Moja codzienność - Wandka
|
Wandka (offline) |
Post #1 15-01-2016 - 19:06:46 |
|
Warszawa |
Zaczynam moją codzienność od krótkiego wpisu: równo rok temu (15 stycznia 2015 r) o tej godzinie najgorsza z najgorszych widomości "podejrzenie raka zapalnego". Bardzo agresywnego, szybko rosnącego i pchającego się dalej do węzłów chłonnych. O godzinie 19 już wyrabiałam zielona kartę. JUŻ MINĄŁ ROK.
 
|
|
Kass (offline) |
Post #2 15-01-2016 - 19:24:45 |
|
|
 prosze, prosze, to juz rok?! 
Bardzo sie ciesze na Twoj watek, Wandko, bo jestes tu nam potrzebna. Szczegolnie nowszym forumkom. Twoja podstawa dla mnie od poczatku byla przykladem tego, jak do choroby nalezy podchodzic. Mimo diagnozy od samego poczatku Twoje wpisy byly bardzo optymistyczne, nie poddawalas sie ani razu, do kazdego etapu podchodzilas pieknie przygotowana, przez leczenie przeszlas jak burza, caly czas dodajesz otuchy nie tylko innym walczacym, ale potrafisz poderwac te, ktore juz leczenie zakonczyly (jak chocby ja)  .
 Za wiele, wiele kolejnych rocznic.  
|
|
Al_la (offline) |
Post #3 15-01-2016 - 19:41:17 |
|
k/Warszawy Posty: 24703
Na forum od:
|
Wandko, gratuluję roczku i życzę następnych w zdrowiu
Wszystko, co mogłabym Ci napisać, pięknie napisała Kass i bardzo się z Nią zgadzam
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho 
Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 15-01-2016 - 19:41:41 przez Al_la. |
|
Wandka (offline) |
Post #4 15-01-2016 - 19:56:13 |
|
Warszawa |
Postanowiłam sobie Kass, że jak minie rok od diagnozy założę swój wątek. Wcale nie jestem twardzielką ale staram się nią być. Szczerze to nigdy bym nie pomyślała, że tak sobie poradzę z tym "bezmózgowcem". Rak to jak drożdże rosną jak mają ciepłe mleko i cukier. Dlatego nie daję mu cukru i mleka a lampkę dobrego wytrawnego czerwonego wina czasami. Myślał ubity gad, że w sylwestra będę siedziała i się zamartwiała a tu guzik z tego-poszłam na bal i świetnie się bawiłam. Nawet zapomniałam, że mam jeden cycek prawdziwy a jeden sztuczny
|
|
Krynia58 (offline) |
Post #5 15-01-2016 - 20:00:37 |
|
Warszawa |
Wandziu
muszę to napisać....cieszę się że tu jesteś, chociaż powód nie nastraja do radości.
Paradoks taki 
Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
|
Wandka (offline) |
Post #6 15-01-2016 - 20:02:58 |
|
Warszawa |
Dodam jeszcze, że bardzo się cieszę, iż zarejestrowałam się na tym forum. To było dobre posunięcie z mojej strony. Poznałam wiele super ludzi (koleżanek i kolegów). Z Wami łatwiej przez to przejść. Spotkania nasze wspaniałe. Są tu na forum pocieszenia, upomnienia, wesołości a i czasem smutości a nie wspomnę o zgrzytach ale kto się czubi ten się lubi. Uwielbiam Was
|
Tak mam swój domek
|
mychula (offline) |
Post #15 16-01-2016 - 15:23:56 |
|
|
Wandka jesteśmy prawie "rówieśniczkami" jesli chodzi o chorobe. :-* mam nadzieje ze pozegnalysmy ja na zawsze.
Ciesze sie ze Cie poznalam na tym forum jak i wiele innych pozytywnych osóbek :-) Buziaki :-* 
...W przeciwnościach jest też życia sens i smak...póki miłość jest w nas..." |
|
bozena_stanczyk (offline) |
Post #17 17-01-2016 - 10:03:54 |
|
Tomaszów Mazowiecki |
Duużo takich roczków w zdrowiu
|
|
dziubas (offline) |
Post #18 17-01-2016 - 19:43:49 |
|
Gdańsk |
Wandziu! Gratki!
 
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
|
izulek2311 (offline) |
Post #24 18-01-2016 - 20:44:23 |
|
|
Gratulacje Wandziu roczku i wielu wielu jeszcze takich rocznic.
Ja się zastanawiam od kiedy liczyć ten czas... od diagnozy, chemii przedoperacyjnej, mastektomii? ;-) 
|
|
marzusia (offline) |
Post #28 19-01-2016 - 00:09:44 |
|
Cieszyn |
witaj babiszonie,przyszłam zobaczyć co tu wyprawiasz ,na własnym kawałku podłogi.Na razie nie zauważyłam nic niepokojącego ale podejmę stałą kontrolę i inwigilację,żeby wiedzić co wyczyniasz
 Co do dzisiejszego badania toZmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-01-2016 - 00:10:09 przez marzusia. |
