Avatar

Komentarze do profilu

«12345678
»
  • Jagajan (offline)

    Gola 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-07-26 13:40:33
     

    Witajcie po przerwie. Znowu dopadł mnie "rak" Właśnie wróciłam ze szpitala po usunięciu Wszystkich narządów rodnych. Teraz czekanie na wyniki czy złośliwy czy nie.Pozdrawiam wszystkie znajome i nieznajome Amazonki.

  • akabere (offline)

    Warszawa 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-05-23 14:23:36
     

    Wspaniałe wiersze, niektóre  świetnie oddają to co przeżywamy chorując.

    Zetknięcie się z chorobą zmusza do myślenia.

    Też nauczycielka,haftujaca,szydełkujaca,czytająca, babcia malutkiego wnuczka.

    Zyczę siły do kul i zadowolenia z kazdej pracy.

     My młodsi chodzimy dla niepoznaki z kijkami.

    Tylko dlaczego nikektórzy zwracaja uwagę, że za wolno ?Ania

  • Janina.S (offline)

    widły Soły i Wisły 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2010-09-28 16:26:57
     

    Tak się jakoś składa  że  i  ostatnio  i  dzisiaj znowu  deszczowy szary  dzień więc - 

    poczytałam ,się  wzruszyłam  i  przyszłam  podziękować:tak: .

    Pisz  Jadziu  , pisz  i udostępniaj  nam tę  Twoja piękną  pracę. 

  • Janina.S (offline)

    widły Soły i Wisły 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2010-06-14 09:19:41
     

    Witaj  Jadziu  w  Tym domku - pięknym i bardzo  przydatnym.

    Dzisiaj u mnie pochmurny i deszczowy  ranek  , przysiadłam  i szukałam  "czegoś" -

      i trafiłam  na  Twoją  "Siłę  Miłości"  - ależ  wzruszenie , ukojenie , zaduma.

    Tak pięknie i  obrazowo i realnie  i poruszająco  piszesz  że chciałoby sie  czytać i

     czytać  bez końca . Cieszę  się  że jesteś  z nami i  że udostepniłaś nam  swoją

    chyba  przepełnioną  szufladę.

  • Jagajan (offline)

    Gola 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2010-05-02 21:18:29
     

    Jestem amazonką od 15 lat.Zabieg mastektomii miałam w sierpniu 1995 r, Amputowano mi prawą pierś.Jestem emerytowaną nauczycielką. Głównie uczyłam w klasach I-III, oraz plastyki i Techniki. Z tej to racji łatwiej mi życ z chorobą bo zamiast myśleć i medytować mam pełne ręce roboty. Maluję ,szydełkuję,  haftuję.Po tym jak zostałam amazonką zaczęłam też pisać wiersze. Pomogło mi to przetrwać najtrudniejsze chwile.Opróc piersi ne mam jeszcze biodra. 10 lat temy wyjęto mi endoprotezę stawu biodrowego i nie udało się włożyć nowej. Dwukrotnie próbowano ale nie zlały się wiórki.Chodzę więc o dwóch kulach z tzw: "wiszącym biodrem".Po intensywnej rehabilitacji udaje mi się po domu chodzić nawet bez kul.

«12345678
»