
Ewa72 (offline)
Zobacz galerie użytkownika
Przebieg choroby
w grudniu sie zaczelo, spuchla piers ...nagle , myslalm ze to zapalenie dzieki Bogu mialam juz ubezpieczenie obowiazkowe we Francji(securite socjal) , oraz wykupiony mutuell , dodatkowe ubezpieczenie , zmienilismy mieszkanie ...na dole w naszym bloku ponoc bardzo dobra lekarka , wiec biegiem do niej , potem szybko lekarz biopsja, tydzien nerwowoki i telefon .......RAK ....... i slowa, ktorych sie uczepilam " to sie leczy , to sie wyleczy , trzeba zaczac natychmiast "
Mielismy jechac do Polski na swieta .........nic z tego pierwsza chemia 28 grudzien
Mialam szczescie doskonala klinika , fakt prywatna ale honoruja wszystkie ubezpieczenia wiec jestem bezpieczna i spokojna
Pierwsze 4 chemie ( czerwona ), znosze niezle zadnych wymiotow , zadnych przesadnych reakcji
Wlosy po pierwszej papa
4 nastepne chemie ( taxoterm plus herceptin) to juz inna bajka, bole plecow , bole kosci , alergia !!!!!!!straszna , opuchlizna , wykwity na skorze
jestem juz po niej ,ale nadal mam dosc
Ostatnie badnie IRM , po nim jak nigdy wychodzi do nas lekarka ... " czy znacie panstwo dobre nowiny, wyniki sa doskonale"
28 czerwca mam polozyc sie na stol ,dac zooperowac uroczemu francuzowi i na minimum pol roku pozbyc sie czegokolwiek po lewej stronie
Hej jestem po operacji , bylo niezle w czwartek operacja w niedziele do domu , spoko ze Francja to mnie wywyalili w niedziele przed obiadem , nie bronilam sie
Poryczalam sie przed chirurgirm a ten agent , uprosil chyba drugiego chirurga (mial operowac moja sasiadke z sali) , i zrobili mi cudnie operacje we dwoch , mam fajna szramke w fajnym miejscu , nie wiem ,jak sie panom to udalo ale moja pacha wyglada super choc wiem , ze tam gmerali ;) reka sprawna tak bardzo ,ze nie wiem o co chodzi z tym ,ze niby nie sprawna moja lata ,jak trza
oby tak dalej teraz sobie sapne a gdzies od polowy sierpnia rodioterapia
potem herka jeszcze od srody tej najblizszej 12 wlewow , serce dziala martwie sie o watrobe ale jakos przetrzyma
nie czuje kochane bolu po stracie piersi , pogodzilam sie z tym dawno ......... jak bede zdrowa odzyskam ja , chce robic tez jednoczasowke tej drugiej piersi tak dla ostroznosci, agent chirurg sie oczywiscie zgodzil mowi nie ma sprawy , zrobie z kolega , wybierze sobie Pani cycuszka .......... gdybym meza nie miala to bym na nim oko zawiesila slodki gosc ;)
wyniki histopatologiczne, w wycietych tkankach pod pacha i w piersi KOMOREK RAKOWYCH NIE STWIERDZONO ;) HURA