Moja nowa, inna codzienność - Mychula
Al_la (offline) |
Post #1 05-10-2015 - 17:37:09 |
k/Warszawy |
I to jest nie tylko męczarnia psychiki, ale i ciała, bo stres obniża odporność, a niska odporność nie potrafi sobie poradzić z komórkami nowotworowymi, które cały czas pojawiają się w naszym organizmie. ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #5 06-10-2015 - 14:49:08 |
Tomaszów Mazowiecki |
![]() |
Krynia58 (offline) |
Post #7 06-10-2015 - 18:35:45 |
Warszawa |
Mychulko, trzymam mocno kciuki za jutro
![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
dziubas (offline) |
Post #8 06-10-2015 - 22:26:21 |
Gdańsk |
![]() ![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
minia511 (offline) |
Post #10 07-10-2015 - 07:05:29 |
Będzin |
TKANKA BLIZNOWATA - Tkanka łączna obfitująca we włókna, jest twardsza i mocniejsza od zwykłej tkanki łącznej. Powstaje stopniowo, z miękkiej ziarniny, która wypełnia ubytek spowodowany przez ranę lub inny uraz powodujący utratę naskórka. Niekiedy tkanka bliznowata rozwija się nadmiernie, wystając nad powierzchnię skóry i tworząc tzw. bliznowiec.
|
mychula (offline) |
Post #11 07-10-2015 - 07:54:16 |
|
Dziekuje wam.... noc pelna stresu. Dostalam juz biegunke z nerwow..eehhh
minia - dzieki. Ale to chybanie jest bliznowiec. Blizna sama w sobie jest cienka i ladna. To cos jest pod skora nad blizna takie cos podluzne jakby ziarenka ryzu....w miejscu gdzie zawsze zbierala mi sie chlonka. Jak leze to blizna jest plaska ale jal wstane to koniec bliznyjest wypukly ...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
Al_la (offline) |
Post #12 07-10-2015 - 09:22:29 |
k/Warszawy |
Rak nie chowa się gdy leżysz tylko jest cały czas. Skoro w pozycji leżącej nic nie ma, to znaczy, że nie ma
![]() Moje zgrubienie też w pozycji leżącej nie było wyczuwalne i tak właśnie mi wytłumaczono ![]() Kciuki trzymam ![]() ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
dorota79 (offline) |
Post #13 07-10-2015 - 09:34:50 |
|
Mychula ale sie nakrecilas.
Myślałam ze mnie nikt nie pobije w tym ale teraz jak Cie czytam t juz nie wiem hihi Zobaczysz że to od blizny.ja dlugo miałam różne wypuklosci i jak pisałam wcześniej guzek jak ziarno grochu na końcu blizny pod pachą.Bylo to zszyte ścięgno czy cos w tym stylu.wszystko się rozszlo dopiero po roku. Nawet rozmawialam o tym z nasza forumowa Nikulam.Ona właśnie czula jakies zgrubienie na końcu blizny właśnie przy mostku. |
mychula (offline) |
Post #14 07-10-2015 - 09:48:42 |
|
Ala zle sie wyrazilam. Jak leze to cala blizna jest plaska. A jak wstane to koniec blizny jest taki wypukly jakby duzo skory i to jest miekkie ale wlasnie w tym wyczuwam te zgrubienia. Ale te zgrubienia wyczuwam tez na lezaca jak blizna jest naciagnieta. Jakby ziarenka ryzu podluzne przesuwa sie pod skora.
