Ania - no to mam raka

Wysłane przez fianiebieska 

fianiebieska (offline)

Post #1

08-05-2016 - 09:22:18

Warszawa 

Dawno tu nie pisałam. Skończyłam leczenie 4xAC i 12 pxl. W czerwcu będę miała usunięcie przydatków. Dostałam skierowanie na usg drugiej piersi i blizny, markery, tomograf flaków i głowy. W środę będę też rozmawiać z chirurgiem o usunięciu drugiej piersi.

Na koniec leczenia czekała mnie niespodzianka. Moja onko stwierdziła że skoro miałam 1% receptorów estrogenowych, dostanę jednak tamosia i zoladex, ten do czasu usunięcia jajników. Nie wiem co robić bo przy 1% nie wiadomo czy tamoś zadziała a jest to lek nieobojętny dla organizmu. Poza tym nie można przy nim brać antydepresantów na bazie sertraliny z ja właśnie taki biorę.



fianiebieska opowiada





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2016 - 09:22:30 przez fianiebieska.

fianiebieska (offline)

Post #2

08-05-2016 - 09:22:57

Warszawa 

A teraz psyche mi padła totalnie. Pobolewa mnie kręgosłup i biodra i jestem w PANICE dosłownie. Dziś wstałam i ZŻERA mnie przerażenie że mam przerzuty. Nie wiem co robić.

Może któraś z was wspomoże mnie radą czy ciepłym słowem. Zaraz chyba się poryczę...



fianiebieska opowiada





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2016 - 09:23:17 przez fianiebieska.

domina13 (offline)

Post #3

08-05-2016 - 10:36:18

Piotrków Tryb. 

Ania pocieszaZaraz po zakończeniu leczenia ,chyba każda tak ma ,że jak tylko coś zaboli to od razu myśl o przerzutach myśli,moja onka stwierdziła:że jak naprawdę zacznie się coś dziać ,to osoba ta będzie to czuła;tak było ze mną jak po roku wystąpiły mi trzy małe guzki pod skórą,lekarze swoje ,a ja od początku czułam-wiedziałam,że to wznowa.Teraz po zakończonym leczeniu -ciesz się życiem,regeneruj organizm i nie wymyślaj sobie przerzutówsercePozdrawiamserce




4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014);
Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF

fianiebieska (offline)

Post #4

08-05-2016 - 10:45:12

Warszawa 

Dziękuję Dominika buzki



fianiebieska opowiada

Ladymargot (offline)

Post #5

08-05-2016 - 11:19:02

Warszawa 

Cytuj
fianiebieska
A teraz psyche mi padła totalnie. Pobolewa mnie kręgosłup i biodra i jestem w PANICE dosłownie. Dziś wstałam i ZŻERA mnie przerażenie że mam przerzuty. Nie wiem co robić.

Może któraś z was wspomoże mnie radą czy ciepłym słowem. Zaraz chyba się poryczę...

...czytałam / ksiazki Tombaka /że w leczeniu najwazniejsza jest wiara i psychika . Mózg wysyła do chorych komorek polecenia " masz byc zdrowa " , i jeżeli tak sobie powtarzamy to tak bedzie . Znane sa przypadki osób które były wręcz niulaczealnie chore zdaniem lekarzy a nagle codownie ozdrowiały , natomiast osoby często " lekko " chore a załamane swoim stanem umieraja .
Poza tym organizm sam zwalcza komórki nowotworowe i z nie kazdej rozwinie sie rak . Silna psychika to zdrowa TY . Proponuje spacer , ja wybieram sie własnie , może kiedys wybierzemy sie razem/ no ale po 12 pxl mam swiatłowstret wiec konieczne beda okulary / smiling smiley



Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty

fianiebieska (offline)

Post #6

08-05-2016 - 11:31:31

Warszawa 

Hej ladymargot a Ty z jakiej części Warszawy?

Co do psychiki to wiem i miałam wszystko w głowie świetnie poukładane. Z końcem leczenia wpadłam w dół. A jeszcze wczoraj obejrzałam film "Chemia" i chyba się dobiłam



fianiebieska opowiada

Ladymargot (offline)

Post #7

08-05-2016 - 11:38:37

Warszawa 

Cytuj
fianiebieska
Hej ladymargot a Ty z jakiej części Warszawy?

