Mój rak w końcu się podda walkowerem 
Darianka (offline) |
Post #1 30-12-2017 - 11:46:06 |
|
Chemia zakończona, całe lecznie zakończone
![]() ![]() ![]() Póki co po lepiej się czuję niż po poprzeedniej i oby tak dalej... Doradźcie co teraz? Jakie dalsze postępowanie? Nie ukrywam że jak wszystkie z nas boję się wznowy, przerzutów..... Staram się o tym nie myśleć, ale w głowie mam słowa lekarza "jesli beda przerzuty do tkanek miękkich to sa one nieoperacyjne i lepiej nie widzieć" No kuźwa ja mam 41 lat jak można tak powiedzieć? ![]() ![]() Do tego wszystkiego życie nie oszczędza naszej rodziny. Mąż po ciężkim złamaniu 4 lata temu, przeszczepie, rehabilitacji i długiej walki o nogę, o porzucenie chodzenia o kulach i w miarę normalne życie całej naszej rodziny, spadł w święta ze schodów... Diagnoza - złamanie kości udowej z przemieszczeniem kawałek nad chorym kolanem... i następna operacja, kolejne miesiące w gipsie, kolejne rehabilitacje. Zaczynamy prawie od zera... ![]() NIE BÓJ SIĘ JUTRA, NIECH JUTRO BOI SIĘ CIEBIE |
Al_la (offline) |
Post #2 31-12-2017 - 20:37:35 |
k/Warszawy |
Współczuję Darianko stresu związanego z wypadkiem męża
![]() A co dalej po leczeniu? Trzeba żyć normalnie, nie myśleć o przerzutach. Jak będą miały przyjść to przyjdą i nic na to nie poradzimy. Jakbym tak o nich myślała, to zmarnowałabym 14 lat życia. Przyjdą to trzeba będzie znów się leczyć. A może do Ciebie nie przyjdą? ![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Darianka (offline) |
Post #3 18-01-2018 - 18:13:07 |
|
3 tygodnie od ostatniej chemii, a ja walczę z bólem. Boli mnie pierś w której ma implant jakby chciało mi ją rozsadzić.
Bardzo mnie bolą żebra, bark, łapatki i górna część kręgosłupa. Nie da się normalnie oddychac o kaszlu nie wspomnę bo czuje się jakby mnie miało rozerwać ![]() Dostałam skierowanie na scyntygrafię. Cały czas jestem na przeciwbólowych - tramal z ketonalem Staram się nie myśleć o przerzutach, ale jakoś ciężko mi uwierzyć że takie silne bóle są po chemioterapii... Chyba potrzebuję jakiegoś wsparcia, albo kopa w doope ![]() NIE BÓJ SIĘ JUTRA, NIECH JUTRO BOI SIĘ CIEBIE |
Al_la (offline) |
Post #4 18-01-2018 - 19:46:39 |
k/Warszawy |
Koopem będzie gorzej, bo za daleko
![]() Jeśli masz kaszel, to może masz zapalenie płuc? Osłuchiwał Cię jakiś lekarz? Może implant uciska na jakiś nerw i stąd te silne bóle. ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Darianka (offline) |
Post #5 19-01-2018 - 05:54:22 |
|
Tak dwa dni temu byłam osłuchiwana, wszystko ok. Też myślałam że może uciskać, ale pół roku po operacji?? Jest tak upchnięty że raczej nie mogł się przesunąć, a dotąd było ok... NIE BÓJ SIĘ JUTRA, NIECH JUTRO BOI SIĘ CIEBIE |
Załamka (offline) |
Post #6 19-01-2018 - 08:08:31 |
Kraków |
Darianko kochana, walcz, szukaj pomocy i dalej głowa do góry, czarne myśli akysz ! Bo kto, jeśli nie Ty ..., kto będzie nam wzorem optymizmu i walecznej postawy? Mam nadzieję, że chociaż na innych frontach już Ci się poukładało. Trzymaj się i uściskaj dzielną córcię.
|
anna1979 (offline) |
Post #8 19-01-2018 - 10:58:07 |
Warszawa |
Darianko, ja po chemii miałam silne bóle mięśni, kości, stawów. Przez rok czasu po zakończeniu leczenia czułam się naprawdę źle. Ciągle coś mi dolegało, czułam się słabo, pobolewała mnie wątroba. Też myślałam o najgorszym ale jak dotąd jest ok (zaraz minie 3 lata od operacji). Trzymaj się, wierzę że to "tylko" skutki leczenia.
|
Darianka (offline) |
Post #9 19-01-2018 - 15:36:28 |
|
Załamka, renatar, anna1979 dziękuję
![]() Pocieszyłas mnie. ![]() Załamka, tak na innych frontach jakoś leci. Pracę ogarniam, mąż juz w domu po operacji, nawet gipsu nie ma tylko sprzęt do rehabilitacji ięc powinien szybko doś do siebie ![]() NIE BÓJ SIĘ JUTRA, NIECH JUTRO BOI SIĘ CIEBIE Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-01-2018 - 15:36:51 przez Darianka. |
Agaba190 (offline) |
Post #11 19-01-2018 - 17:30:19 |
k/Warszawy |
Ja bym poszła do chirurga. Jest kilka powikłań, które mogą wystąpić po wstawieniu implantu [portal.abczdrowie.pl]. ![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
monik (offline) |
Post #12 21-01-2018 - 19:53:09 |
Łódź |
Darianko, idź do chirurga sprawdź implant, moze to nerwobóle, moze jakies zwyrodnienie, może nic,pewnie nic. Przez ponad rok po zakonczeniu chemii miałam kilka albo kilkanaście ataków paniki, że to przerzut, co zabolało to juz lecialam na tomograf :-) wyjasnij te bole ale nie myśl o najgorszym bo nie ma powodu :-)
|
KasiaK78 (offline) |
Post #14 23-01-2018 - 19:04:46 |
Gorlice |
Darianka pomyśl sobie że te nasze różne bóle mogą mieć milion zwykłych, nierakowych przyczyn. Zastanów się, gdyby cię coś bolało przed rakiem, to co byś pomyślała? Że to od kręgosłupa, zwyrodnienia, niewygodnego spania itd, itp... Nie myśl o przerzutach. Chociaż wiem że nie jest to łatwe - ostatnio pobolewał mnie brzuch, już tam widziałam guza giganta, dawałam sobie 3 m-ce życia
![]() ![]() NST, Er 95%, Pr 90%, HER2+++, Ki67 50%; T1c, G1, Ia BCT, 6 x TCH + 11 x herceptyna, radioterapia,17 m-cy tamoxifen + reseligo, od 27.03.'19 symex + reseligo |
Al_la (offline) |
Post #15 24-01-2018 - 14:59:37 |
k/Warszawy |
Kiedy mnie boli brzuch, to zażywam espumisan i po przerzutach ![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #17 26-01-2018 - 20:15:17 |
k/Warszawy |
Wczoraj też się czegoś najadłam i miałam przerzuty po lewej stronie brzucha. Na noc łyknęłam 2 espumisany i dziś rano przerzuty zniknęły
![]() ![]() ![]() Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |