
ewabeata (offline)
Miasto:
Warszawa
Jestem:
Operacja oszczędzająca
Data urodzin:
1956-09-08
Zarejestrowana(y):
19-02-2013
Data ostatniego logowania:
2018-05-26 20:37:49
Zobacz galerie użytkownika
O mnie
Witam wszystkie Amazonki.
Dzis mija 5 lat od operacji.Jestem szczęsliwa ,zyję ,pracuję,narzekam tu boli tam boli ale ŻYJĘ,
Pozdrawiam wszystkie Amazonki
jagodula (offline)
Sławkow
2013-10-10 12:11:55
kimi (offline)
2013-10-08 20:09:15
Pozdrawiam serdecznie
ewabeata (offline)
Warszawa
2013-09-30 19:42:26
Witam,po dłuuugiej nieobecności,ale byłam zaganiana.Praca daje radość ale i zmęczenie,nie wiem bolą mnie wszystkie kości,kręgosłup,nogi,ręce chodzę jakby połamana(jak nikt nie widzi) jednak mam nadzieję,że to wynik siedzenia i nic nie robienia w domu a nie-fuj coś tam się dzieje,jak narazie daję radę trochę się denerwuję
bo w tym tygodniu mam badania do podania 1-szej herceptyny-trzymajcie kciuki aby wyszły dobre,zastanawiam się jakie będzie samopoczucie,ale co tam ,.co ma być to będzie a musi być dobrze A tak na poważnie w pracy jak to na kuchni ciężko,ale jestem naprawdę bardzo zadowolona,mam kontakt z ludzmi,robię to co lubię,nie mam czasu na myślenie i głupoty.


jagodula (offline)
Sławkow
2013-09-30 13:48:12
Grażyna1 (offline)
Warszawa
2013-09-30 09:56:17
Witaj Ewuniu .... bardzo się cieszę się spotkamy .....
ewabeata (offline)
Warszawa
2013-09-04 06:14:05
kimi (offline)
2013-09-03 21:02:21
Pozdrawiam serdecznie

andzia73 (offline)
Gdańsk
2013-08-31 17:18:32
Widzisz Ewciu jednak warto wierzyć w ludzi
Czujesz sie na siłach to wracaj..nikt Tobie tego nie zabroni..Widze ze mamy podobną profesję

bezsenna5 (offline)
Lublin
2013-08-30 15:35:22
ewabeata (offline)
Warszawa
2013-08-28 21:05:24
Witam
,17 lampek zlecialo,teraz 4 celowane,jak narazie wszystko ok,zdrówko(trochę nogi bolą),humorek też dopisuję,wrócił dawny zapał i energia ,ale w główce chyba coś się pomieszało a może nie,
wracam 4 września do pracy do mojej ukochanej pasji karmienia dzieciczków w szkole
nie pamietam czy pisałam ale jestem kucharką i kocham tą pracę ,co myślicie dobrze robię ,nie za duzy pośpiech ale bezruch mnie dobija,jeszcze jedna bardzo ważna sprawa ,są jeszcze tacy ludzie którzy dają nam nadzieję i szansę na normalne życie,nie spisują nas na straty,mój nowy pracodawca,wie o mojej chorobie powiedzialam o niej na wstępie naszej rozmowy uwierzył we mnie -odzyskałam wiare w ludzi.Przesyłam moc buziakow,trzymajcie kciuki.