Co do psychiki to wiem i miałam wszystko w głowie świetnie poukładane. Z końcem leczenia wpadłam w dół. A jeszcze wczoraj obejrzałam film "Chemia" i chyba się dobiłam

..to nie ogladaj takich filmow smiling smiley czytaj i ogladaj tylko pozytywne rzeczy , które maja pozytywne zakonczenia , ja tak sie staram poki co ,jak cos mi wpada w ucho dołującego to przestaje czytac i szukam informacji pozytywnych , mieszkam okolice Okęcia , a Ty nie byłas kiedys na Fieldorfa ?



Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty

fianiebieska (offline)

Post #8

08-05-2016 - 11:42:30

Warszawa 

Tak. Leczę się na Fieldorfa. Ty też? A u kogo? Ja u dr Zielskiej



fianiebieska opowiada

Miciumpka (offline)

Post #9

08-05-2016 - 14:06:16

Augustów 

Fia - ja proponuję przestać w ogóle myśleć o chorobie. Ja tak robię. Gdyby nie to że mnie moja nowa cycka i jej twardość wkurza to mogłabym powiedzieć, że to już koniec leczenia i koniec przygody z onkologią.
A na dodatek Ty się zabezpieczasz z każdej strony usuwając drugą pierś i przydatki.
Musi być dobrze



fianiebieska (offline)

Post #10

08-05-2016 - 14:11:51

Warszawa 

Dziękuję Miciumpka. Masz absolutnie rację



fianiebieska opowiada

Ladymargot (offline)

Post #11

08-05-2016 - 15:59:51

Warszawa 

Cytuj
fianiebieska
Tak. Leczę się na Fieldorfa. Ty też? A u kogo? Ja u dr Zielskiej

..ja u Wasyleckiej , jestem co sroda no teraz co 3 tyg , bede w srode . Poczatkowo byłam o ordynatora ale mnie oddał jak po biopsji sie rozlało smiling smiley



Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty

fianiebieska (offline)

Post #12

08-05-2016 - 16:08:02

Warszawa 

Znam Wasylecka. Też będę w środę ale po południu



fianiebieska opowiada

Ladymargot (offline)

Post #13

08-05-2016 - 21:29:22

Warszawa 

Cytuj
fianiebieska
Znam Wasylecka. Też będę w środę ale po południu

To sie spotkamy , ja mam na ten dzien zlecone wiele badan / przechodze na AC / wiec bede długo . Napewno mnie poznasz mam długie ciemne blond włosy / juz nie swoje / i zachowuje sie nieadekwatnie do sytuacji tzn z dziewczynami na chemii tak sie śmiejemy że wszyscy sie na nas patrza ze cos chyba z nami nie tak . Ale to chyba dlatego że świetnie czujemy sie w swoim towarzystwie a po tygodniu " męki " w domu stres puszcza a my sie smiejemy.
A jakie masz zdanie o Wasyleckiej ?



Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty

fianiebieska (offline)

Post #14

08-05-2016 - 21:44:00

Warszawa 

Raz byłam u niej na zastępstwie na chemii gdy moja onko była na urlopie. Wydawała mi się konkretna. Jak dla mnie w porządku.

Ja mam blond perukę i okulary. W razie czego w moim profilu jest nr telefonu.



fianiebieska opowiada

dziubas (offline)

Post #15

08-05-2016 - 23:32:03

Gdańsk 

Cytuj
ladymargot
Znane sa przypadki osób które były wręcz niulaczealnie chore zdaniem lekarzy a nagle codownie ozdrowiały , natomiast osoby często " lekko " chore a załamane swoim stanem umieraja .
sorki margot lecz pozwole sie z Toba nie zgodzić...bezradny znam wiele tez przypadków tu z forum, że osoby, które uwazały sie za zdrowe wracały tu z wznowami czy przerzutami, a te podlamane zyja powolutku i z lekiem ale zyja...takpisząc tak nie zamoierzam nikomu odbierac checi do walki, broń Boze! ale uważam, ze nie można tez stosować takich uogólnień, że pozytywne nastawienie do choroby-znaczy-waleczne-uchroni nas całkowicie od jakiś zdrowotnych kłopotów...nie takie proste to to jednak nie jest...pociesza
fia!serce fajnie, ze znowu zaczełas tu pisać...duży uśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2016 - 23:34:37 przez dziubas.

fianiebieska (offline)

