Trzymaj się Basiu.Rok temu, też 10, miałam usunięte jajniki,macicę i całą resztę bo na jajnikach i macicy byly przerzuty.Potem,za miesiąc,mialam usunięty guz piersi.To była operacja oszczędzająca.Też tak jak Ty biłam się z myślami co będzie lepsze.Lekarz był za oszczędzającą i cały dzień mnie przekonywał,że tylko w17% przypadków jest wznowa w piersi.Jeżeli Twoj lekarz się na to zdecyduje to oszczędzaj pierś.Jesteś młodą kobietą,masz dzieci i sprawna ręka i kręgoslup są Ci bardzo potrzebne.Nie boj się operacji bo to małe miki.Każda, którą spotkasz na tym forum jest dotkliwie doświadczona przez los, ale nie można się poddawać.Potrzeba Ci dużo sił do walki o zdrowie.Niech radioterapia nie zaprząta Ci głowy.Ja jej nie miałam.Miałam chemioterapię.Teraz odrastają mi włosy.Noszę fryzurę na jeżyka,wyganiam gada z kości i staram się myśleć pozytywnie.Trzymaj się i odezwij się.Trzymam kciuki
przyszłam do Twojego domku, aby Ci powiedzieć, że to sie leczy. Troszke bedzie to trwało, troszke Ci poprzestawia pewne sprawy, ale da się przeżyć. Jak widzisz wiele nas tu jest. Pytaj o wszystko co Cie niepokoi, o to co chcesz wiedzieć. Po to jesteśmy, aby się dzielić doświadczeniem.
malgos 10 (offline)
Łódź
2011-05-21 23:41:09
Witaj Basiu jak tam po operacji jak sie czujesz
I nie martw sie ja tez miałam przerzut do wezłów pachowych a było to 5 latek temu i mam sie ok
maryla (offline)
gdzieś w górach...
2011-05-10 23:58:41
Witaj Basiu z gór... ciekawe z których ?
Jestes zapewne juz po zabiegu, pozbyłaś się tego na r.
Niebawem , wrócisz do domu, trzymam kciuki za wynik
i wiedz, że czekamy tutaj na Ciebie
EwaG (offline)
2011-05-05 11:53:08
Trzymaj się Basiu.Rok temu, też 10, miałam usunięte jajniki,macicę i całą resztę bo na jajnikach i macicy byly przerzuty.Potem,za miesiąc,mialam usunięty guz piersi.To była operacja oszczędzająca.Też tak jak Ty biłam się z myślami co będzie lepsze.Lekarz był za oszczędzającą i cały dzień mnie przekonywał,że tylko w17% przypadków jest wznowa w piersi.Jeżeli Twoj lekarz się na to zdecyduje to oszczędzaj pierś.Jesteś młodą kobietą,masz dzieci i sprawna ręka i kręgoslup są Ci bardzo potrzebne.Nie boj się operacji bo to małe miki.Każda, którą spotkasz na tym forum jest dotkliwie doświadczona przez los, ale nie można się poddawać.Potrzeba Ci dużo sił do walki o zdrowie.Niech radioterapia nie zaprząta Ci głowy.Ja jej nie miałam.Miałam chemioterapię.Teraz odrastają mi włosy.Noszę fryzurę na jeżyka,wyganiam gada z kości i staram się myśleć pozytywnie.Trzymaj się i odezwij się.Trzymam kciuki
beniaaa67 (offline)
Rybnik
2011-05-04 21:18:27
Witaj Basiu.Przyszłam się z Tobą przywitać.Dasz radę i trzymam kciuki .
uśka (offline)
2011-05-04 21:16:56
Witaj BasiuSerdecznie pozdrawiam
maly (offline)
Gdynia
2011-05-04 21:15:06
Hej!
Operacja to pikuś...pan pikuś. wazne by Cie nie zgubili na lozku hehe! Pozdrawiam!
akzseinga74 (offline)
2011-05-04 20:39:02
Basiu, wpadłam się przywitać i życzyć Ci wytrwałości. Przesyłam dobrą energię
Pyrunia (offline)
Stolica Pyrlandii
2011-05-04 16:16:43
Basiu,
spokojnieto się leczy.
To , że masz zajęty węzeł to nic strasznego. Większość z nas tak miała. Usuną.
Nie wiadomo czy dostaniesz chemię. Prawdopodobnie tak.
Jednak co do dalszego leczenia to lekarz wypowie się dopiero
kiedy zrobią badanie histopatologiczne gada, którego wytną.
Jeśli masz jakieś pytania i wątpliwości, śmiało pisz.
Która z nas nie bała się operacji? Wszystko w rękach lekarzy, a Ty sobie śpisz
mituraewa (offline)
Gdańsk
2011-05-04 12:30:51
Witaj Basiu z gór oj jak ja góry lubię Tak jak Lulu pisze, zobacz ile Nas tu jest, Ty też dasz radę a My będziemy wspierać
lulu (offline)
k/Kwidzyna
2011-05-04 11:49:20
przyszłam do Twojego domku, aby Ci powiedzieć, że to sie leczy. Troszke bedzie to trwało, troszke Ci poprzestawia pewne sprawy, ale da się przeżyć. Jak widzisz wiele nas tu jest. Pytaj o wszystko co Cie niepokoi, o to co chcesz wiedzieć. Po to jesteśmy, aby się dzielić doświadczeniem.