Oczywiście, że zwiększa. Po kompletnej odpowiedzi, rokowania są bardzo dobre. Jeżeli po 2-3 latach nic się nie wydarzy, a nie powinno, możecie spać spokojnie
To trochę uproszczenie. Posiadanie ekspresji receptora ER, warunkuje odpowiedź na hormonoterapię, natomiast receptor PR istotnie jest czynnikiem rokowniczym, zwłaszcza w raku luminalnym B. Im więcej PR i większe nasilenie reakcji, tym lepiej. Przyjmuje się, że PR poniżej 20% pogarsza istotnie rokowanie i może wiązać się z opornością na antyestrogeny. Z drugiej jednak strony, raki luminalne z PR poniżej 20%, w tym nie posiadające tegoż receptora, ale o niskiej wartości markera proliferacyjnego i niskiej złośliwości, rokują podobnie do podtypu A, a więc błędnie zalicza się je do podtypu B. W dużym uproszczeniu przedstawia się to tak: ER+, PR+, HER-2 -, G1/2, niskie Ki67 - najlepsze rokowanie; ER+, PR-, HER-2-, G1/2, niskie Ki67 - dobre rokowanie; ER+, PR+, HER-2 -, G2/3, wysokie Ki67 - pośrednie rokowanie, ER+, PR-, HER-2 -, G2/3, wysokie Ki67 - "najgorsze rokowanie". Przyjmuje się, że PR poniżej 20% ma wartość ujemną.
Oj Baśka, Baśka. A gdzie piękne karty zespołu Marillion? Kiedy wokalistą i niepisanym liderem grupy był Fish. Pisał przepiękne teksty, prawdziwy obok Petera Hamilla poeta rocka. Cóż, podam kilka przykładów:
https://www.youtube.com/watch?v=6COmtBk6lYo
Sugar Mice. Baaardzo smutna i piękna zarazem pieśń.
https://www.youtube.com/watch?v=oiOLwq4A8SQ
Lady Nina. Dla mnie cudeńko.
https://www.youtube.com/watch?v=OWrwYsSt6OE
Punch & Judy
Tu nie odmówię sobie przyjemności i przytoczę cały tekst:
Punch i Judy
Pralka, marzenie o uwolnieniu się
Zmyły blask z królowej piękności
Wyszukaliśmy nasze gniazdko
W "Daily Express",
Stanęliśmy przed księdzem w świętej todze
Wychowaliśmy nasze dzieci w duchu Kościoła,
A teraz wegetuję przed telewizorem
Najgorsza rzecz jaka mogła mi się przytrafić
Och, czas na rozłąkę, Judy
Gdzie się podziały walki na poduszki,
Piątkowe wieczory, przyciasne jeansy
Ścieżka miłości, igraszki namiętności,
Niedzielne przechadzki deszczu
Wałki, lokówki i prochy na sen
"Kochanie boli mnie głowa, więc nie grzeb się tak"
Strach przed kryzysem wieku średniego, osobne łóżka,
Przegrywanie walki...
"Czemu nie zakręciłeś tubki z pastą do zębów?"
"Znowu zapomniałeś spuścic wodę w toalecie!"
"Nie depcz po wypastowanej podłodze!"
"Zostaw brudne skarpetki za drzwiami!"
Co się stało z porannymi uśmiechami,
Nieczystymi sztuczkami, naszym luźnym traktowaniem,
Błyszczącymi oczyma, szaleńczymi przejażdżkami,
Wyszukanymi komplementami
Teraz zasilam bar,
Robię na hipotekę jako łysiejący urzędnik,
Wizja 3. wojny
A wystarczy podsunąć jej te tabletki i byłbym wolny
Nigdy więcej Judy,
Żegnaj
Nie wspaniałe?
Rudzia, nie ma tekstu, który byłby mnie w stanie zawstydzić. Jestem baaardzo zdeprawowany moralnie, obyczajowo i światopoglądowo, Dziubasek chciał nade mną odprawiać egzorcyzmy nawet
Co do Scorpionsów, to ja ich znam od bardzo dawna, tj. od 6-7 r.ż. i podobnie jak ciężkim rockiem/metalem zaraził mnie nimi mój wuj z Grodkowa. Myślałem wtedy, że to jakiś brytyjski lub amerykański zespół, dopiero po latach się dowiedziałem, że to Niemcy. Płyta Blackout z 1982 to ich absolutne arcydzieło, kto jej nie zna niech się zamknie i nawet nie przyznaje, że zna Scorpionsów. Płyta powinna być w całości przesłuchana. Podobnie jak Lovedrive z 1979 i Love at First Sting z 1984. W każdym razie, garb niemieckości przed którymi tak się bronili, nie chce jednak ich opuścić. Ten Rudolf Schenker, lider i gitarzysta formacji, w latach 80-tych z tym wąsikiem i fryzurką czeskiego piłkarza, a teraz w wiejskim kapelutku na scenie. Kojarzy mi się z jakimś "heimaciarskim" wsiowym bandem z Gogolina i okolic
06-09-2019
cały wątek
05-09-2019
cały wątek
09-08-2019
cały wątek
19-07-2019
cały wątek
18-07-2019
cały wątek