Post #16

12-05-2016 - 12:40:04

Warszawa 

Po konsultacji z chirurgiem onkologiem od piersi, wielkie oczy, zdziwienie i rada aby nie brać tamoksyfu, jakby ktoś był ciekaw. Z kolei forumowy ekspert dr Górnaś odpowiedziała, że jako profilaktyka raka drugiej piersi tak, ale ja mam tę pierś usuwaną 8 września(juhuuu) daruję więc sobie



fianiebieska opowiada

tynkaa (offline)

Post #17

12-05-2016 - 20:21:47

 

No to problem z głowy! smiling smiley P.s mnie ostatnio pobolewaja kosci szczególnie nóg i biodra zdałam to na skutek uboczny chemii na razie zachowuję zimną krewsmiling smiley myślę, ze u Ciebie podobnie z tymi bólami głowa do góry

Ladymargot (offline)

Post #18

12-05-2016 - 21:52:49

Warszawa 

..tak masz rację ale ja piszę że są takie przypadki , a nie w każdym przypadku a poza tym chciałam Ani napisac dobre słowo smiling smiley



Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty

fianiebieska (offline)

Post #19

12-05-2016 - 22:16:31

Warszawa 

Dziękuję dziewczyny buzki



fianiebieska opowiada

dziubas (offline)

Post #20

12-05-2016 - 23:45:53

Gdańsk 

margot! serce sorki jezeli Cie uraziłam lub poczułas sie przeze mnie żle zrozumiana, wybacz! prosi please! absolutnie nie z taka intencja napisałam komentarz do Twojęgo postu... jeszcze raz przepraszam...! Wybaczysz? kwiatekuśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Ladymargot (offline)

Post #21

13-05-2016 - 06:29:49

Warszawa 

buziak



Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty

dziubas (offline)

Post #22

13-05-2016 - 06:40:11

Gdańsk 

dzięki! buziak oczko





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

dziubas (offline)

Post #23

13-05-2016 - 06:44:23

Gdańsk 

Aniu! serceWitaj o poranku! duży uśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

fianiebieska (offline)

Post #24

16-03-2018 - 18:52:12

Warszawa 

O matulu... znalazłam mój stary wątek. Nie mogę uwierzyć jaka ze mnie jęcząca tchórzofretka była chichot jeśli ktoś chce wiedzieć co u mnie dalej było, to po 2 latach miałam wznowę, ale szczegóły są u mnie w profilu - przebieg choroby.



fianiebieska opowiada

Al_la (offline)

Post #25

16-03-2018 - 18:58:26

k/Warszawy 

Dobrze, że za czasów, kiedy ja zachorowałam nie było jeszcze forum. Też nie byłam lepsza chichot





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

renatar (offline)

Post #26

16-03-2018 - 19:04:28

sieradz 

Aniu ja pamiętam jak pisałam po wynikach biopsji że żadnego leku Er i Pr nie brałam. Teraz się sama z siebie smieję.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

fianiebieska (offline)

Post #27

16-03-2018 - 19:34:42

Warszawa 

Cytuj
renatar
Aniu ja pamiętam jak pisałam po wynikach biopsji że żadnego leku Er i Pr nie brałam. Teraz się sama z siebie smieję.

Doskonałe chichot



fianiebieska opowiada

marzusia (offline)

Post #28

16-03-2018 - 22:15:52

Cieszyn 

Witaj Aniu wśród nas w nowej odsłonie rotfl



fianiebieska (offline)

Post #29

16-03-2018 - 22:37:36

Warszawa 

KasiaK78 (offline)

Post #30

16-03-2018 - 22:46:44

Gorlice 

Cytuj
fianiebieska
O matulu... znalazłam mój stary wątek. Nie mogę uwierzyć jaka ze mnie jęcząca tchórzofretka była chichot jeśli ktoś chce wiedzieć co u mnie dalej było, to po 2 latach miałam wznowę, ale szczegóły są u mnie w profilu - przebieg choroby.
Fia a pokaż mi chociaż jedną która nie była tchórzofretką. Każda z nas była stres




NST, Er 95%, Pr 90%, HER2+++, Ki67 50%; T1c, G1, Ia
BCT, 6 x TCH + 11 x herceptyna, radioterapia,17 m-cy tamoxifen + reseligo, od 27.03.'19 symex + reseligo
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 753
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024