pigmej19 (offline)

Cześć Wszystkim! W zasadzie nowicjuszką to już nie jestem, bo moja przygoda z rakiem zaczęła się w 2017 roku. Od poronienia bliźniaczej ciąży, po mięśniaki, a skończywszy na mięsaku, nowotworze złośliwym macicy typu high grade. Oczywiście dwie pierwsze były błędnymi diagnozami... Jestem po operacji i chemioterapii, a aktualnie kontynuuję hormonoterapię Etruzilem. Gdzieś wcześniej rzucił mi się tutaj wątek odnośnie tego leku, powiem szczerze, że znoszę ten lek coraz gorzej. Kolana bolą mnie tak, że nie wiem, czy dam radę dociągnąć do 5 lat tą hormonoterapię. A jakie są Wasze doświadczenia z tym lekiem? Pozdrawiam, Kasia