Witaj Amiko! Serdecznie pozdrawiam i pytam co u Ciebie, jak zdrówko, jak samopoczucie? Dawno sie nie odzywałaś... już nie wspomnę... (jako ta starsza), że nie wpadłaś do mnie nawet na malutką chwilkę.......
Myślę,że to nadmiar zajęć Ci to uniemożliwił, bo przecież napewno ze zdrówkiem jest wszystko ok...
Pozdrawiam, zostawiam buziaki i czekam na wizytę i wieści... co u Ciebie....
:) Halinko, akurat BARAN jest bliski mojemu sercu. Mój ś.p. Tata i mój młodszy syn - to zodiakalne Barany. Na tym forum jest dużo wspaniałych kobiet i gdyby się bardziej przyjrzeć, to nie tylko piersi nas jednoczą, ale też wiele rozległych zainteresowań. Uciekam oglądać mój serial To też takie kobiece. Buziaki
Cześć,
Danusiu - byłam w WCO w gabinecie numer 2. Na korytarzu pełno zdezorientowanych osób, również czekających na przyjęcie na oddział, którym kazano zwyczajnie - czekać. W gabinecie trafiłam na babsztyla chirurga. Mój przyjazd był chyba nie na rękę tej kobiecie, bo od progu robiła wstręty i złośliwe uwagi. Nie potrafiła odczytać wpisu na skierowaniu, nie mogła zrozumieć po co ja przyjechałam i zawracam jej głowę, bo co: czy ona ma mi uciąć obie piersi, żeby mnie zbadać? Koszmarne dno! Teraz domyślam się jak może być w innych większych miastach i dziękuję Bogu, że jestem tu, gdzie jestem. Przedmiotowe traktowanie, a właściwie skazanie z góry na niepowodzenie. Skoro już pacjent przyjechał, to niech szybko ucieka, proszę podpisać puste dokumenty, żeby na podstawie późniejszego wypisania niewiadomo czego zgarnąć pieniądze. A pacjent? Kto by się nim przejmował.
Zaproponowano mi zrobienie usg i mammografii za 6 miesięcy w Poznaniu - łaskawcy To zrobię u siebie i bez łaski. Nie wiedziała nawet dokładnie co to jest galaktografia, czy elastografia. Dowiedziałam się tylko, że nie robią
Polciu - ten horoskop wyszukał w starych dokumentach nieżyjący już człowiek. Bardzo trafny horoskop zyskał rozgłos. Dzięki niemu można chociaż pobieżnie poznać zarysy charakteru człowieka. Prawda jest jednak taka, że kształtujemy się w ciągu całego życia i to jest wspaniałe.
Amiko w Twoim domku to Sabat Wodników , ja jestem Baranem i może dla równowagi zodiakalnej do Was dołączę. Odnośnie przyjażni z kobietami to przecież różnie bywa, trzeba po prostu trafić na odpowiednią osobę nie zawsze to oznacza że musi być taka sama jak ja, czasem przyciągają się przeciwieństwa. Pewne przyjażnie zanikają, pojawiają się nowe, tutaj na Forum jesteśmy w jednej tzw. drużynie i to nas łączy.Myślę że my koleżanki od piersi na pewno dobrze się rozumiemy.
zgadzam się chyba ze wszystkim- zawsze podświadomie uważałam, że urodziłam się pod skomplikowanym znakiem zodiaku. Od kobiet mialam w zyciu zawsze przykrości dlatego już od dawna przestałam się przyjaźnić z kobietami. Zmieniło to się dopiero po zachorowaniu, gdzie po prostu nawiązałam przyjaźnie przez chorobę. Ale i na polu amazonek dorobiłam się juz paru wrogów za swoje poglądy i wyrazanie opinii bo wiele osób mnie zwyczajnie nie rozumie. Ale wcześniej przed rakiem,intuicyjnie odstawiłam już dawno wszystkie koleżanki, bo koleżankami dla mnie byli zawsze faceci. Bo jeżeli mialam problemy i przykrości to własnie przez kobiety. To sie zgadza.
Ale teraz mam kobiety wokól siebie - amazonki- choroba nas zjednoczyła.
W zyciu codzinnym w stosunku do rodziny i najbliższych też się zgadza.Tak na serio to wszystko się zgadza. Energia mysli , działania mnie rozpiera.
Amika, podzielam twoje odczucia. Nie wiem jak jest w drugiej por. chirurg. ale w por. chirurgii I w WCO pacjent traktowany jest przedmiotowo, wizyta góra 2 minuty. Nic nie wyjaśnią, bo i po co pacjent ma cos wiedzieć. Byłam tam juz kilka razy i mam wciąz te same odczucia.
Jolar (offline)
niedaleko Warszawy
2011-07-28 17:03:24
Witaj Amiko! Serdecznie pozdrawiam i pytam co u Ciebie, jak zdrówko, jak samopoczucie? Dawno sie nie odzywałaś... już nie wspomnę... (jako ta starsza), że nie wpadłaś do mnie nawet na malutką chwilkę....
...
Myślę,że to nadmiar zajęć Ci to uniemożliwił, bo przecież napewno ze zdrówkiem jest wszystko ok...
