Majka222 (offline)

Bardzo mi przykro, że znowu coś wyszło. Śledzę ten wątek i nie mogę się nadziwić.

PS Wg lekarza, który operował moją mamę, marginesy 2mm przy raku przedinwazyjnym nie obowiązują.

Już wyjaśniam - otóż taki pogląd wyraził jeden z lekarzy. Ja natomiast znalazłam artykuł (podaję link do tłumaczenia Google): https://jamanetwork-com.translate.goog/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2789060?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc Cytuję: "Połączenie HT i radioterapii może poprawić wskaźnik kontroli miejscowej poprzez nasilenie cytotoksyczności i poprawę odpowiedzi guza, ale także zwiększa ryzyko zwłóknienia płuc. 28 - 30W związku z tym optymalna sekwencja pooperacyjnej HT i radioterapii pozostaje nierozwiązana i powinna zostać zbadana w przyszłych badaniach, aby zmaksymalizować skuteczność i osiągnąć jak najmniejszą toksyczność. Niezależnie od kolejności, obie terapie należy przeprowadzić jak najszybciej po operacji, aby uniknąć niekorzystnych skutków związanych z opóźnieniem." Ale ponieważ sprawa jest jeszcze niezweryfikowana, bezpieczniej jest pójść utartą ścieżką i zastosować anty-hormony tak szybko, jak tylko zostaną przepisane. Trzeba zaufać lekarzom, którzy je przepisują. Dziękuję za wszystkie głosy w dyskusji

Czy któraś/ któryś z Was zaczęła/zaczął hormonoterapię dopiero po zakończeniu radioterapii po operacji oszczędzającej? (Ew. dopiero pod koniec radioterapii)? Zastanawiam się, na ile rozpowszechniony i stosowany jest pogląd, zgodnie z którym w celu obniżenia toksyczności obu terapii (i zmniejszenia ryzyka zwłóknienia płuc) warto chwilę wstrzymać się z rozpoczęciem anty-hormonów.

Tutaj jest oficjalny kalkulator medyczny, który pozwala stwierdzić, czy terapia antyhormonami powinna być przedłużona ponad 5 lat https://cts5-calculator.com/