Poprosiłam moją lekarkę o zmianę Zoladexu na Lucrin i dała mi bez problemu Igła cieniutka, można domięśniowo i podskórnie , raz na 3 miesiące . Rewelacja
Mam jeszcze pytanie, czy ta większa dawka zoladexu na 3 miesiące nie byłaby lepsza ? mniej kłucia....
Czy któraś w was drogie forumki tak przyjmowała ? czy samopoczucie jest jednak gorsze niz przy miesięcznych dawkach ?
Dziękuję za odpowiedzi zatem dziś pierwszy strzał znalazłam dziewczynę z mojego miasta, która jest ratownikiem medycznym i ma do mnie przyjechać mi to zaaplikować , wspomogę się Emlą tak jak polecałyście i mam nadzieję,że nie będzie tak strasznie jak wygląda ...
Ja już 3 tyg po operacji, z chłonką walczyłam przez 2 tyg- miałam co drugi dzień ściąganą, zbierała mi się tylko w 1 miejscu , pod pachą.
Wrażenia wizualne... nie za ciekawe ale ja mam tak małe piersi ,ze jakiejś szalonej różnicy nie ma
No i najważniejsze , odebrałam histopat : CZYSTOOOO Nie znaleziono zachowanych komórek raka
Mimo mutacji BRCA1 byłam leczona standardowo, chemią AC i taksanami plus herceptyna( HER+) i podziałało idealnie
Dzisiaj planowałam przyjąć po raz pierwszy Zoladex ale rozłożyło mnie przeziębienie i bół gardła... myślicie ,ze to ma jakieś znaczenie przy tym preparacie ? Lepiej poczekać dzień ,dwa i się podkurować trochę czy nie ma to sensu ? Wiem ,ze to działa na hormony więc teoretycznie nie ma związku z odpornością ale jest to moja pierwsza dawka i boję się,że jak mnie poty zaczną oblewać to sie rozłożę całkowicie...
16-01-2018
cały wątek
18-09-2017
cały wątek
18-09-2017
cały wątek
18-09-2017
cały wątek
18-09-2017
cały wątek