anecia.b (offline)

Dziękuję za pomoc, wskazówki. Pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry! I znowu wracam z prośbą, pytaniem. Jestem po chemioterapii (ostatni wlew 28.08) i radioterapii (15 naświetleń ostatnie 08.10) i do tej pory walczę ze złymi wynikami krwi tzn.WBC na poziomie 2,7 tys, NEU 1,5 tys, LYM 0,86 tys. Jest mi cały czas słabo, kręci mi się w głowie. Miałam przypisany encorton. Po tym leku wyniki trochę się poprawią, samopoczucie również ale przestaje pić lek i znów po dwóch tygodniach parametry spadają i zaczynam się źle czuć . Co mogę zrobić w tej sytuacji? Nie wiem o co chodzi? Z góry dziękuję za odpowiedź

Dzień dobry! I znów pojawiły się sytuacje dla mnie nowe. Potrzebuję zapytać żeby wiedzieć. W związku z moimi wynikami (wykonany test onkotype wynik 20), jak również wiek oraz wskaźnik k na poziomie 45% postanowiono dać mi 4 wlewy chemii tak jak wyżej pisałam. Po przyjęciu dwóch wlewów, w tym zastrzyków, leukocyty spadły mi do poziomu 2000. Już drugi raz przełożono podanie mi chemii. Faktycznie w czasie drugiego wlewu zaczęłam bardzo źle się czuć. I teraz nie wiem co o tym myśleć? Czy to mi da szansę na wyleczenie przy przesuwaniu terminów chemii? Czy to dobre rozwiązanie ? Czemu mój organizm tak reaguje? Dziś dostałam dodatkowy zastrzyk ( do tej pory był to peragllaz)? Bardzo się tym martwię. Z góry dziękuję za pomoc i odpowiedź

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i zrozumienie

Bardzo dziękuję za pomoc. Trafiłam na izbę przyjęć bo poziom bólu był już nie do zniesienia. Myślę, że nie rozumiałam tego i sama pozwoliłam mu się tak zaostrzyć. Lekarka zalała mnie wszystkimi możliwymi kroplówkami i doradziła mi to samo. Nie dopuszczać do tego żeby ból się rozprzestrzenił. Niestety na mnie nie działa tramal, ketopeofen. Ale w przypadku napięciowych bolów proponuję friming (ostatnie moje odkrycie). Pozdrawiam serdecznie