Bóle głowy

dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld (offline)

Post #1

07-07-2014 - 08:51:47

 


W listopadzie 2011 r. zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi, guz wielkości 3.8 x 2.9 cm w lewej piersi. HER2 + fish pozytywny; ER, PR negatywny. Przed operacja oszczędzającą dostałam 12 Taxoli i 12 Herceptyn. Guz prawie zniknął stad zdecydowano się na operację oszczędzającą. Usunięto mi 5 węzłów chłonnych pachowych - wszystkie bez śladów przerzutów. Po operacji ponownie dostałam 12 taxoli i 1 rok herceptyny. Kurację skończyłam w 2013 roku w kwietniu. Od tego czasu w sumie wszystko wygląda w miarę dobrze, markery utrzymują się na niskim poziomie, jak również CEA. Na ostatnim USG były widoczne dwa lekko poszerzone węzły chłonne i guzek pod blizną 1.3 cm. Lekarz uznał, że nie należy się martwić, bo prawdopodobnie zwapniła się cysta, która była obecna pod blizną po operacji pełna płynu. Od ponad miesiąca prawie codziennie (a właściwie kilka razy dziennie) mam zlokalizowane bóle głowy. Ból pojawia się zawsze w tym samym miejscu, na części potylicznej czaszki, po prawej stronie i uciskanie nasila go. Najsilniejszy jest rano, potem lekko ustępuje ale jakoś nie zanika całkiem.
Czy powinnam zostać zdiagnozowana na możliwe przerzuty raka piersi do mózgu?
Czy bóle głowy to wystarczający powód, aby się martwic?
Czy fakt, że marker CEA jest bardzo niski (0.6) powinien mnie uspokoić, czy niestety nawet mając CEA niski i tak nowotwór może się rozwijać?
Co powinnam zrobić? Jakie badania?
Jakie jest prawdopodobieństwo, że po moim przypadku chorobowym po roku od skończenia leczenia pojawi się wznowa/przerzut?


czytaj więcej
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty

Użytkownicy online

Gości: 414
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022