Witam
Jestem po pierwszej dawce myocet.
Właśnie zakończyłam leczenie Xelodą i Lapatynibem ponieważ zmiany w płucach powiększają się. Co do głowy najpierw była poprawa ale po ostatnim tk wyszło że się pogarsza.
Czy ktoś leczy się obecnie myocet'em?
Ja ogólnie czuję się dobrze. Nie mam żadnych dolegliwości związanych z głową. Ostatnio podniosła mi się bilirubina z 30 do 49 więc nie dostałam chemii. Dostałam sól fizjologiczną na oczyszczenie i kazano dużo pić. Niestety dopadła mnie gorączka która trzymała mnie 1,5 tygodnia. Obecnie muszę brać sterydy bo zaczęło mnie mdlić. W piątek będę jechać na badanie krwi, zobaczymy jakie będą wyniki.
Z witaminą C chodzi mi bardziej o wzmocnienie odporności, aby nie łapać tak infekcji bo okres jesienny się zbliża (już raz byłam chora) a ja mam małe dzieci podatne na wirusy (+ mąż ). Wiem, że sama witamina nie leczy raka choć ponoć są tacy co w to wierzą. Za wlewy musiałabym zapłacić bo w moim szpitalu nie podają. Pytałam się swojej onkolog i powiedziała że przy moim leczeniu uważa że nie zaszkodzi.
Naświetlenia miałam przez maskę, z obydwu stron (żegnajcie włoski ;/). W sumie 10 frakcji, łącznie 3000 cGy/g. Dostałam pabi dexamethason w dawce zmniejszającej (obecnie dwie tabletki), Kapecytabinę (2 po 500 i 4 po 150 2xdziennie) z Lapatynibem (5 rano); na serce osłonowo Concor 2,5mg; do tego kwas zolendronowy i Vitrum Calcium 1250. Oczywiście nie obyło się bez infekcji (złapałam od domowników ) dlatego mam jeszcze antybiotyk i na tableteczka na zmiany grzybiczne.
15-01-2017
cały wątek
21-09-2016
cały wątek
03-09-2016
cały wątek
28-08-2016
cały wątek
13-08-2016
cały wątek