ewabeata (offline)

gratuluje zakonczenia chemiiteraz oby radio zleciałopozdrawiam

Witam,po bardzo ,bardzo długiej ciszy jestem mało zdyscyplinowana,ale mam zwyczajnego lenia albo mam już dośc rozmów o chorobie,chyba chciałam się trochę wyciszyć.Dziewczynki 25 07 zakończyłam chemię ,ostatnie sponiewierały mnie strasznie,jak ja to mówię nie życzę najgorszemu wrogowi (chociaz chyba ich nie mam).Obecnie nastepny etap leczenia-solarium 21 razy,dzisiaj zaliczyłam 13 ,jestem słaba,zmęczona ale to chyba normalne  chemia ,lampy,.pocieszające jest jak to nazwała moja Pani doktor od radioterapi że jastem nie do zdarcia jak zobaczyła moje wyniki krwi,po tylu chemiach-oby tak dalej.Po radioterapi mam mieć zrobione badania i jak będzie dobrze a musi być to herceptyna.mam nadzieję że wytrzymam tak iak Wy to przeszłyście.Ściskam Was mocno,postaram się teraz częściej tu bywać

Gorącezostawiam.

Pozdrawiam serdecznie

Ewuś, najgorzej czułam się po radio. Byłam bardzo słabiutka, a może to wynik całości leczenia? Po pierwszej herci bolą mnie gnaty.

Hej Ewuś! Co u Ciebie kochana, mało Cię tutaj, napisz co słychać, jak zdrówko. Pozdrawiam