Avatar

Ostatnie wypowiedzi na forum:

  • 09-07-2019

    Ha mam jeszcze pytanie. Czy któraś z Was się spotkała z tym że zoladex albo tamoxifen wywołuje owłosienie twarzy?? Jestem załamana...Co prawda te włoski są białe bo mam jasna karnację, ale nie wygląda to ładnie.

    cały wątek

  • 27-06-2019

    Mika super, że już zakończyłaś całe leczenie, jak zniosłaś radioterapię? Co do portu u Ciebie to trudno mi się odnieść ale chyba po zakończeniu leczenia warto go usunąć bo w sumie po co trzymać? Jakby nie było nawet dobrze utrzymany to zawsze jakieś ciało obce i potencjalne źródło zakażenia. Może się jednak ktoś wypowie mądrzejszy w tym temacie. Pozdrawiam Dziękuję bardzo za odpowiedź. Port usuwam już jutro dzisiaj odbyłam już rozmowy z chirurgiem i anastezjologiem ( anestezjolog stwierdził że zrobimy to w znieczuleniu miejscowym) nie powiem mam trochę stres. Co do radioterapii miałam 28 lampek (po 25 lampce na bliźnie pooperacyjnej zrobiły mi się tylko dwa bąbelki jak.od oparzenia z płynem w środku.) Radilog stwierdził że wyjątkowo dobrze zniosłam radio. Smarowałam tylko bephantenem ( tylko to mi tu zalecili) codziennie wieczorem obficie smarowałam i czekalam z godzinę aż wchłonie. I mi się coś dzieje z paznokciem przy dużym.palcu stopy. Jakaś ropa się zbiera , kupiłam dzisiaj rywanol i zrobiłam opatrunek. Jak do poniedziałku nie przejdzie to śmigam z tym do lekarza, bo z moja cukrzyca muszę podwójnie uważać na wszelkie rany na stopach. Trzymajcie kciuki

    cały wątek

  • 25-06-2019

    Ja mam pytanie, która z Was miała usuwany port naczyniowy i po jakim czasie od zakończenia leczenia. Ja ostatnią chemię miałam 19marca, 18 maja zakończyłam radioterapię. Dzisiaj byłam na kontrolnej wizycie i dostałam skierowanie na usunięcie portu.

    cały wątek

  • 26-05-2019

    Czy któraś z Was spotkała się z opuchnięcie pachy po operowanej stronie jakiś czas po radioterapii? Ja w czwartek czułam lekki ból i opuchliznę po stronie operowanej, niby wieczorem było lepiej ale w piątek znowu. Poleciałam że strachem do lekarza rodzinnego. Ale stwierdziła że ona nic nie wyczuwa w badaniu, że to może być skutek uboczny radioterapii , że nawet do 5-6 tygodni mogą takie skutki występować. Jutro idę na badanie krwi czy nie ma jakiegoś stanu zapalnego. A w wtorek znowu do pani doktor. Opuchlizna zeszła, ból minął. Ale

    cały wątek

  • 17-05-2019

    Dziękuję dziewczyny cieszę się bardzo. Teraz modlę się żeby ten koszmar więcej nie wracał. I powoli biorę się za dietę, żeby stracić to co przybyło w trakcie chemii. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa wsparcia i dobre rady.

    cały wątek