Dorota domyslam sie ze bije wszystkich na glowe....nakrecilam sie oj nakrecilam.....az szkoda gadac.... wpadlam juz w obled . Nie jestem w stanie nic robic :-( ...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
blue76 (offline) |
Post #16 07-10-2015 - 10:00:38 |
Czaplinek |
Mychulko trzymam kciuki
![]() ![]() Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
mychula (offline) |
Post #17 07-10-2015 - 10:06:22 |
|
Dorota to jest istna masakra ten obłęd...obiecuje, obiecuje, obiecuje- jeśli to nie bedzie nic groźnego - coś z tym zrobic....nakrecam sie, szukam informacji w necie (wiem wiem
![]() blue - dziekuje... nie moge jeść, nie moge nic robić poza szukaniem informacji w necie, staram sie tylko ubrac i nakarmić dziecko a poza tym nie mam sił na nic.... niech już bedzie po tej wizycie.... ...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
blue76 (offline) |
Post #18 07-10-2015 - 10:26:02 |
Czaplinek |
Mychulko, ja już przestaję powoli poszukiwać informacji o różnych moich dolegliwościach w necie...kiedy myślę na spokojnie ze boli mnie coś to potrafię sobie skojarzyć ze niedawno zjadłam coś ciężkiego i dlatego wątróbka daje o sobie znać ..ale gdybym zaczęła czytać w necie dlaczego może bolec mnie wątroba to.. - masakra czego można się dowiedzieć...od dłuższego czasu czasami kręci mi się w głowie wiec zrobiłam dzisiaj morfologię. Wiem, ze wynik może być byle jaki bo przecież po 4 AC rewelacji nie będzie. Myślę ze nie będę się martwić tym, po prostu znowu pietruszka, pokrzywa i buraczki wylądują w większych ilościach na stole i mam zamiar być zdrowa !!! Ty też kochana będziesz - nie po to chemia w żyłach płynęła żeby teraz się zamartwiać...Jak pisała chyba Ala, póki nie ma czarno na białym ze "coś jest na rzeczy" - musisz myśleć, co tam - musisz być przekonana że wszystko jest dobrze
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kocham cię życie!...uparcie i skrycie...och życie kocham cię! kocham cię nad życie! ... |
Al_la (offline) |
Post #19 07-10-2015 - 10:47:04 |
k/Warszawy |
Kiedy w 1988 roku nagle w domu zmarł mój Tata wpadłam w straszny dół. Rozpoczynała się deprecha, ale ja o tym nie wiedziałam, bo nie znałam takiej choroby osobiście ![]() ![]() No więc zaczęłam szukać co mi jest. Ból żołądka to albo zapalenie albo rak albo inna gangrena. Ból po lewej stronie pod żebrami to rak trzustki albo groźne dla życia zapalenie trzustki itd. Można się załamać. Załóżmy, że się przejadłaś, sprawdzasz dlaczego Cię boli żołądek i się dowiadujesz, że masz raka żołądka. Nie napiszą, że to z przeżarcia ![]() W necie jest podobnie. Ja czytam dużo wiadomości, ale nigdy nie sprawdzam w necie, co mi jest. Za dużo to zdrowia potem kosztuje, a się potem okazuje, że to bzdet ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
bozena_stanczyk (offline) |
Post #20 07-10-2015 - 11:30:57 |
Tomaszów Mazowiecki |
gdyby w necie można bylo szukać wlasnych chorob i leczenia to lekarze by zbankrutowali
![]() |
mychula (offline) |
Post #21 07-10-2015 - 11:34:46 |
|
wiem, wiem, macie racje, ale ja szukałam inf zeby sie uspokoić, że ktoś miał tez cos takiego i było to niegroźne....ale nic takiego nie znalazłam i jeszcz ebardziej sie nakręcałam....wiem że to nie jest dobre ale to jest silniejsze ode mnie....nie umiem cierpliwie spokojnie czekać....nie w tej kwestiii
![]() ...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
mychula (offline) |
Post #22 07-10-2015 - 14:10:59 |
|
No wiec jestem....troche odetchnelam... pani dr zbadala i powiedziala ze jej na podstawie badania palpacyjnego na wznowe to nie wyglada. Ale dla spokoju kazala przyspieszyc usg. Wiec ide 19.10 na usg i mam podejsc do niej z wynikiem na oddzial....
uspokoilam sie troche...teraz wdrazam w zycie techniki relaksacyjne i statam sie wyluzowac.....do czasu az znowu czegos nie znajde hahaha ...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
dziubas (offline) |
Post #23 07-10-2015 - 14:12:17 |
Gdańsk |
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
mgiełka (offline) |
Post #24 07-10-2015 - 15:33:14 |
Radom |
Mychulko, ja mam, miałam od dawna (może od początku?) jakieś tam sobie zgrubienia przy bliźnie. Płaskie, przesuwające się jakby guziczek. Od podobnego "guziczka" zaczynała się u mnie znajomość z rakiem, dlatego swojego czasu też to budziło mój niepokój. Ale potem było wiele wizyt i u onka, i USG, i nikt nie zwracał nawet na to uwagi - czyli niegroźne ![]() Powodzenia w walce ze strachem ![]() ![]() ![]() Z amazonki.net od 2006 roku. |
fianiebieska (offline) |
Post #27 11-10-2015 - 09:48:51 |
Warszawa |
|
bozena_stanczyk (offline) |
Post #28 11-10-2015 - 09:58:59 |
Tomaszów Mazowiecki |
![]() |
grazyna1810 (offline) |
Post #30 18-10-2015 - 17:24:04 |
|
Mychula trzymam kciuki
![]() ![]() |