mama_oli (offline)

Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego 2012 Roku

Życzę Wszystkim wspaniałych choć bezśnieżnych Swiąt Bożego Narodzenia wypełnionych pięknymi zapachami, magicznymi chwilami, miłością, dobrem, zdrowiem i radością... http://tom218.w.interia.pl/zlobek.jpg

http://www.twojekwiaty.pl/do/image/_big/BOU06_75.jpgSto Lat, zdrówka i spełnienia marzeń...

witaj Przerabiałam to samo z moją mamą i jak czytam Ciebie to jakbym siebie widziała. Co chemię brałam urlop i jechałam z mamą do szpitala i siedziałyśmy tam od momentu pobrania krwi do ostatniej kropli chemii. Potem powrót do domu i już czekające łóżko na mamę. Kolejne 3 dni brałam urlop, żeby mamę pilnować, doglądać. Ale tak naprawdę moja mama nigdy nie leżała zawsze była pełna werwy, tez gotowała i sprzątała w tym czasie. A ludzmi się nie martw. O mojej mamie też gadali, że chora, ze pewnie, ba, ze na pewno wkrótce umrze no i wielu takich znawców juz dawno nie ma, a moja mama żyje i ma się całkiem dobrze. Magda, a mamie powtarzali Fisha, bo mojej robili 2razy i ani razu nie wyszło. pozdrawiam Magda

Dziękuję Alu Mama robiła te przepływy jakiś czas temu i wyszło ok. Teraz rzeczywiście może być inaczej...chociaż nie ma czerwonych plam i ból ten opisuje jakby miała nogi sparzone pokrzywami... Dziwne, że onka nie pomyślała o tym, że to sprawy żylne i nie zmieniła leku, eh...