Avatar

Ostatnie wypowiedzi na forum:

  • 10-03-2018

    Ja jestem po obustronnym diep i za każdym razem mam USG piersi. Nie rozumiem po co ta mamografia. W takim przypadku zmiany wykryje usg, po co się narażać na promieniowanie. Bo jak wiadomo to mamografu nie można czesto robić bo szkodzi. Czy aby doktorzy nie nie dostają za to jakieś bonusy czy nie wiem co. Jak dla mnie to jakiś obłęd.

    cały wątek

  • 21-12-2017

    Witaj Kroszku, ja jestem po takiej operacji (BRCA1). Dwa lata temu profilaktyczna histerektomia, miałam 38 lat.Nie byłam tak młoda jak ty i mam dwojke dzieci. Dla mnie decyzja była łatwa. Bałam się, że znowu zachoruje i dlatego najszybciej jak mogłam pozbyłam się wszystkiego co mogłam ☺. Jesteś jeszcze młoda i rozumiem, że decyzja jest bardzo trudna a życie bez hormonów nie jest łatwe .

    cały wątek

  • 02-11-2016

    Hej dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam. Rekonstrukcja po radio jak najbardziej możliwa. Jestem tego przykładem. Radio skończyłam dokłanie przed rokiem a teraz 15 września miałam robioną obustronną rekonstrukcję piersi metodą DIEP FLAP- własną tkanką z brzucha. Dzisiaj po 7 tygodniach byłam na kontroli. Przeszczep się udał i to najważniejsze i rany też się goją dobrze. Mam tylko jeden problém a to, że piersi nie wyszły symetryczne i nie zabardzo wiadomo dlaczego. Pierś po radio jest mniejsza. Podobno radio nie jest tego przyczyną. Płaty z brzucha były takie same tylko w chorej piersi miałam jakiś serom, który musieli głebiej wyciąć i wysłać na histlokę. Naszczęście wszystko było OK. Może to dlatego. Jestem z tego bardzo nerwowa bo chciałam już to mieć za sobą. Rekonstrukcja ma swoje plusy i minus. Jak dla mnie plusem jest to, że pomimo asymetrii już się cieszę dekoltem i rowkiem . Minus to okropna operacja i późniejsza ciężka do wytrzymania rekonwalestencja a do tego asymetria i co się z tym wiąże następna operacja. Będzie konieczna korekcja piersi może dwie. Mam do wyboru z trzech możliwości. 1.Zmniejszyć wiekszą tzn. wyssać tłuszcz i wielkość dostosować do mniejszej. Metoda najmniej inwazyjna i najprostsza. 2.Dostosowaś mniejszą pierś do większej a to metodą liposukcji. Z innych partii ciała odssają mi tłuszcz i wstrzykną do piersi. W tym przypadku konieczne są dwa zabiegi-operacje. Jeden z dopełnieniem spodu piersi i drugi z góry. Nie można zrobić naraz. 3.Dostosować mniejszą pierś do większej do spodniej części włożą silikon a do górnej części wstrzykną tłuszcz. Lepszy efekt wizualny niż metoddy nr.2. Najlepsza i najtańsza była bymetoda nr.1 ale wtedy miała bym malutkie piersi niecałe B. Metoda nr.3 mi się też nie podoba bo nie chce silikon. Nie poto mnie całą krojili, żeby mi teraz dawali silikon. Z rugiej strony wizualny efekt tu będzie najlepszy. Wielkość piersi duże okrąglutkie B. Metoda nr.2 nie jest zła. wyjdzie chyba najdrożej ale nie będzie ciała obcego-siliknu. Minus to to, że taki wstrzyknięty tłuszcz może się z czasem trochę wchłonąć rozłożyć i na koniec i tak piersi będą asymetryzne, trudno przewidzieć własmości skóry i ciała jak będzie się zachowywać. Przy takiego rodzju operacjach, myślę tym chirurgię plastyczną, trudno to przewidzieć. Nie wiem, którą metodę mam wybrać. Mam czas do 2.2..2017. Wpadliśmy z mężem na jeszcze jedną możliwoś taki kompromis. Trochę odebrać z większej a tylko trochę dołożyć do mniejszej tak żeby było najprościej i nejmniej inwazywnie. Muszę o tym pogadać z mojim plastykiem. Przed masektomią miałam piersi w rozmiarze C, epitezy nosiłam B. Wiem, że na wielkości nie zależy ale naprawdę bardzo ale to bardzo wycierpiłam podczas tej rekonstrukcji i jeszcze teraz nie jestem w kondycji i ddlatego chciałabym, żeby piersi wyglądały relatywnie dobrze i żeby było je widać. Jeżeli macie do mnie jakieś pytania to chętnie odpowiem. Trzymajcie się babki, pa

    cały wątek

  • 10-04-2016

    Jagodula masz napewno rację twierdząc, że powinnam się skupić na zdrowiu a nie włosach, powinnam być szczęśliwa że wszystkie wyniki mam dobre, że jestem na dobrej drodze do niemal pełnego uzdrowienia ale tak bardzo bym chciała na to wszystko złe zapomnieć a niestety jak spoglądam na siebie widzę tą chorą na raka. I płaczę, i tęsknie za tamtym życiem bez strachu i złych snów. Za życiem pełnym planów na przyszłość. Naprawdę potrzebuję tego psychologa bo sfiksuję.

    cały wątek

  • 10-04-2016

    renatar a pytałaś onki, bo ja tak i powiedziała, że mam jeszcze poczekać do końca leczenia czyli aż skończe z Hercią ale nie jestem pewna czy potem będzie lepiej. Podobno ma jedną pacientkę, która ma włosy jak ja i już jej tak zostały. Straszne. Nie wyobrażam sobie, że będę następne lato jeszcze w mopie. Może kdybym była w domu to by mi nie przeszkadzało ale od lutego chodzę do pracy i 8 godzin w perudze to męczarnia. Niby wszyscy twierdzą, że wyglądam ślicznie, nie dopoznania nawet podobno młodziej bo fryzurkę mam krótszą niż miałam swoje własne i na dobrą sprawą nawet ci co mnie znają a nie wiedzą, że choruję myślą, że włosy tylko skróciłam. Ale dla mnie to cały czas znenawidziony MOP, i tyle. Teraz zamówiłam szampon z kfeiną i ragaine a w poniedziałek umówię się na wizytę do dermatologa. Jestem jeszcze umówiona do jednego doktora, który leczy homeopatykami- na czerwiec. Podobno jest dobry i robi cuda, no to zobaczyma czy coś wyczaruje. Szukam pomocy wszędzie.

    cały wątek