
Lonia (offline)
Zarejestrowana(y):
10-07-2006
Data ostatniego logowania:
2014-08-27 16:29:41
Operacja:
16 lat, 10 miesięcy, 1 tydzień, 2 dni temu
O mnie
Urodziłam się w pewną środę listopada 1955r na skraju Puszczy Noteckiej.Jestem zodiakalnym skorpionem . Mam wspaniałą rodzinę , męża trzech synów dwie synowe i dwoje wnucząt.
Pracuję w jednostce budżetowej ...
Jestem amazonką od sierpnia 2005 roku.
Nigdy się nie poddaje , chociaż niekiedy bywa ciężko ....Zazwyczaj wiem czego chcę , jednak nie zawsze to dostaję....Nie znoszę bólu i cierpienia, choć często mi doskwierał ... to na tyle , może póżniej jeszcze coś dopiszę ;)
elizka (offline)
Tarnobrzeg
2014-07-25 08:28:14
Loniu trzymam kciuki
Maja048 (offline)
Wronki
2014-07-24 22:27:47
Loniu oby jutro było

Lonia (offline)
...na skraju Puszczy Noteckiej ;)))
2014-07-24 18:56:43
Dziękuję , Maju i Pyruniu za towarzystwo przy podawaniu wczorajszej chemii - to już trzecia taxotere, przy czwartej będzie kolejne badanie usg jamy brzusznej , miejmy nadzieje ,że już zadziała , bo jezeli nie to już koniec moich zmagań , pozostają badania kliniczne , ale nie wiem czy się załapię...ale to na póżniej...
Jutro jadę na scyntygrafię mam nadzieję ,że dam radę bo to długie wyczekiwanie na badanie po podaniu izotopu.
Dziekuję kochane za wsparcie :*
Jestem w szoku ,że Monika tak szybko odeszła , nie mogę przyjść do siebie ...:płacze:miejmy nadzieję ,że nie cierpiała .
To na tyle:serce:
Halinka (offline)
2014-07-24 18:33:49
Loniu Kochana, mało zaglądam, ale pamiętam
Za scyntygrafię będę trzymać kciuki - tak jak za całe twoje leczenie

Maja048 (offline)
Wronki
2014-07-24 13:20:18
Wczoraj razem z Pyrunią towarzyszyłyśmy Loni w podawaniu chemii...pogaduchy z butelkami których zawartość tylko Lonia dostawała...
niech jak najlepiej podziałają...


Al_la (offline)
k/Warszawy
2014-07-24 13:11:48
ira (offline)
Pabianice
2014-07-21 20:53:26
Wpadłam z buziaczkami do Ciebie - czasem zaglądam

Lonia (offline)
...na skraju Puszczy Noteckiej ;)))
2014-07-21 20:17:34
Dziękuję kochane za wpisy w moim profilu oraz każde wsparcie.:*
W środę kolejna chemia taxoter a w piątek scyntygrafia kości . Mam nadzieję ,że dam radę w piątek dotrzeć po chemii.
Pozdrawiam Was serdecznie i dużo Zdrowia życzę :*
danka58 (offline)
k/Gniezna
2014-07-11 13:26:45
Loniu, pogonilaś raka z płuc to i z kościami dasz radę. Oby jak najszybciej byl ten telefon z neurochirurgii. Zdaję sobie sprawę, że jesteś już zmęczona i osłabiona tym leczeniem, ale niestety taki już nasz los. Dobrze, że jeszcze chcą i mają czym leczyć. Przytulam cie i caluski slę
Loniu codzioennie sie za Ciebie modlę
siwowłosa (offline)
Olsztyn
2014-07-10 16:54:51