zuzia1 (offline)

Wróciłam, pełna sił, werwy i optymizmu. Dawno już się tyle nie napływałam, a jaka to rehabilitacja dla łapki.   Wprawdzie pogryzły mnie komary i kleszcz, a w palec u nogi wbił się bąk - ale co tam. Życie jest piękne, nawet ze spuchniętą stopą. Pozdrowienia  

Odpoczywaj

potas więc  zrzucaj i na wieś wyruszaj!!!!!Cudownego wypoczynku!!!!!!

Kochane. Doczołguję się do mety. Od poniedziałku będę 3 tyg. na urlopie, a wyjeżdżam już w piątek wieczorem. Baaa...rdzo sie cieszę. Muszę tylko przeżyć w pracy najbliższe 4 dni  i w drogę do leśnej głuszy gdzie nie ma internetu, a i telefon nie zawsze łapie zasięg. Najbliższa wieś 4 km., a jezioro 50m.

Jeszcze tylko muszę powtórzyc rano badania krwi na potas, bo niestety coś wyszło nie tak i mam to zrobic jeszcze raz,. Nie tak tzn. mam za dużo potasu, ale mam nadzieję, że to nic takiego, że to tylko jakiś fałszywy alarm.

Pozdrowienia dla wszystkich wypoczywających i wszystkich pracusiów.

Wybacz-pobiegłam na amazońskie spotkanko! Było nas 14! Za dwa tygodnie planują juz nastepne!

Zuziu! O której odwiedzasz w poniedziałek dr Goszczyńską? Myśle ze sie spotkamy w WCO!