Pozdrawiam, zostawiam buziaki i czekam na wizytę i wieści... co u Ciebie....
halinar (offline)
2011-04-23 23:10:53
Zdrowych, Radosnych Swiąt w gronie rodzinnym.Smacznego świeconego i wesołego dyndusa dla Ciebie i Twojej Rodzinki.
Amika (offline)
2011-04-23 22:09:55
Bardzo dziękuję i również życzę radosnych, pełnych miłości i zrozumienia Świąt Wielkiej Nocy
Polcia (offline)
2011-04-23 11:54:28
Wesołych, radosnych Świąt
halinar (offline)
2011-04-15 12:54:40
Amika (offline)
2011-03-29 21:10:53
:) Halinko, akurat BARAN jest bliski mojemu sercu. Mój ś.p. Tata i mój młodszy syn - to zodiakalne Barany. Na tym forum jest dużo wspaniałych kobiet i gdyby się bardziej przyjrzeć, to nie tylko piersi nas jednoczą, ale też wiele rozległych zainteresowań. Uciekam oglądać mój serial
To też takie kobiece. Buziaki 
Amika (offline)
2011-03-29 21:06:03
Cześć,
To zrobię u siebie i bez łaski. Nie wiedziała nawet dokładnie co to jest galaktografia, czy elastografia. Dowiedziałam się tylko, że nie robią 
Danusiu - byłam w WCO w gabinecie numer 2. Na korytarzu pełno zdezorientowanych osób, również czekających na przyjęcie na oddział, którym kazano zwyczajnie - czekać. W gabinecie trafiłam na babsztyla chirurga. Mój przyjazd był chyba nie na rękę tej kobiecie, bo od progu robiła wstręty i złośliwe uwagi. Nie potrafiła odczytać wpisu na skierowaniu, nie mogła zrozumieć po co ja przyjechałam i zawracam jej głowę, bo co: czy ona ma mi uciąć obie piersi, żeby mnie zbadać? Koszmarne dno! Teraz domyślam się jak może być w innych większych miastach i dziękuję Bogu, że jestem tu, gdzie jestem. Przedmiotowe traktowanie, a właściwie skazanie z góry na niepowodzenie. Skoro już pacjent przyjechał, to niech szybko ucieka, proszę podpisać puste dokumenty, żeby na podstawie późniejszego wypisania niewiadomo czego zgarnąć pieniądze. A pacjent? Kto by się nim przejmował.
Zaproponowano mi zrobienie usg i mammografii za 6 miesięcy w Poznaniu - łaskawcy
Polciu - ten horoskop wyszukał w starych dokumentach nieżyjący już człowiek. Bardzo trafny horoskop zyskał rozgłos. Dzięki niemu można chociaż pobieżnie poznać zarysy charakteru człowieka. Prawda jest jednak taka, że kształtujemy się w ciągu całego życia i to jest wspaniałe.
Pozdrawiam
halinar (offline)
2011-03-29 20:55:38
Amiko w Twoim domku to Sabat Wodników , ja jestem Baranem i może dla równowagi zodiakalnej do Was dołączę. Odnośnie przyjażni z kobietami to przecież różnie bywa, trzeba po prostu trafić na odpowiednią osobę nie zawsze to oznacza że musi być taka sama jak ja, czasem przyciągają się przeciwieństwa. Pewne przyjażnie zanikają, pojawiają się nowe, tutaj na Forum jesteśmy w jednej tzw. drużynie i to nas łączy.Myślę że my koleżanki od piersi na pewno dobrze się rozumiemy.
Polcia (offline)
2011-03-29 12:15:01
Amico dziekuję za horoskop
zgadzam się chyba ze wszystkim- zawsze podświadomie uważałam, że urodziłam się pod skomplikowanym znakiem zodiaku. Od kobiet mialam w zyciu zawsze przykrości dlatego już od dawna przestałam się przyjaźnić z kobietami. Zmieniło to się dopiero po zachorowaniu, gdzie po prostu nawiązałam przyjaźnie przez chorobę. Ale i na polu amazonek dorobiłam się juz paru wrogów za swoje poglądy i wyrazanie opinii bo wiele osób mnie zwyczajnie nie rozumie. Ale wcześniej przed rakiem,intuicyjnie odstawiłam już dawno wszystkie koleżanki, bo koleżankami dla mnie byli zawsze faceci. Bo jeżeli mialam problemy i przykrości to własnie przez kobiety. To sie zgadza.
Ale teraz mam kobiety wokól siebie - amazonki- choroba nas zjednoczyła.
W zyciu codzinnym w stosunku do rodziny i najbliższych też się zgadza.Tak na serio to wszystko się zgadza. Energia mysli , działania mnie rozpiera.
Horoskop bardzo trafny.
buziaczki
danka58 (offline)
k/Gniezna
2011-03-29 09:45:00
Amika, podzielam twoje odczucia. Nie wiem jak jest w drugiej por. chirurg. ale w por. chirurgii I w WCO pacjent traktowany jest przedmiotowo, wizyta góra 2 minuty. Nic nie wyjaśnią, bo i po co pacjent ma cos wiedzieć. Byłam tam juz kilka razy i mam wciąz te same odczucia.