Avatar

Przebieg choroby

Witam wszystkie Panie. Opiszę w kilku słowach przypadek mo jej mamy. Miesiac temu mama zrobila usg piersi . W opisie guz 2.7cm plus powiększony wezel 2.6cm. Zrobiono biopsje gruboiglowa piersi bez pobierania próbki z wezla wartowniczego . Rozpoznanie : Rak potrojnie ujemny , g3,  markery ki67 90%ekspresji.....

Bez dodatkowych badan skierowano ją na chemię. 

Na leczenie jednak nie pojechala poniewaz sie przeziebila . 

Przy okazji poglebila na wlasna rekę diagnostyke ( scyntygrafia kosci ) biopsja gruboiglowa wezła

. WYNIKI biopsji we wtorek. 

Odkąd dowiedziałem sie o chorobie mamy siedzę i czytam , dzwonie po klinikach , konsultuję przypadek z onkologami . 

Wiekszosc z lekarzy chce podac chemie pozniej zabieg chirurgiczny i radioterapia. 

Kiedy jednak pytam czy gdyby sami zachorowali wlasnie na ten rodzaj raka czy wlasnie takiej terapii by sie poddali. 

Tylko jeden z lekarzy odpowiedzial  ze szukalby leczenia za pomoca immunoterapii ktora jest w fazie testow . 

W Bydgoszczy takie badania kliniczne sie odbywają ale dzwoniac tam dowiedzialem sie ze rekrutacja jest juz zamknieta i trzeba szukac dalej. 

Napomnę tylko ze lek ktory tam stosuja pod nazwą Pembrolizumab naprawde dobrze rokuje. Nie jest to informacja od lekarza czy z internetu a od laboranta ktory pracuje przy produkcji tego leku. 

Oczywiscie u nas nie jest refundowany bo cena kosmiczna wiec pozostaje starac sie o badania kliniczne. 

Moja mama ma 63 lata i generalnie czuje sie super. 

Pozdrawiam .