline) |
Post #3 07-07-2016 - 09:59:03 |
k/Warszawy |
Przyzwyczaisz się do nowej sytuacji. Też mi się wydawało, że nie da się nie pracować. Bałam się, co to będzie, kiedy będę musiała przejść na emeryturę. A od 9 lat jestem na rencie i dobrze mi z tym
![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
fianiebieska (offline) |
Post #4 07-07-2016 - 12:20:58 |
Warszawa |
I tak trzymaj Ewuniu! musimy szukać dobrych stron, przyzwyczajać się do nowych sytuacji
![]() fianiebieska opowiada ![]() |
Rudzia (offline) |
Post #5 07-07-2016 - 13:17:56 |
Warszawa |
Oj te kulkiiiii ![]() ![]() ![]() ![]() A już tak serio serio poważnie to nie ma co się aż tak chyba "łamać", Ewcia praca ważna rzecz ale teraz trzeba się sobą zająć! ![]() Myślę, że szybciutko odnajdziesz się w nowej roli i zobaczysz jak Ci będzie dobrze, nie będziesz już pędzić... Teraz czas na delektowanie się... każdym aspektem życia! czas na SIEBIE! ![]() Życzę Ci zdrówka i samych pozytwów z bycia fajniutką rencistką ![]() "Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras" |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #6 08-07-2016 - 08:00:35 |
Tomaszów Mazowiecki |
robota ,żeby się nie nudzić zawsze się znajdzie -zdrowie najważniejsze
![]() |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #9 14-07-2016 - 08:46:52 |
Tomaszów Mazowiecki |
Będzie ok
![]() |
Ewa46 (offline) |
Post #12 01-08-2016 - 08:39:27 |
Szczecin |
Mam takie dziwne przemyślenia... Jak wiecie pisałam, że zostałam osobą niepełnosprawną po operacji guza w kręgosłupie. Niepełnosprawność to: niedowład lewej nogi oraz brak czucia w palcach u rąk. To niestety bardzo mi utrudnia codzienne życie, a na komisji ZUS z tego powodu ie dano mi świadczenia rechabilitacyjnego tylko od razu skierowano n rentę na 2 lata. Na co dzień używam kuli i jakoś funkcjonuję. Ale do rzeczy. Wczoraj byłam w ZCO w Szczecinie na badaniu krwi i podaniu kwasu zolendrowego. A więc po zameldowaniu się w ZCO pokuśtykałam do laboratorium aby pobrano mi krew. Laboratorium to oszklone akwarium w którym znajduje się rejestracja i krzesła oraz pomieszczenia do pobierania krwi. Przy rejestracji jest długi blat. Nie ma żadnego stolika aby postawić torebkę, wyjąć skierowanie itp.No więc jak już przykuśtykałam to przy okienku był jeden pacjent. Stanęłam więc w kolejce i widząc, że potrzebny jest dowód (nie zawsze o niego proszono) położyłam skierowanie na badania na drugim końcu tego blatu i zaczęłam wygrzebywać z portfela dowód. Od pacjenta, który akurat się rejestrował stałam w odległości ok 1,5 metra. Wtedy to pani REJESTRATORKA - która jak się okazało uczyła młodego pana pracy rejestratora- podniosła się z krzesła i stukając palcem w kartkę stojącą na blacie, a informującą o tym, że przy okienku może znajdować się tylko jedna osoba, z wrednym uśmieszkiem pouczyła mnie że nie wolno stać przy okienku gdy ktoś już tam stoi. W pierwszej chwili zbaraniałam, no bo nie stałam przy okienku, tylko leżało tam moje skierowanie, więc najpierw spokojnie z uśmiechem wyjaśniłam tej pani, że ja nie stoję przy okienku tylko z powodu tego, że jestem osobą niesprawną i mam kłopoty z poruszaniem się i sprawnością rąk, po prostu wykorzystałam blat i odłożyłam tam skierowanie, aby powoli wyjąć dowód z