strachliwa (offline)

Witaj!

Nie wiem czy zobaczysz ta wiadomość, ale liczę że na maila przyjdzie powiadomienie. Wiem, że na forum mogłas byc zawiedziona odpowiedzią, ale nie dziw sie- tutaj sa osoby, które miały raka zdiagnozowanego i kazdego co go sobie sam diagnozuje traktują trochę "jak wariata".

Spróbuj sie zdiagnozować w kierunku boreliozy i pokrewnych chorób. Zresztą borelizie często towarzyszą zakażenia innymi pasożytami. Znam kilka przypadków, gdzie objawy były dziwne i latami lekarze wysyłali człowieka do psychiatry, a choroba się rozwijała. W przypadku wieloletniej boleriozy diagnoza nie jest łatwa, bo zwykle testy często wychodza ujemne, a bardziej skomplikowanych nie da się zrobić w Polsce. Leczenie jest bardzo długie i wyczerpujące. Oczywiście, ja nie stawiam diagnozy, może rzeczywiscie masz nerwicę, albo cos innego. Borelioza przyszła mi do głowy ponieważ znam mlodą dziewczynę, która od lat miała bardzo silne bóle barku i głowy oraz depresję i zaburzenia osobowości, cierpiała też na bezsenność i dopiero teraz się okazało, że wszystkie te objawy "zawdzięcza" boreliozie.

A watek nerwicy też warto sprawdzić, może jesteś przepracowana i Twój organizm szuka sposobu zakomunikowania, ze powinnaś zwolnić tempo?

Wysyłam buziaki!