Avatar

Ostatnie wypowiedzi na forum:

  • 03-07-2020

    Cześć... Byłam tu, jakieś 8 lat temu. W sprawie Mamy. Teraz jestem tu znowu. Niestety w swojej sprawie -_- Przycupnę tu na jakiś czas. Zaczynam walkę ze swoim gadem.

    cały wątek

  • 04-11-2012

    Ewawlo24 - też podejrzewam, że to po chemii. Bo skoro chemia hamuje komórki szybko dzielące się - to działa również na stawy - na komórki wytwarzające śluz w torebce stawowej (przynajmniej ja sobie tak tłumaczę). I teraz trzeba pobudzić te komórki - bo coś opornie pracują - i stąd te zastania stawów. Powiem Mamie, żeby wzięła skierowanie do reumatologa. Bo jak ona narzeka, ze ją boli - to znaczy że rzeczywiście boli... A badania - też jej chyba będę fundowała raz w roku. Bo ona z tej renty (o ile ją dostanie), chyba raczej nie da rady... Chyba przejdę się do jakiegoś wątku "psychologicznego". Ten rok pojechał mi strasznie po psychice...

    cały wątek

  • 04-11-2012

    Przy takiej chorobie lepiej mieć "swojego lekarza"... A tak - za każdym razem trzeba tłumaczyć, co, jak, kiedy... Jak się ma swojego, to człowiek czuje się taki "lepiej zaopiekowany". Teraz to martwią mnie te stawy Mamy. Zobaczymy, co lekarz rodzinny u nas powie - czy da jakiś lek, czy odeśle do OCO... Esz... trudne to wszystko...

    cały wątek

  • 04-11-2012

    No to zobaczymy, jak to będzie w Opolu... Zauważyłam, że tu na forum piszecie: moja onka, mój lekarz... W Opolu nie ma czegoś takiego. Przynajmniej ja nie zauważyłam. Jak mama miała chemię - to przy każdej wizycie przyjmował ją inny lekarz - chemioterapeuta, ale za każdym razem inny - ten co miał dyżur... nie wiem... Potem ją przekazali na chirurgię, a potem z chirurgii na radioterapię - i tu też inni lekarze... Nie ma takiego Jej lekarza. Za każdym razem inny gapi się w papiery, w komputer i bada sprawę...

    cały wątek

  • 04-11-2012

    b-angel, dziękuję za podanie standardów. A czy tuż po leczeniu nie sprawdza się organizmu? Nie ma takiej potrzeby? Czyli mam rozumieć, że jak mama miała badania robione w lutym tego roku, to nastepne powinni zrobić w lutym 2013? Ginekolog to nawet nie pytałam - bo jak dla mnie to oczywiste - sama badam sie co pół roku. Ale tutaj wiesz - sama idę prywatnie, nikt mnie nie zmusza... A jak zmusić lekarza, żeby dał skierowanie na USG, RTG itd.? Nie wiem, czy to jest standardem w OCO... Owszem - mogę mamie za to zapłacić... ale chyba jej się to powinno co jakiś czas należeć... Ok. Przy następnej wizycie - to akurat będzie początek lutego - poprosimy o skierowania. Aga!! No tak!!! Galaretki! Dziekuję Ci za przypomnienie - sama o tym zapomniałam, że to powinno na pierwszy ogień na stawy leźć Wiecie... to chyba ja sie bardziej wsłuchuję się w jej organizm, niż ona sama...

    cały wątek