Avatar

Ostatnie wypowiedzi na forum:

  • 26-10-2022

    I dlatego coraz rzadziej wchodzę... Na forum Amazonka też się pojawiaja reklamiarze ale nie w takich ilościach no i przeważnie polscy, co przynajmniej starają się jakiś post z sensem napisac zanim wkleją linka (ktory najczęśniej jest usuwany he he). Tutaj jest jakaś masakra, a admini mają wywalone najwyraźniej. No nie rozumeim takiej polityki, jak sobie nie radzą to niech poprosza o pomoc. Niedługo każdy kto tu wejdzie będzie kończył u psychiatry, ja się dziwię że ludzie jeszcze mają ochotę pisać o problemach

    cały wątek

  • 02-08-2022

    Edzia77, nie było tutaj dużo osób z takim ropoznaniem. Za to jeden z najsłynniejszych przypadków miesaka w piersi trafił pare lat temu na pierwsze strony gazet- dziewczynka miała zaledwie 8 lat! U niej zrobiono tylko operację. Jest to podstawowa metoda leczenie tego typu nowotworu, jezlei jest zaawanoswany to jak w raku piersi, będzie dodatkowo radio i chemioterapia.

    cały wątek

  • 02-08-2022

    Kochana, nic dziwnego że jesteś w szoku. Ogarnięcie się zajmuje trochę czasu i rzadko zdarza się żeby nastapiło przed rozpoczęciem leczenia. Jak już będziesz wiedziała co i jak, będzie Ci łatwiej, ponieważ będziesz miała jakiś plan. Twoja historia nie musi się zakończyć szybko i smutno. Sa ludzie którzy żyją z takim rozpoznaniem wiele lat. Moja ciocia na przykład miała przerzuty do płuc i do wątroby i żyła z nimi wiele lat zupełnie normalnie, nie odczuwając żadnych skutków raka. Najważniejsze jest w tym momencie dobranie skutecznego leczenia. Pojedyńcze przerzuty do wątroby da się czasem operować, są też inne metody ich likwidacji. Raka w kościach łatwiej utrzymac w ryzach, znam osobiście osobę która ma przerzuty do kości już ponad 20 lat i nie wybiera się w zaświaty.

    cały wątek

  • 29-07-2022

    U mnie chemia przedoperacyjna bardzo słabo zadziałała w piersi, a w wezłach wcale. Po operacji do schematu TA dołożono mi jeden składnik i miałam jeszcze 4 chemie TAC. Oprócz wyrażnego powiększania się guza nie wiem czy sa jakies inne sposoby sprawdzenia przed operacją czy leczenie działa, bo badania obrazowe nie pokażą tego jak wygląda komórka rakowa w środku. W raku piersi powiększanie się raka podczas leczenia kwalifikuje do zmiany leczenia, w niektórych innych rakach nie zawsze tak jest poniewaz sa takie które reaguja z dużym opóźnieniem na leczenie i wtedy "przeczekanie" ma sens. Miejmy nadzieję że Twój rak grzecznie poddaje się chemioterapii i znika

    cały wątek

  • 29-07-2022

    Ja Ci radzę usunąć. Nie zgadzam się z Tomaszem, że sam wiek gwarantuje że chemia uszkodzi jajniki, bo biologia to nie zegar. Moja babcia miesiaczkowała do 65 roku życia. Ja miałam diagnoze w wieku 44 lat, ale byłam po usunięciu macicy kilka lat wczesniej i ginekolog zapowiedział mi, że wczesniej wejdę z menopauzę z tego powodu, bo jakies naczynia krwionosne zostały przecięte. Po 3 czy 4 chemii okres mi się zatrzymał. Dostałam typowych objawów menopauzy, najgorsze były uderzenia gorąca. 1,5 roku po leczeniu objawy się uspokoiły, a ja.... dostałam okres. Nie był regularny, ale to domniemanie ponieważ jak się nie ma macicy to i tak nie zawsze go widac. W końcu zniknął po jakichś 2 czy 3 latach, jednak zarówno usg jak i badania hormonów wykluczyły jeszcze wtedy menopauzę. Jeden z jajników wciąż był aktywny. Ostatni raz czułam PMS jakieś 5 lat temu.

    cały wątek