Jesteście młode, piękne, mądre, sympatyczne, macie fajne dzieciaczki i mężów (jednego znam, to mówię dość pewnie), więc cherlawa pierś do przodu, a depresje wywalić za okno
He, he - gada ta, co się ledwie i nie wiadomo czy nie tylko chwilowo z dołka wygrzebała
Halinka (offline)
2012-12-15 21:36:56
Poczytałam u Pauli, że trafiłaś na lekarza, co będzie Twym ULUBIONYM
- cieszę się, bo to postęp w Twoim nastawieniu do... tego wszystkiego
Buziaczki, Martusia

paula1978 (offline)
Śrem
2012-12-13 15:18:12
Martuś a widzisz nawet u ginekologa może być fajnie
Cieszę się, że u Ciebie ok
Pozdrawiam i ślę buziaki
paula1978 (offline)
Śrem
2012-12-12 16:14:18
Martuś mam skierowanie na scyntygrafię
Mam nadzieję, że po tym badaniu będę spokojniejsza
Ściskam

Halinka (offline)
2012-12-08 18:13:24
paula1978 (offline)
Śrem
2012-12-06 12:12:16
Halinka (offline)
2012-11-13 23:53:53
Dziewczynki, dość marudzenia, nosy do góry!
Jesteście młode, piękne, mądre, sympatyczne, macie fajne dzieciaczki i mężów (jednego znam, to mówię dość pewnie
), więc cherlawa pierś do przodu, a depresje wywalić za okno
He, he - gada ta, co się ledwie i nie wiadomo czy nie tylko chwilowo z dołka wygrzebała
paula1978 (offline)
Śrem
2012-11-06 11:34:04
Martuś Kochanie wiem, że jest trudno................mam to samo
Moja bezsilność jest okropna
Siedzę nieraz i patrzę na moje dzieciaczki, a w głowie mętlik, kotłują się myśli.....różne.....
Powiedziałam ostatnio do mojego ślubnego, że nie boję się śmierci.....ale tego co będzie z nim i dziećmi
Jak sobie poradzą.....kto im zrobi smaczną kolację, wypierze, wyprasuje......pobawi się podczas kąpieli, poprzytula,..kto??????????????????
Wiem, że muszę myśleć pozytywnie i odganiać czarne myśli, ale nieraz człowiek jest zrezygnowany i myśli o najgorszym
Mój doktorek mówi, że jestem zdrowa...ale moje kości, mój kręgosłup...bolą, a ja wariuję i myślę o.....
To chyba depresja
Całuję Martuś
Halinka (offline)
2012-11-01 18:42:17
Martuśka, ja też zostawiam

i chyba walnę się koło Paulusi
paula1978 (offline)
Śrem
2012-10-30 18:08:23
Witaj Martusiu
Wpadłam się przywitać
, bo dawno nie zaglądałam do Ciebie
Co słychać Kochana?
Jak znosisz tą szarugę i ziiiimno...brrrr

Ja nie cierpię jesieni, dopada mnie straszny nastrój, ostatnio nawet z domu nie wychodzę
Poprostu nie chcę mi się....nawet mój mąż musi zakupy robić
, a ja najchętniej przespałabym cały dzionek
Zostawiam
Halinka (offline)
2012-10-08 22:50:34
Iwonko, ech... nie "można" stracić, tylko trzeba... - w końcu śmierć to jedyne, co w życiu jest pewne
Martusia, sorry, że to tak u Ciebie...
Za to zostawiam bardzo mocne uściski
