kociak (offline)

To najdziwniejsza opowieść, jaka mi się przydarzyła.. Nigdy Cię nie widziałam, nigdy się nie poznałyśmy, ale czytałam wszystkie Twoje wiadomości. Z rozbawieniem, z niepokojem, czekałam na kolejne.

Gdziekolwiek jesteś Kociaku... niech dosięgnię Cię moje wspomnienie i mój uśmiech. Śpij słodko.

Kociaku, to już rok ...

Dziś są Twoje Urodziny, a Ciebie już nie ma....

Kociaczku...

Woła smutek, odpowiada cisza...

Pisałam dzisiaj, targana emocjami... Jeszcze nie wiedziałam, że piszę Kociaczku i o Tobie...

/fragment/

Jak to możliwe, że choroba

może owładnąć wszystkim naraz;

pogryźć, pokąsać, porozrywać,

zamienić w popiół iskrę żywą..

Tak trudno pojąć, aby nagle

przestały istnieć czyjeś oczy

i wszystko co się w nich mieściło.

By dłoń nie mogła czułym gestem

wymówić co się w sercu kryje,

aby na zawsze już zamilkły

słowa tak mile: jestem, żyję...

Nie zapomnę o Tobie, Kociaczku... Śpij spokojnie...

Alu................

z kim teraz bede w łikendy do pracy chodzila..........

z kim bede rozpoczynala rok szkolny............

z kim go bede konczyla...............

a matury, a hermes, a SIO, a arkusze ocen, dzienniki............

a nasza kawa w czasie pracy.............

KOCIAKU

przeciez miałysmy sie spotkac w te wakacje.............

miałas mi opowiedziec o..................

nie zdążyłam z Sówką.......... nie zdązyłam z Toba............

Kociaku.....

Kociaczku mam nadzieję, że odpoczywasz i nabierasz sił

przecież są wakacje

Kici,kici,kici....

Kociaczku,gdzie jestes?

Kici,kici...

Odezwij sie do nas...

Miauknij przynajmniej..Ogonkie pomachaj...

Kochany kociaku odezwij się

czekamy...

tęsknimy...

. ,.

Kociaczku