Avatar

Ostatnie wypowiedzi na forum:

  • 10-10-2012

    a kuku kochane herceptynki pozdrawiam serdecznie to ja zwariowana djka która, tak ostro reagowala po herceptynce , czuję sieę świetnie, pracuję zawodowo, od odstawienia herci nie bralam ani dnia L4 jupi buziaki pozdrawiam i trzymjcie się kochane , słuchajcie swoich organizmów i najważniejsze podchodzić do wszystkiego z pozytywną myślą - pozdrawiam serdecznie Mikada

    cały wątek

  • 10-10-2012

    kochani tak psioczycie na metodę , a co z babcinymi radami, że na kaca i zgage nalepsza jest sodka? Ja owszem stosowałam sode z wodą i miodem , przez kilka dni potem robilam przerwe czy na raka dziala nie wiem, ale wszelkie wykwity na skórze znacznie się zmniejszyły- pozdrawiam

    cały wątek

  • 06-09-2012

    witam sympatyczne Panie , Agnieszko ja również chętnie pomogę w ankiecie i nie tylko pozdrawiam serdecznie djmikada@gmail.com

    cały wątek

  • 27-08-2012

    Witaski kochane herceptynki, melduję że moje dolegliwości całkowicie mineły, na wizycie u onkologa wszystko ok, kontrola z usg piersi lewej i blizny po amputacji, oraz pach a także bardzo dokładnym badaniem krwi za pół roku!!! Acha wróciłam pod kontrolę Gliwic tam jakoś czuję się bardziej komfortowo. Od nośnie terapii sodką stosowałam 5 dni 2 razy dziennie i oprócz odbijania tuż po spożyciu, nie miałam ani boleści ani biegunki. Oczywiście kochane, zawsze trzeba patrzeć na swoje dodatkowe choroby, jeżeli ktoś ma kłopoty z żołądkiem lub wątroba dobrze najpierw skonsultować z lekarzem - buziaki przesyłam i życzenia zdrowia - Mirka

    cały wątek

  • 05-08-2012

    witajcie , tak Beati ja miałam podobne bardzo niemiłe objawy już od pierwszego wlewu, potworne skurcze nóg, aż do paraliżu kilkunastominiutowego, drętwienia i przykurcze dłoni i stóp, zaburzenia równowagi, zaburzenia czucia, podwójne widzenie, oszołomienie, osłabienie słuchu. Z każdym wlewem, pogarszał się mój stan, po trzecim wlewie gdzie o mało nie straciłam przytomności, zrezygnowałam z kolejnej dawki i całej terapii - nie miałam przerzutów przed terapią herceptyną , po odstawieniu herceptyny, powoli zanikały skurcze no i powróciło czucie, prawidłowe widzenie, znowu czuję się silniejsza i zdrowsza, ja uważam że mój organizm odrzucił tę terapię, bo zarówno czerwoną chemię jak i radioterapię przeszłam bardzo łagodnie, a rak się zmniejszył, teraz czekam na wizytę u onkologa w Gliwicach i mam nadzieje, że zostaną wreszcie zlecone odpowiednie badania, bo w standardowych nic nie wyszło. Jeżeli chodzi o skutki uboczne, można przeczytać w ulotce o leku firmy Roche - aż włos się jeży na głowie!!!!

    cały wątek