Avatar

Ostatnie wypowiedzi na forum:

  • 21-05-2013

    A racja z tym pytaniem co z nami....trzymamy sie dzielnie tak jak wy wszystkie .....tylko na moment słabość przyszła....dziękuje wam wszystkim że jesteście ...robicie kawał dobrej roboty....

    cały wątek

  • 20-05-2013

    mnie minął rok od operacji 14 maja ......oprócz piersi zabrano mi chyba kawałek mnie.....i "zrekompensowano" na stałe nieustannym myśleniem co będzie jutro.....nadzieja nie powinna nas opuszczać-wiem ...tylko moja gdzie od czasu do czasu polezie i sie zawieruszy......

    cały wątek

  • 20-03-2013

    izka206 .....gratuluje że masz to juz za sobą.....i że masz to szczęście że jesteś leczona w niemczech.....jak tylko finansowo wydolisz to kontynułuj to leczenie ... ( wiem co mówie bo sama lecze sie od miesięcy w niemczech) .........zawsze będzie dla ciebie to o niebo lepiej niż u nas.....jedynie bariera językowa .....ale to da sie jakoś obejść......bardzo pozdrawiam

    cały wątek

  • 18-03-2013

    dziewczyny .....ja też ciągle powtarzam że uratował mnie mój mąż ......i choc pani psycholog na oddziale jak była u mnie po operacji i rozmawiała równiez z mężem -oceniła ( ku mojemu zaskoczeniu) że mąż jes bliski "czerwonej" linii zalamania ( ja tego nie odczułam )spisał sie koncertowo ......był i jest przy mnie......mija rok ....mąż już mówi że "wygrałam z rakiem" a ja.......tak jeszcze nie potrafie głośno powiedzieć......

    cały wątek

  • 31-10-2012

    ja stawiłam sie do szpitala na operacje i wysłano mnie do domu -termin przełożono o dwa tygodnie.....uważam że to jeszcze gorsze......chwytaj byka za rogi-im szybciej tym lepiej ......będzie oki.......nawet nie zdajemy sobie sprawy ile potrafimy wytrzymac i ile w nas siły i odwagi....bardzo życze dobrych myśli

    cały wątek