torebki. No więc TA pani ponownie mnie pouczyła już bardziej podniesionym głosem o tym, że ochrona danych osobowych, że ja mogłam usłyszeć nazwisko pacjenta itp. No więc ja JESZCZE RAZ tłumaczę tej pani, że nie słuchałam tego o czym rozmawia stojący pacjent, ponieważ odeszłam od okienka a zostało tam tylko moje skierowanie. A TA pani uparcie swoje. Więc szlag mnie trafił i głośniejszym już tonem poinformowałam że ja nie stałam, a tylko położyłam skierowanie, żeby móc wyjąć dowód. A TA pani jak katarynka i jeszcze, że ona zwraca mi uwagę w delikatny sposób, a nie takim tonem jakim ja do niej mówię i tu już nie wytrzymałam i powiedziałam jej, że jeżeli nie zrozumiała to jej mówię jeszcze raz, że jestem osobą niesprawną, poruszam się o kuli i położyłam skierowanie na blacie gdyż nie ma tu żadnego stolika żeby oprzeć się czy położyć torebkę, oraz stwierdziłam, że swoim zwracaniem uwagi mnie uraziła, ponieważ ja jako osoba chora,niepełnosprawna nie jestem dla szpitala tylko szpital jest dla mnie. Na to MIŁA PANI odeszła komentując:"już nie wiadomo jak zwracać uwagę grzecznie czy po chamsku!" No super!! Ale nie pozwoliłam sobie na dalszą utarczkę z tą inteligentną osobą bo obawiałam się, że przypłacę to nowym atakiem bólu kręgosłupa (tak reaguję na sytuacje stresowe). Siedząc po tym w poczekalni i czekając na wizytę u mojej onkolog tak sobie myślałam, że dla niektórych osoba niepełnosprawna jest jednocześnie upośledzona umysłowo i trzeba jej pokazać przy innych (normalne popisywanie się jaka to ona ważna itp.) młodszych współpracownikach - jednocześnie ucząc ich "właściwego" stosunku do takich jak ja: schorowanych, wymęczonych chorobą- jak należy z TAKIMI postępować. Ja miałam odwagę odbić jej piłeczkę ale inni ? Bardzo często osoby tak bardzo schorowane potulnie wysłuchują takich tekstów bo boją się złości pracowników medycznych z którymi przez długie lata będą mieli do czynienia i będą nie raz na ich łasce.
![]() |
dziubas (offline) |
Post #13 01-08-2016 - 09:09:54 |
Gdańsk |
Ewciu! Gorąco Cie popieram i współczuje tej scysji. Takie sytuacje sa zupełnie niepotrzebne i niczego dobregio nie wnoszą. Pozwól, ze podziele sie z Toba releksją, co ja w Twojej sutuacji bym jeszcze zrobiła...otóz poprosiłabym o rozmowe z kierownikiem tej Pani i: zasugerowała, że drobna zmiana w aranżacji pomieszczenia ułatwiłaby pacjentom życie, a ponadto poprosiłabym aby porozmawiać z pracownikiem o jego stosusku do pacjentów, trzeba wziąc pod uwaę, że ta Pani tez mogła miec gorszy dzięń albo nawet gorszy okres w swoim życiu, może juz wczesniej spotkała ja jaks przykrośc... EWciu! ja tez w swojej pracy zawodowej miałam do czynienia z petentami i nie zawsze były to miłe doswiadczenia, dlatego staram sie, a nie zawsze to wychodzi, byc dla "urzedników" miła od początku, mówiąc "dzień dobry" " do widzenia! miłego dnia!", to jest naprawdę bardzo wązne w relacjach z ludźmi i działa często jak magiczna różdżka...
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat |
lulu (offline) |
Post #15 01-08-2016 - 09:26:54 |
k/Kwidzyna |
Ewcia i tak byłaś bardzo grzeczna, ja chyba nie wykazałabym tyle cierpliwości co Ty. Ale najważniejsze, że masz emocje i korzystasz z nich, to oznaka zdrowia. A płytki są the best, wiedzą co robią.
