Na bazie mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że rekonstrukcja ma znaczenie (i to duże) tylko w zakresie poprawy komfortu życia. Jeżeli nie akceptuje się swojego wyglądu po mastektomii, to rekonstrukcja niewiele zmieni – pierś odtworzona nigdy nie będzie taka jak ta naturalna i to jest odczuwalne i widoczne. Jeden cycek sterczący, drugi wiszący.
Co do radioterapii piersi z ekspanderem, to niektóre ośrodki bardzo niechętnie, ale wykonują takie naświetlania. Zapytaj chirurga, jaka jest procedura leczenia w przypadku gdy zostanie wszczepiony ekspander, a wyniki badania będą wskazywały na konieczność wykonania naświetleń. Znajoma, która znalazła się w takiej sytuacji usłyszała od radiologa, że musi usunąć ekspander. Po obdzwonieniu kilku lecznic i konsultacji z innym radiologiem, znalazł się ośrodek, który podjął się leczenia.
Potwierdzam to co napisała Smilag. Czekam na operację wymiany ekspandera od maja ub. roku. Nikt w COI nie może mi podać nawet przybliżonego terminu operacji. Lekarz prowadzący twierdzi, że to nie on ustala grafik, a od koordynatorki leczenia usłyszałam, że w pierwszej kolejności muszą ratować życie (z czym się w zupełności zgadzam) a rekonstrukcje są na dalszym planie więc muszę czekać.
Na dolewki jeździłam co 3 tygodnie i wlewano mi oszczędnie po 50 max 60 ml. Nic mnie nie bolało, nie miałam uczucia rozpierania, ani żadnego dyskomfortu. Jedyną niedogodnością jest tylko to, że pierś jest twarda i nie jest tak plastyczna jak ta druga (mam na myśli ułożenie jej w miseczce stanika). Nie wiem jak długi jest okres rekonwalescencji po włożeniu samego ekspandera, bo u mnie proces odtwórczy rozpoczął się już podczas operacji mastektomii.
06-11-2018
cały wątek
14-02-2018
cały wątek
08-07-2017
cały wątek
11-05-2017
cały wątek
11-05-2017
cały wątek