Wykaz produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Wysłane przez Al_la 

Al_la (offline)

Post #1

14-07-2015 - 10:02:42

k/Warszawy 

[n-0-133.dcs.redcdn.pl]





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

dziubas (offline)

Post #2

14-07-2015 - 10:10:38

Gdańsk 

strach sie bac! smutny





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

minia511 (offline)

Post #3

14-07-2015 - 11:33:46

Będzin 

No, to bez Atroventu i Sereventu pewnie się uduszę, z nerwów zrobiło mi się duszno i zażyłam dodatkowy wziew.

dziubas (offline)

Post #4

14-07-2015 - 11:57:12

Gdańsk 

Miniu! pocieszaserce





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Rudzia (offline)

Post #5

14-07-2015 - 13:01:37

Warszawa 

Miniu ja też astmatyk pociesza, ino taki nieokrzesany bo ...odrzuciłam chęć brania Atroventu...
Biorę Ventolin, a może i Ty byś mogła go sobie wdychać co?
Ściskam i całuję mocno buziak





"Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras"

dziubas (offline)

Post #6

14-07-2015 - 13:06:29

Gdańsk 

wiem ze to nie ten watek ale chciałam cos na temat astmy... poszukam w na co chorujemy! tak





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

minia511 (offline)

Post #7

14-07-2015 - 18:54:25

Będzin 

Rudziu, ja nie astmatyk, wykończyły mnie papierosy, których nie palę już może 14 lat a paliłam 3 paczki na dobę. Stwierdzone mam POChP, duszności mam duże, czasami mam problem wejść na 2 piętro, leki wziewne noszę w kieszeni lub torebce. Ale poczytam o tym Ventolin, 6 sierpnia mam kontrolę u pulmonologa to zobaczymy co powie.

Rudzia (offline)

Post #8

14-07-2015 - 19:54:18

Warszawa 

Hmmm... hmmm...hmmm...
Ach te papieroski no nie lubię ich, ale i moje życie kręciło się wokól nich...w domu rodzice palili, potem mąż...i byłam takim biernym palaczem.
Aż dziwne, że ja nie paliłam i nie palę .
No ale klimaty z dymkiem i obciążenie genetyczne astmą (po dziadku) spowodowały, że mam te swoje napady duszności.
Ponad 10 lat temu zdiagnozowano u mnie astmę oskrzelową i...jako królik doświadczalny brałam udział w ...testowaniu takich tam różnych inhalatorów i innych cudów...Niestety były to sterydy i...kilka kg się do mnie przykleiło.
Zmieniłam lekarza i leczenie...na doraźne stosowanie wziewów...wtedy kiedy mus jest, kiedy boli...kiedy braknie tchu, a nie dzień w dzień...
Kondycja nie ta (od chemii nie wróciłam do formy sad smiley ) ...i tak jak u Ciebie, spacer po schodach kończy się łykiem Ventolinu, ale ...
zachodzę w głowę i się dziwię, że przy innych czynnościach nie muszę się ratować inhalatorem ha ha ha.
Moja Kochana buziak życzę Ci abyś nie musiała się delektować wziewami i bez problemu wchodziła na 2, 3 i wyżej wyżej.
Co do tego Ventolinu to popytaj, poczytaj... dla mnie jest wybawieniem ale muszę pamiętać, że nie wolno przekraczać dawek (a to mi się zdarzało...stress był winny sad smiley ).
Dziś kiedy jest troszkę inaczej w mym życiu, inhalatora używam tylko przy generalnych porządkach domowych, w gościach u innych kociar (bo ja uczulona na kot) i przy większym wysiłku...tudzież spacer po schodach śmiech





"Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras"

Al_la (offline)

Post #9

14-07-2015 - 20:10:38

k/Warszawy 

Miniu, leki mają kilka lat okresu przydatności. Zrób sobie zapasy i poczekaj na lepsze czasy uśmiech





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

iwciam (offline)

Post #10

14-07-2015 - 20:15:36

 

Miniu moja Mama ma pochp- oprócz tych co wymieniłaś zażywa jeszcze spirive, która jest na liście. Aktualnie od tygodnia jest w szpitalusmutny



Nie można życiu dodać dni, lecz można dniom dodać życia...

dziubas (offline)

Post #11

14-07-2015 - 20:28:30

Gdańsk 

Iwciam! pocieszaserce





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Rudzia (offline)

Post #12

14-07-2015 - 20:39:49

Warszawa 

Cytuj
Al_la
Miniu, leki mają kilka lat okresu przydatności. Zrób sobie zapasy i poczekaj na lepsze czasy uśmiech
Alusiu niestety leki wziewne aż tak wielu lat nie mają, właśnie sprawdziłam swoje cudo...termin do lipca 2016, a wykupiłam w grudniu 2014 więc...góra 2 lata. Dawek jest 200...niby dużo a przy złych czasach...taki inhalator starcza na klika miesięcy.
Z wypisaniem recepty na leki wziewne trzeba iść do specjalisty lub mieć od niego zaświadczenie, że akurat używamy takich to oto specyfików i zanosimy do lekarza pierwszego kontaktu, ale Ci się boją i ... tak czy siak trzeba iść do pulmonologa.
Wczoraj właśnie byłam i ...tylko 1 szt. udało mi się wyprosić płacze

Mam nadzieję, że Nasi Mądrzy Ministrowie będą wyrozumiali i czuli na innych dolegliwości i...nie zrobią nikomu krzywdy tymi swoimi postanowieniami.

Iwciam tulę, ściskam mocnooooooooooooooooooooooo i życzę zdrówka dla mamybuzki





"Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras"

minia511 (offline)

Post #13

15-07-2015 - 09:36:17

Będzin 

Taaaak. te recepty... 7 sierpnia będę u pulmonologa, dotychczas nie miałam problemów z wypisywaniem leków, zawsze po 2 op , myślę że i teraz mi przepisze. Niewielki zapas mam, ale boję się już na zapas, nerwowy rocznik jestem. Spróbuję jeszcze u rodzinnego, może mi przepisze choć po 1 op., będę u niego w piątek, bo Tamoś mi się kończy.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 585
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022