Avatar

Komentarze do profilu

«
123»
  • saxony (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-12-06 23:19:31
     

    pozdrowienia! :buziak:

  • KMi.. (offline)

    Wrocław 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-11-23 17:44:12
     

    :buziak: witaj, moja mama miała mastektomię w sierpniu tego roku. Buziaki

  • anka21 (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-11-23 07:51:43
     

    :kwiatek: wiatm kochana, Przede wszystkim optymizm, wiem ,ze łatwo sie mówi , pisze, ale musisz wierzyć. Wiem co czujesz ale musi być dobrze:) Pozdrowiska dla Ciebie i Mamusi

  • Teśka (offline)

    Elbląg 

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-11-18 20:42:38
     

    Witam Cię Sylwio, mam na imię Teresa. Chcę Ci podziękować za słowa otuchy, przede mną tez długa droga, przygotowują mnie do zabiegu usunięcia guzów (prawdopodobnie nie będzie tooperacja oszczędzająca), jestem po drugiej chemii i tak do końca nie wiem czy będzie ich 3 czy cztery i co będzie dalej. Sa dni, że sobie nie radzę, tak jak dzisiaj... dlatego szukam wsparcia u dziewczyn, bo sama na pewno nie dałabym rady. Gorąco pozdrawiam Ciebie i Twoją Mamę

    :roze: Teśka

  • saxony (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-10-03 09:30:45
     

    dawno tu u Ciebie nie byłam!

    dobrze, że mama już w domu, zawsze to inaczej dochodzi się do sprawności u siebie :)

    pamiętajcie teraz o ćwiczeniach! w szpitalu na pewno rehabilitant pokazywał zestaw ćwiczeń; możesz również ściagnąć je mamie ze strony

    pewnie, że włoski odrosną, a tylko dzięki chemii jest w stanie wyplenić pozostałości raczyska (tu)

    zobaczysz, że przebrniecie przez to szybciej, niż teraz myślicie! 

    ul87 - radioterapia też jest zlecana i po mastektomii; wszystko zależy od konkretnego przypadku

    trzymam mocno kciuki, przeyłam pozdrowienia dla Was! :buzki:

  • sylwusia186 (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-09-26 19:49:50
     

    Mama w sobotę wróciła do domu po operacji usunięcia węzłów chłonnych, narazie czuję się nawet nie najgorzej, no wiadomo że denerwuje się tym że nie może nic robić ręką, ale ogólnie fizycznie jest zdumiewająco dobrze. Za miesiąc ma pierwszy wlew czerwonej chemii i tego bardzo się boi. Zresztą ja również... boje się że jak straci jeszcze włosy to już całkowicie się załamie, ale ja jej ciągle powtarzam że włoski odrosną a najważniejsze jest teraz jej zdrówko i to żeby pokonała tą chorobę. Zobaczymy jak się będzie czuła po chemii.

  • ul87 (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-09-25 10:10:11
     

    Sylwia, jak sie czuje Twoja mama? mam nadzieje, ze wszystko jest :ok:

    moja mama miala podobny schemat leczenia, 4 cykle czerwonej chemii, radioterapia (bo nie miala mastektomii) i roczne leczenie herceptyna. zostaly jej jeszcze 3 wlewy i zakonczy juz leczenie. ma koniec dodam, ze czuje sie i ma sie dobrze. Zobaczysz, ze z Twoja mama tez tak bedzie:usmiech:

  • saxony (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-08-30 12:57:49
     

    no super, jak wiadomo, jaki jest plan działania :)

    pozdrawienia! trzymajcie się dzielnie!

  • sylwusia186 (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-08-30 12:13:35
     

    Byłyśmy już kilka razy na wizycie. Operacja usunięcia węzłów jest ustalona na 22 września a pierwsza chemia ok 20 pażdziernika . Wiem że ma to być chemia czerwona prawdopodobnie cztery dawki a po chemi rok leczenia herceptyną.

  • saxony (offline)

     

    Avatar

    zgłoś naruszenie

    2011-08-29 21:24:11
     

    Sylwia, byłyście na wizycie? coś już ustalono?

    pozdrawienia dla Was! :kwiatek:

«
123»