![]() Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
Ladymargot (offline) |
Post #21 01-08-2016 - 13:41:31 |
Warszawa |
Dziewczyny jest ciekawy artykuł dzisiaj na Pudelku
![]() jego leczeniu oraz jak był poniżany i dołowany przy okazji . Czytając ten artykuł od razu pomyślałam o moich kontaktach z personelem szpitala .Myśle że cały personel zdają sobie sprawe jak bardzo jesteśmy od nich zależni i praktycznie nie mamy wyjścia więc po prostu często robią nam łaskę i traktują przedmiotowo . Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty |
Ewa46 (offline) |
Post #23 01-08-2016 - 14:48:00 |
Szczecin |
No widzicie kochane czyli w całej Polsce nas- pacjentów onkologicznych - bo o tych przychodniach teraz dyskutujemy - niektóre panie rejestratorki mają głęboko w dupie bo one są panami życia i śmierci za tym swoim zakichanym okienkiem!! I jak sobie myślą w swoich malutkich rozumkach, one nigdy na nowotwór nie zachorują
![]() ![]() |
Ewa46 (offline) |
Post #26 10-09-2016 - 08:31:04 |
Szczecin |
Moje kochane, ponieważ jestem gdzie jestem, czyli w USA w stanie Washington a tu jest legalna marihuana to korzystam z tego ile się da. Tzn. Mam tabletki z CBD oraz palę jointy. Muszę Wam powiedzieć, że przez to iż łykam Doretę, która w swoim składzie ma opioidy to maryśka działa na mnie baaardzo słabo. Ostatnio mój mąż, który nie bierze takich leków padł jak mucha a ja po tej samej ilości wypalonego skrenta zrobiłam jeszcze 30 gołąbkòw i 20 klopsów, czyli 3 godziny roboty. I nic..... Mam nadzieję, że to wszystko mi pomoże.....że wyciągnę z maryśki wszystko co najlepsze....
![]() |
jola68 (offline) |
Post #28 12-09-2016 - 05:56:11 |
Dębostrów |
No Ewa, jestem pod wrażeniem. Ale jeśli to pomaga, to grzechem byłoby nie skorzystać, skoro jest możliwość wypróbowania innych leków. Poza tym sam pobyt w tak dalekim kraju to wielka atrakcja i możliwość zobaczenia czegoś nowego. A najbardziej chyba cieszy to, że mogłaś się w końcu zobaczyć z córką, za którą pewnie bardzo tęskniłaś po Jej wyjeździe. Wypoczywaj i korzystaj z tego wyjazdu jak najwięcej. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
![]() ![]() |
Ewa46 (offline) |
Post #29 19-09-2016 - 03:49:45 |
Szczecin |
Witam Was moje kochane Amazonki!!! Siedze sobie na leaku na tarasie i odpoczywajac odrabiam zaleglosci na forum. Sorry ale nie mam polskiej klawiatury i pisownia bedzie bez polskich znakow. Umnie jest godzina 06:29 po poludniu w niedzielea w Polsce jest 03:29 w poniedialek rano.... Juz minely 2 tygdonie mojego pobytu w USA.Zwiedzam ten piekny kraj bardzo intensywnie i podziwiam. Tutaj jest ogromnie duzo drzew i innej roslinnosci. Nawet w samym Seattle czuje sie jakbym byla w parku. Tutaj jesien jest piekna ta feria barw.... i to super powietrze takie czyste i intensywnie pachnace roslinnoscia. Wokol domu biega duzo wiewiorek, tylko kolor maja szary a nie rudy jak u nas. W nocy na taras przychodza szopy pracze... jest super
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Al_la (offline) |
Post #30 19-09-2016 - 09:35:47 |
k/Warszawy |
Jak ma Cię nie boleć kręgosłup, skoro siedzisz na leżaku z nogami na "żyrandolu"
![]() Psychika wiele może zdziałać, zarówno dobrego jak i złego. Z tego co piszesz jest tam cudnie, więc uruchom wyobraźnię i wyobrażaj sobie siebie zdrową, jak kicasz razem z tymi wiewiórkami po drzewach, a od razu poczujesz się lepiej ![]() Pozdrawiam cieplutko ![]() ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |